Zapowiedź rozgrywek DreamHack Master Spring 2020 Europe
Fani CS:GO nie mogą narzekać na brak turniejów ich ulubionej gry e-sportowej.
DreamHack Masters nie zwalnia tempa i kontynuuje swój cykl rozgrywek, które rozpoczęły się już w 2016 roku.
W tym roku formuła turnieju została zmieniona ze względu na pandemię COVID-19. Po pierwsze rozgrywki odbędą się w trybie online, a po drugie zostały podzielone na strefę drużyn z Europy, Ameryki, Azji oraz Australii i Oceanii.Pula nagród w regionie europejskim wynosi 160 tysięcy dolarów. Od 19 do 30 maja będzie trwała faza grupowa turnieju, a od 9 do 14 czerwca faza pucharowa wyłaniając triumfatora, który zgarnie 54 tysiące dolarów.
Smutne jest natomiast to, że po raz kolejny nie zobaczymy polskiego akcentu na turnieju tak wysokiej rangi. Jedyna drużyna z Polski, która próbowała swoich sił w kwalifikacjach to AVEZ, której trenerem jest Jędrzej „Bogdan” Rokita. Jak się okazało pechowo trafili w rozstawieniu, bo od razu w ćwierćfinale przegrali z późniejszym triumfatorem GODSENT. W dolnym koszyku udało im się wygrać jeden mecz, drugi z OG przegrali 1-2 i pożegnali się z marzeniami o występie. Grono kwalifikantów powiększył niespodziewanie Team Spirit, który ograł takie ekipy jak Virtus.pro czy forZe. A ostatnie miejsce w turnieju głównym zapewniła sobie ekipa BIG, która otrzymała kwalifikacje za wygrany wcześniej turniej w Lipsku.
Biorąc pod uwagę zaproszone drużyny to organizatorzy z DreamHack nie zawiedli fanów również w tym roku. Zobaczymy aż 7 ekip z pierwszej dziesiątki światowego rankingu m.in. Astralis, fnatic, Natus Vincere, mausesports czy G2. Prawdziwi sympatycy CS:GO będą mieli okazję obejrzeć w akcji swoich ulubionych zawodników, a globalna czołówka gwarantuje również emocjonujące mecze na najwyższym poziomie e-sportowym.
Formuła rozgrywek nie jest skomplikowana z racji tego, że 16 drużyn występujących w turnieju zostało podzielonych na cztery 4-drużynowe grupy. Z każdej grupy bezpośredni awans do półfinału górnej drabinki turnieju otrzymują zwycięzcy, a drużyny z miejsc 2 i 3 awansują do rozgrywek w dolnej drabince turnieju. Jest to system podwójnej eliminacji, więc każdy zachowuje szanse na zwycięstwo. Faza play-off to oczywiście jeden bezpośredni mecz między ekipami.
Wszystkie mecze grupowe oraz faza pucharowa są rozgrywane systemem BO3, czyli jedna drużyna musi wygrać dwie mapy na maksymalnie trzech rozegranych. Wyjątkiem jest jedynie wielki finał gdzie mecz będzie w systemie BO5, czyli do wygrania potrzebne aż 3 wygrane mapy.
Bukmacherzy przewidują, że największe szanse na ostateczny triumf mają drużyny Astralis i Na’Vi. Można również typować swoją ulubioną drużynę i sprawić by każdy mecz dodawał jeszcze więcej emocji. Jeżeli nie wiemy jak zacząć, to takie portale jak strony-bukmacherskie.pl z pewnością udzielą wszystkich niezbędnych wskazówek, rozpoczynając od tego gdzie możemy obstawiać e-sport i jaki bukmacher przygotował najlepszą ofertę na start.
