Apple nie nadąża z produkcją iPada
Opóźnienia! Osoby ostrzące sobie zęby na iPada z Anglii, Francji czy Japonii, mogą się poczuć srodze zawiedzione. Apple znowu nie doceniło stopnia zainteresowania swoim nowym sprzętem...
Opóźnienia! Osoby ostrzące sobie zęby na iPada z Anglii, Francji czy Japonii, mogą się poczuć srodze zawiedzione. Apple znowu nie doceniło stopnia zainteresowania swoim nowym sprzętem...
IPad ma zawitać na półki sklepów Australii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Hiszpanii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii 28 maja. Okazuje się, że Apple musi jednak odsunąć w czasie realizację wielu pre-orderów na nowy hardware. Opóźnienie jest spore, bo osoby, które ostatnio zamówiły iPada będą musiały na niego poczekać przynajmniej do 7 czerwca - minimum 10 dni od oficjalnej premiery sprzętu w wyżej wymienionych krajach.
Wygląda na to, że Apple nie radzi sobie z zaspokajaniem zapotrzebowania konsumentów na iPady. Samo "Jabłko" nie przewidywało aż takiego stopnia zainteresowania swoim tabletem. Firma w rozpaczliwym geście ratowania sytuacji posunęła się nawet do ograniczenia pre-orderów do maksymalnie dwóch sztuk na jednego klienta. Jeśli więc chciałbym zamówić 3 iPady, muszę poczekać na tę sztukę "ponad normę" przynajmniej do drugiego tygodnia czerwca.
Wobec tej wielkiej popularności dziwi brak zapowiedzi premiery sprzętu w Polsce. Nadal czekamy na określenie stanowiska w tym temacie ze strony Apple...
