Czy Sony planuje stworzenie PlayStation 5?

Widząc tytuł tej informacji, możecie zastanowić się dlaczego poruszany jest temat PS5. Zwłaszcza w momencie w którym PS4 jest na rynku dopiero dwa lata. Faktem jest jednak, że planowanie tego, czym będzie kolejna platforma do grania często następuje mniej więcej w dwa lata po wydaniu poprzedniej konsoli.

Nie ma co ukrywać, że PlayStation 4 radzi sobie wyjątkowo dobrze. Co prawda jakiś czas temu sprzedaż konsoli zwolniła na tyle, że ewenement jakim było Wii jest nie do wyprzedzenia. Z drugiej strony, dzięki niesamowitemu startowi, najnowszy sprzęt Sony radzi sobie znacznie lepiej niż rekordzista pod względem sprzedaży - PS2. Dokładając do tego, że to na marce PlayStation oparta ma być przyszłość korporacji, pojawienie się następcy PS4 wydaje się być czymś pewnym.

Prawdziwym rywalem jest rynek mobilnych gier, który nadal rośnie i nie za bardzo chce przestać, wbrew temu, co niektórzy kilkukrotnie wieszczyli. Do tego dołożyć trzeba rynek gier PC, które złapały drugi oddech i po kilku latach rozpychania się, wskoczyły na szczyt, deklasując konsole pod względem wydajności. Laptopowe części jak często mówi się o tym, co siedzi w PS4 mimo, że nie do końca oddaje stan faktyczny, jednak nie mogą konkurować z rynkiem na którym nikt nie liczy się z zapotrzebowaniem energii i jego ograniczaniem, co ma miejsce w konsolach tej generacji.

Do tego dochodzi chęć stworzenia jak najtańszego sprzętu, by zarabiać na nim od razu, co w przypadku PS3 było niemożliwe. Wtedy Sony traciło ponad $200 na każdej konsoli, co odbiło się niesamowitą czkawką i doprowadziło firmę do gigantycznych strat. Do tego dołożyć trzeba kolejnych jasnowidzów zwiastujących śmierć konsol jako sprzętu do grania. I choć ten wątek pojawia się od dawna, to ostatnio nabrał na sile.

Więc zasadnym jest pytanie - czy PS5 powstanie i jeśli tak - to po co. Odpowiedź na to zdaje się przynosić Shuhei Yoshida, który rok temu w trakcie jednego z wywiadów przyznał, że to wszystko zależy od deweloperów:

Wszystko zależy od nich. Jeśli pojawi się potrzeba stworzenia maszyny, która zaoferuje więcej mocy, wtedy jest to poważny powód by taki sprzęt powstał. Zobaczymy.

Jak z jednej strony zawsze będą deweloperzy, którzy chętnie przytulą mocniejsze konsole, tak z drugiej - rynek może ewoluować w VR i usługi typu PS Now. Jednak jeśli miałbym na coś postawić, to jednak na to, że kolejna generacja będzie jeszcze normalna, a dopiero to co później - może będzie już czymś hybrydowym, łączącym VR i streamowanie. Kwestią też pozostaje moc konsol i ja osobiście wolałbym coś mocniejszego i jednocześnie trochę droższego niż sprzęt obłożony kompromisem cenowo-wydajnościowym.

A jak wy widzicie przyszłość konsol i PlayStation?