Conflict: Desert Storm

Conflict: Desert Storm

7,0
39 oceny

Ocena wg platformy:

PC 6.4
PS2 7.2
XBOX 6.7
GC 7.5

Grałem, moja ocena:

Grałem na:

Grę ukończyłem w (godziny):

Pole nieobowiązkowe

Ocena zapisana

Zmień
Producent:
Pivotal Games
Wersja językowa:
Brak wsparcia języka polskiego angielska
Gatunek:
Strzelanina
Śr. czas:
20 godzin
Liczba graczy:
1-4
Premiery
Świat:
13.09.2002
Europa:
13.09.2002
Polska:
26.09.2002
Producent:
Pivotal Games
Wersja językowa:
Brak wsparcia języka polskiego angielska
Gatunek:
Strzelanina
Śr. czas:
20 godzin
Liczba graczy:
1-4
Premiery
Świat:
13.09.2002
Europa:
13.09.2002
Polska:
26.09.2002

Conflict: Desert Storm - opis gry

Conflict: Desert Storm to pierwsza część znanej strzelaniny widzianej z perspektywy trzeciej osoby, w której bierzemy udział w operacji Pustynna Burza. Tytuł zawitał na PC, PS2, Xboksa i GameCube'a, a za jego stworzenie odpowiada studio Pivotal Games.

W grze ostajemy rzuceni w wir operacji "Pustynna Burza". Akcja ta kryje za sobą interwencje wojsk USA w czasie wojny w Zatoce Perskiej  w 1991 roku, kiedy to Irak próbował zająć tereny Kuwejtu. W grze zaczynamy od wysadzenia w powietrze mostu na granicy z Irakiem. Trzeba przy okazji odbić koleżkę, który został schwytany podczas pierwszej próby wykonania tego zadania. Po solidnym przeoraniu irackiej bazy granicznej, własnoręcznym unieszkodliwieniu czołgu, werbujemy go do swojej drużyny. Przedzierając się przez szereg kolejnych misji, znajdziemy jeszcze dwóch innych osobników, którzy przejdą pod naszą komendę. W grze przyjdzie nam więc kierować czteroosobowym oddziałem do zadań specjalnych - brytyjskim SAS lub amerykańskim Delta Force.

Samo wydawanie rozkazów nie nastręcza większych trudności. Można precyzyjnie wskazać, gdzie dany koleżka ma pobiec, można poruszać się zwartym szykiem, wyznaczając np. aby jeden z żołnierzy szedł tuż za nami, tyłem, zabezpieczając plecy. W czasie zadymy możesz leczyć rannych, wymieniać się ekwipunkiem, ewentualnie przełączać się między ludzi i własnoręcznie sterować ich poczynaniami. Misje, choć opierają się o podobne schematy (atak, neutralizacja jednostek obronnych wroga, jakieś specjalne zadanie i na koniec przedarcie się do punktu ewakuacyjnego), są bardzo zajmujące. Gracz trafia choćby do Kuwejtu, do którego wkracza właśnie Iracka armia, ostatni cywile uciekają z krzykiem, ulice pełne są spalonych aut i nadciągających czołgów. Filmowy, naprawdę bardzo rajcowny klimat wisi sobie w powietrzu. Z kolei akcja, gdy trzeba dotrzeć do zestrzelonego wraku helikoptera, rozwalić nadciągający ciężki sprzęt i wyrwać pilota z powoli zamykającej się matni, dość dokładnie naprowadza na motyw przewodni znany z obrazu "Helikopter w ogniu".

C:DESERT STORM oferuje bardzo bogaty arsenał broni. Można po cichu zakraść się do wroga i poderżnąć mu gardło, można przestrzelić mu czaszką pistoletem wyposażonym w  tłumiki, można skorzystać z przeróżnego rodzaju karabinów, strzelb, obowiązkowego działka snajperskiego, można chwycić opartą o mur bazookę i wywalić jeden pocisk - z biegu, tak między przełączeniem jednej spluwy na drugą. Do cichego podkradania bardzo przydają się granaty dymne, do głośnych, spektakularnych akcji można używać ładunków C4. W misjach nocnych korzystamy z noktowizora, a jeśli wystrzelamy całą amunicję, zawsze można zgarnąć jakiegoś przestarzałego kałacha z pierwszego lepszego posterunku Irakijczyków. Nie zabrakło też wsparcie lotniczego (wyznaczamy cel, a bombowiec robi swoje), czy rajdów uzbrojoną ciężarówką. Do gry zaimplementowano też tryb kooperatywny, dla dwóch Graczy. Można przechodzić zwykłą kampanię dzieląc ekran na pół, a drużynę na dwuosobowe teamy zabezpieczając przedpole czy przekradacie się po cichu, wzajemnie osłaniając.

Dalsza część tekstu pod wideo

Komentarze (3)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper