Dzień dobry, ja z donosem - twórcy Street Fighter 5 zachęcają do nagrywania rage-quitterów
zaliczyło mocny start (8/10 w naszej recenzji) i chwalone jest na sieciową rozgrywkę, ale jest pewien problem - nie karane w żaden sposób ucieczki z przegrywanego starcia. Co z rozwiązaniem?
Wcześniej tego miesiąca pisaliśmy o problemie ludzi uciekających z przegrywanych potyczek sieciowych. Capcom obiecywało wtedy, że pracuje nad rozwiązaniem. Dni mijają, a żadnego systemu kar wciąż nie ma. Wychodząc przedwcześnie z potyczki, możemy nawet zachować League Points i utrzymać dotychczasowy wynik wygranych gier z rzędu.
Nowy wpis na oficjalnym blogu informuje, że twórcy wciąż szukają rozwiązania, ale póki co działać musi społeczność graczy:
Pracujemy nad stałym rozwiązaniem tego problemu, ale nie wiemy, kiedy to się pojawi. Póki co zaczniemy od przyszłego tygodnia [czyli tego, wpis z ubiegłego weekendu - przyp. red.] karać graczy nadużywających uciekania z gry.
Deweloper prosi, by nagrywać uciekających (funkcja SHARE na PS4) i zbierać dowody. Na dniach dostaniemy dalsze instrukcje i szczegóły karania takich graczy.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Street Fighter V.