Take-Two polubiło remastery
W trakcie spotkania z inwestorami z racji zakończenia kolejnego kwartału, Strauss Zelnick, CEO Take-Two, został spytany, czy sukces sprzedażowy kolekcji BioShocka zwiększył apetyt wydawcy na remastery. Cóż... tak.
Wygląda na to, że możemy się spodziewać kolejnych remasterów od Take-Two. Oddajmy głos Zelnickowi:
Potencjalnie tak. W sensie zawsze mamy coś, co sprzedaje się dobrze i coś, co sprzedaje się trochę gorzej. Sprzedaż jest takim nadrzędnym wyznacznikiem, odpowiadającym na pytanie, czy nasze kroki okazały się słuszne czy nie. Na chwilę obecną jednak w kwestii remasterów nie mamy nic do zapowiedzenia.
Dobra wiadomość jest jednak taka, że mamy bogate portfolio marek. W nim zaś można znaleźć wiele rzeczy, które chcielibyśmy wprowadzić na rynek w przyszłości, ale znów powtarzam - na razie nie mamy nic do zapowiedzenia.
Trudno raczej spodziewać się, że Take-Two nagle zacznie robić taśmowo remastery jak np. Capcom, ale gdyby tak się stało... jakie zremasterowane gry od Take-Two chcielibyście ujrzeć? Przypominamy, że mowa tutaj o wydawcy Grand Theft Auto i Red Dead Redemption.