Twórca No Man's Sky odrzuca pieniądze od sponsorów i szczerze reklamuje swoją grę

To ile w końcu tych planet będzie można zwiedzić w ? A tak, 18,446,744,073,709,551,616. W zestawie eksploracja ich powierzchni, wiele gatunków flory i fauny, walki w przestrzeni kosmicznej... ambitnie, ale deweloper odrzuca oferty wsparcia finansowego. To, co widzimy, to dostaniemy.

W rozmowie z serwisem The Guardian, autor pomysłu na grę Sean Murray z Hello Games wypowiedział się na temat szczerej promocji i finansowego wsparcia z zewnątrz.

Pomysł na  jest odważny - stworzyć wielką galaktykę z dwudziestocyfrową liczbą planet, z których na każdą gracz będzie mógł polecieć i zwiedzić. Murray niejednokrotnie opowiadał, ileż to można zrobić i odkryć w jego produkcji, ale wiadomo, jak to z tymi zapewnieniami dewelopera bywa. Ale jeśli niczego sobie nie dopowiadacie, dostaniecie dokładnie to, co twórcy prezentują:

Ludzie mówią mi - "nigdy nie było gry, która miała tak wielki hype wokół siebie i wszystkich nie zawiodła". My zawsze zapewniamy, że każdy pokazywany fragment rozgrywki to czysty gameplay, bez żadnej ingerencji. Zawsze, kiedy widzicie No Man's Sky, możecie być pewni, że to ja gram. Bardziej szczerze do prezentowania gry podejść nie można.

Murray wspomniał również, że studio było kuszone umowami z zewnętrznymi firmami, gotowymi wesprzeć finansowo projekt:

Wiele firm było zainteresowanych, chciało zainwestować, powiększyć naszą ekipę. I oczywiście rozmawialiśmy o tym. Ale nie czuliśmy, że miałoby to szansę wyjść nam na dobre. To nasz pomysł na grę i może nigdy nie sprostamy hype'owi. Ale na pewno dostarczymy tego, co próbowaliśmy stworzyć od początku. To musi wystarczyć.

Premiera planowana jest jeszcze na ten rok.