Gdy Trine przechodzi w trójwymiar - mamy 9-minutowy gameplay z Trine 3: The Artifacts of Power
Przepiękna grafika 2,5D to coś, co podbiło serca graczy w pierwszych dwóch częściach Trine, które zresztą zasłużyły na wysokie oceny (8/10 dla odnowionego niedawno oryginału i 9/10 dla sequela). Czy seria utrzyma swój czar po przejściu w trzeci wymiar?
Seria Trine wykorzystuje motyw znany ze starusieńkiego Lost Vikings - trójka bohaterów o odmiennych umiejętnościach pomaga sobie nawzajem przemierzać rozmaite plansze. Tutaj jednak kierujemy jedną postacią, która w dowolnym momencie może zamienić się w inną (dostępny również co-op do trzech osób naraz).
Na materiale pokazano jak rycerz Pontius, złodziejka Zoya i czarodziej Amadeus radzą sobie na planszach "z głębią". Jak bardzo taki trójwymiar może wpłynąć na rozgrywkę? Macie całe 9 minut rozgrywki, by postarać się na to odpowiedzieć.
Premiera w tym roku, lecz na razie nie ujawniono innych platform poza pecetami.