Hybrid

Hybrid

5,0
7 oceny

Ocena wg platformy:

X360 5.0

Grałem, moja ocena:

Grałem na:

Grę ukończyłem w (godziny):

Pole nieobowiązkowe

Ocena zapisana

Zmień
Producent:
5th Cell
Wersja językowa:
Brak wsparcia języka polskiego angielska
Gatunek:
Strzelanina,   Akcja
Liczba graczy:
6
Premiery
Świat:
08.08.2012
Europa:
08.08.2012
Polska:
08.08.2012
Producent:
5th Cell
Wersja językowa:
Brak wsparcia języka polskiego angielska
Gatunek:
Strzelanina,   Akcja
Liczba graczy:
6
Premiery
Świat:
08.08.2012
Europa:
08.08.2012
Polska:
08.08.2012

Hybrid - opis gry

Hybrid to strzelanina TPP stworzona przez niezależne studio 5TH Cell, twórców Scribblenauts.Tytuł powstał z myślą o dystrybucji cyfrowej i został wydany na Xboksa 360 w sierpniu 2012 roku.

Na pierwszy rzut oka Hybrid nie robi zbyt dużego wrażenia. Kilka sieciowych trybów zabawy (nie ma modułu single player!), rozwijanie potencjału bojowego żołdaków i rozgrywka oparta o chowanie się za przeszkodami terenowymi - wszystkie te elementy znamy aż za dobrze. W tej grze nie możemy swobodnie przemieszczać się po mapach. Gracz wybiera tylko osłonę, do której chce przefrunąć, wciska "A" na padzie i zaczyna lot, napędzany przez silnik rakietowy na plecach. W drodze do celu możemy wykonywać uniki na boki lub w górę/dół, ale ruch zawsze kończy się dokładnie w punkcie, który przed chwilą zaznaczyliśmy. Możemy jeszcze zawrócić do poprzednio zajmowanej pozycji za osłoną albo wybrać w powietrzu inną docelową barykadę, ale na większą wolność poruszania się nie ma co liczyć.

Dalsza część tekstu pod wideo

W Hybrid albo skrywamy się za przeszkodą terenową, albo lecimy do kolejnej zapory (na podłożu, ścianie lub nawet suficie). Nie mamy opcji konwencjonalnego biegania po planszach. Ograniczenie mobilności i całkowite nastawienie na skrywanie się za przeszkodami sprawiają, że sieciowe starcia przypominają szaloną zabawę w kotka i myszkę. Cały czas jesteśmy w ruchu i gonimy się po mapach, wyczekując na popełnienie błędów przez oponentów. Nie sposób tutaj zaszyć się w jakimś zaułku i "kampić". Ilość punktów, do których możemy się przemieścić, jest na każdej planszy ściśle ograniczona - każdy jest wystawiony na ataki z kilku stron. Moc nawet podstawowych giwer jest natomiast spora (a po zaliczeniu kilku killstreaków otrzymujemy jeszcze bonus w postaci towarzyszących nam morderczych maszyn-strażników). Hybrid cechuje więc bardzo duży dynamizm - większy niż mogłoby się początkowo wydawać. Zdecydowanie więcej tu arcade'owego stylu niż gry taktycznej.

Cieszy fakt, że wszystko działa w 60 fpsach, choć wygląd map jest dość sterylny. Na każdej arenie powtarzają się takie same schematy barier. Nie trzeba więc stale dostosowywać taktyki do wirtualnego środowiska. Po rozegraniu 40-50 spotkań znamy na pamięć układy tych futurystycznych poligonów. Na mapie globu możemy co prawda wybrać, w jakim zakątku świata będziemy walczyć (np. w Polsce czy Meksyku), ale nie ma to żadnego przełożenia na rozgrywkę.

Wideo - Hybrid

Komentarze (0)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper