Tawerna PPE #36 - Rosaline

BLOG
766V
user-77220 main blog image
Pars-89 | 01.07.2022, 15:19
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.


 

Tawerna PPE – to miejsce w którym spotykamy się raz w miesiącu żeby poznać się nieco bliżej – zarówno jako gracze jak i od strony prywatnej. Blog w którym chcę abyście opowiedzieli coś o sobie, swoich zainteresowaniach, pasji, muzyce, ulubionych grach i marzeniach tych małych i nieco większych. W każdym odcinku zapraszam jednego z Użytkowników PPE na krótki wywiad oparty najczęściej o swój profil i aktywność na portalu – Wy w sekcji komentarzy możecie zadawać swoje pytania, co niewątpliwie doda kolorytu każdemu spotkaniu. Wpisy będą wychodzić cyklicznie raz w miesiącu w każdy piątek w godzinach popołudniowych. Mam nadzieję, że początek weekendu będzie dobrą porą na wizytę w sekcji blogowej – tym bardziej że gośćmi będziecie Wy sami. Trzymam mocno kciuki za frekwencje, Waszą aktywność w komentarzach i zachęcam do dyskusji.

 

- Od Autora -

Minęło trochę czasu od naszego ostatniego spotkania - od mojego ostatniego bloga. Przeddzień Wigilii to był dobry czas żeby uporządkować piorytety na nadchodzący 2022 roku. I kto by pomyślał, że po zawirowaniach związanych z epidemią Covid-19 przyjdzie jeszcze coś znacznie gorszego.

Wojna jakkolwiek by to nie zabrzmiało - zawsze interesowała mnie w kontekście historycznym - uzbrojenie, stosowana taktyka, fortele dowódców czy heroizm wśród zwykłych żołnierzy który z czasem rósł do rangi legendy. Świetnie się o tym czytało...

Nigdy nie przypuszczałem, że XXI wieku gdzie problemem niektórych są sprzeczki na temat wyższości stosowanego abonamentu, czy dyskusje o wyłączności gier na wybrane platformy - opisane zagadnienia tak brutalnie zderzą się z rzeczywistością. Z uwagą śledziłem ostatnie "Targi E3" które swoją formą niestety nadal przypominają te z czasów covidowych i trafiłem na prezentację nowego Stalkera. Bardzo czekam na ukończenie tego projektu, ponieważ poprzednią trylogię wspominam jako rewelacyjne post-apo z elektrownią w Czarnobylu w tle. Zwiastun poprzedził materiał Twórców o przedłużających się pracach nad tytułem z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wypowiedzi poprzecinane zdjęciami zniszczonych miast, spalonych samochodów, unoszącym się dymem nad miejscem najcięższych walk - surrealizm.

 

 

Długo myślałem co napisać we wstępniaku do Was. Zawsze starałem się oddzielać grubą kreską kontrowersyjne tematy w Tawernie - choć nie wiem czy to dobre słowo w kontekście tego o czym teraz piszę. W pewnym sensie wydarzenia za wschodnią granicą skłoniły mnie do ponownego otwarcia drzwi speluny. Strefa blogów to idealna forma komunikowania się z Wami i możliwość opowiedzenia własnych odczuć opartych na percepcji z ostatnich dni lub tygodni. W ogóle odnoszę wrażenie że Tawerna jakby wydoroślała - choć nadal znakiem rozpoznawczym pozostaje symboliczny drink przy ladzie - to dyskusje nie ograniczają się do pojedynczych komentarzy, a wymianie poglądów i doświadczeń od poprzedniego odcinka do bieżącego. Format speluny minimalnie zmienia się dla Was, tak samo jak jej harmonogram. Raz w miesiącu będzie pojawiał się nowy wpis ode mnie*. Wierzę, że nadal będę w stanie utrzymać tu naszą małą społeczność która towarzyszyła mi poprzednich odcinkach - serdecznie zapraszam także nowych Userów którzy mam nadzieję powiększą grono stałych bywalców.

Kończąc zapraszam na wywiad i wznoszę toast za wolną Ukrainę. Oby cierpienie tamtejszych ludzi znalzło swój finał w sromotnej porażce agresora.

* Na kolejny wpis zapraszam 05.08.2022 r.

 

- W poprzednim wydaniu -

Ostatni odcinek był formą podsumowania związanego z końcem poprzedniego roku. Bardzo się cieszę, że miałem sposobność porozmawiać z Bodziem ze strefy PSX. Jeszcze raz dziękuje za przyjęcie zaproszenia - swoje podziękowania przekazuje także poprzednim Gością Tawerny którzy zjawili się przeddzień Wigilii opowiadając o swoich ambicjach na aktualny 2022 rok. Bardzo miło było Was wszystkich spotkać w jednym miejscu.

Ponownie serdecznie zapraszam do speluny i obyśmy częściej spotykali się na takich eventach, a kto wie... może w przyszłości przyjdzie czas na posiadówę z prawdziwego zdarzenia. Może to byłby dobry scenariusz do sequela "Projekt X" ;)

 

- Temat odcinka -

 

W życiu ciężko o stałość - zmieniają się trendy, technologie, moda czy osoby którymi się otaczamy. Nie rzadko nie które z tych zmian są bodźcem do rozpoczęcia nowego rozdziału, często lepszego. W ostatnich miesiącach miało miejsce małe trzęsienie ziemi tu PPE - szerego zmian związanych z działaniem strony jednych zraził, innych wręcz odwrotnie zachęcił do ponownej aktywności na stronie. A jak to jest z Wami? Podobają Wam się zmiany w nowym PPE, czy kierunek jaki obrała Redakcja nie przypadł Wam do gustu? Jeżeli odpowiedzieliście negatywem to, jakich zmian oczekiwalibyście od kierownictwa strony. Sonda i sekcja komentarzy pozostaje do Waszej dyspozycji. Dziękuje za udział w zabawie i zapraszam gorąco do udziału w dyskusji.

 

- Wywiad z Gościem Tawerny -

Rosaline - ID User 89877 

***

 1. Z racji tego że jesteśmy w Tawernie proszę o złożenie zamówienia na napój który będzie nam towarzyszył w naszej rozmowie.

Jako że w całym moim życiu, tylko raz udało mi się posmakować wybitnego drinka Magie Noir w Londynie ~5 lat temu, przez co - do dzisiaj jak szalona pragnę doświadczyć jego smaku raz jeszcze - byłabym wniebowzięta mogąc nim się teraz delektować podczas miłej rozmowy ;)

 

2. Na wstępie proszę powiedz nam kilka słów o sobie.

Nazywam się Rozalia - wolę jednak gdy mówi mi się po prostu Róża. Pochodzę z małej wioski na Kaszubach (chociaż niedawno przeprowadziłam się z Niemiec do Gdańska). Interesuję się projektowaniem grafiki oraz animacji komputerowej, a przede wszystkim graniem (co widać po moim gaming roomie na profilu).

 

3. Wiemy już że aktualnie pracujesz na stanowisku projektanta we własnej Firmie - a kim chciałaś zostać w dzieciństwie ?

Wydaje mi się, że od początku było już postanowione, że będzie to coś związanego ze sferą gier - co tak na prawdę można zawdzięczać mojemu tatko (jako że od dzieciństwa wybrał mnie jako swoją czeladniczkę, którą oprowadzi po świecie gier i muzyki). Myślę że mam duszę artysty ;) już w szkole uwielbiałam gry,  lubiłam szkicować / modelować i wtedy zrodziło mi się pytanie w głowie "czemu by tak nie iść na grafikę" - kocham tworzyć + mogłabym kreować modele postaci czy miejsc, a ograniczałaby mnie tylko wyobraźnia. To było jeszcze w czasach gimbazy. Nie przypominam sobie, żebym później miała coś innego w planach, jakieś inne cele zawodowe. Co najwyżej w bardzo wstępnym okresie dzieciństwa marzyłam o byciu księżniczką czy wróżką / czarodziejką ;)

 

Fucha wróżbity to też nie jest zły pomysł - tym bardziej że wróciłaś do Ojczyzny ;)

 

4. W wiadomości do mnie napisałaś że pracujesz aktualnie przy projekcie Capcom'u w Hanburgu - zdradzisz jakieś szczegóły?

Tak, zgadza się. Niestety nie będę mogła się tutaj zbytnio wypowiedzieć na ten temat, jako że obejmuje mnie klauzala poufności w obszarze całego projektu. W skrócie: jeszcze jak mieszkałam w Niemczech moją uwagę zwróciła informacja, że siedziba Capcom w Hamburgu poszukuje specjalistów i osób na stanowiska projektowania grafiki, animacji i programowania. Wysłałam swoje CV oraz parę prac i po niecałym miesiącu otrzymałam pozytywną odpowiedź. Mogę tylko zdradzić, że po otrzymaniu wiadomości o przyjęciu mnie (w tym innych osób) zostało zaaranżowane spotkanie na kamerkach, gdzie przywitano nas wszystkich przez samego dyrektora siedziby Campcom'u w Hamburgu - Yoshinori Ishida. Tam omówiono cały projekt, czego będzie dotyczył, przypisano nas do grup zadaniowych i zapoznano z osobami z którymi będziemy przez okres całego projektu prowadzić współpracę.

Kurczę muszę Wam powiedzieć, że zadanie jakie stoi przed nami nie należy do najłatwiejszych - oczywiście atmosfera jest w porządku, jednak czas goni i buduje dodatkową presję. Z tego co nam przekazano, po zakończeniu projektu, każdy otrzyma podziękowania, ukazanie swojego imienia i nazwiska w projekcie oraz zaproszenie na "huczne" zakończenie projektu.

 

5. Gaming i projektowanie to Twoja pasja - korzystając z cech swoich ulubionych bohaterów z gier mogłabyś stworzyć idealnego faceta z którym chciałabyś wyskoczyć na miasto?

Super pytanie haha - zaskoczyłeś mnie ;) Jeżeli miałabym stworzyć mężczyznę, wzorując na cechach bohaterów z gry - pewnie byłby jak Kazuma Kiryu z Yakuzy, połączony z Nathanem Drake z Uncharted (czy też Alistarem z Dragon Age). Marzy mi się taki wysoki, silny, z mocnym charakterem facet - który samą posturą potrafiłby wzbudzić szacunek. Jednak już wewnątrz mógłby być zabawnym i romantycznym gościem, radzącym sobie równei dobrze z różnym przszkodami co Nathan. Fajnie byłoby spotkać go w pociągu - z pewnością nasza konwersacja umiliłaby mi podróż ;)

 

6. Powiedz jakie jest Twoje TOP 3 gier wszech-czasów i Twój największy zawód?

Horizon Forbidden West, Resident Evil Village oraz Hellblade. Największy zawód? Może nie jakiś drastyczny, ale na pewno był to Mirror's Edge Catalyst. Pierwsza część miała rewelacyjną oprawę i NIESAMOWICIE wykonane cut-scenki. Bardzo podobała mi się historia nawiązująca do wartości przyjaźni i rodziny. W drugiej odsłonie nacisk położono na walkę i większą liczbę akrobacji całkowicie zaniedbując historię. Przez luki w opowieści do dziś nie wiem co do końca stało się z Faith i jej siostrą. Zapewne przez to, że w Catalyst z jakiś głupich przyczyn postanowiono całkowicie zmienić nie tylko historię Faith, ale także historię bohaterów z pierwszej części. EA mogło zdecydowanie zrobić sequel idalny, a wyszeł kotlet... I to średnio wypieczony. Jestem zawiedziona.

 

Miało być zdjęcie Aloy widocznymi włoskami na twarzy, ale gracze byli wściekli i odpuściłem.

 

7. Posiadasz imponującą kolekcję konsol - którą z nich darzysz największym sentymentem?

Pomijając Atari, to na pewno Game Boy 89. Otrzymałam go od ojca, robił wielką furorę w szkole i na mieście. Grało się na nim w Mortal Kombat, Star Warsy czy  Pokemony! Siedziałam z nim w warsztacie znajomego mojego taty, słuchając dobrej muzyki  i ucząc się grać na gitarze elektrycznej.

 

8. Kiedy planujesz zakup next-gena i jaka będzie pierwsza gra uruchomiona na nowym sprzęcie?

Szczerze to już kupiłam PS5 i pierwszym tytułem jaki uruchomiłam na nowym sprzęcie był Horizon Forbidden West, który na prawdę zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Twórcy Guerrilla Games wykonali piękną robotę, mam tu na myśli CUDOWNE widoki i jakość oprawy. A niebawem planuję zakup Nintendo OLED i pierwsze co planuję na nim ograć to mobilną wersję Monster Huntera.

 

9. Rozważałaś kiedyś założenie własnego kanału na YouTube i zabawę w streamowanie?

Krótko i na temat - nie ;). Po pierwsze, prowadzenie kanału na YT wymaga sogromnyh pokładów czasu. Kanał trzeba stale rozwijać i pielęgnować kontakt z widzami dając im sporo nowości czy choćby od czasu do czasu organizować jakieś konkursy. Po drugie trzeba mieć do tego odpowiednią osobowość, mając "gadane" możesz przekonać coraz to większe grono widzów żeby na dłużej zostali na kanale. Ja jestem Trophy Hunterką i niestety mam taki problem, że potrafię biegać kilkadziesiąt razy w tym samym miejscu wykonując czynności związne ze zdobyciem pucharka. Dlatego najprawdopodobniej moi widzowie zaczęliby się strasznie nudzić. A poza tym - nie jestem zbyt rozgadana ;)

 

10.  Co poza graniem sprawia Ci największą przyjemność?

Gotowanie i muzyka - z tych dwóch zagadnień nabliżej memu sercu do "kuchcenia" i tworzeniem własnych wytworów. Jako że większość czasu zajmowali się mną moi dziadkowie, zostałam nauczona jak utrzymać dom i zajmować się gospodarstwem, Mój dzień wyglądał mniej więcej tak: stawanie o 4 rano, dojenie krówek, zbieranie jajek, czyszczenie koryt, wiązanie siana lub w zastępstwie inne prace na 14 hektarach ziemi ;) 

Ale wracając do gotowania ;) Babcia miała złotą rączkę w kuchni zwłaszcza, że to co gotowała, było zebrane z jej własnego gospodarstwa. Seniorka była zielarką, tak jak jej babka i pra babka. Wychowała się na kaszubskiej wsi i związanych z nią tradycjach. Często zabierała mnie ze sobą na wycieczki do lasu w poszukiwaniu ziół, które później domową metodą przetwazała na szampon do włosów, syrop na kaszel, czy mój ukochany miód domowy.

No i własnie poza graniem i pracą to kuchnia jest moim drugim królestwem ;) Od siebie dodam jeszcze że najlepiej wychodzą mi drożdżówki i pracuje nad "sekretnym" przepisem nad sękaczem.

 

11. Załóżmy że wylądowaliśmy z ekipą z Tawerny na Kaszubach u Ciebie - co mogłabyś nam polecić żeby zwiedzić w Twoich stronach?

Jeżeli byście wylądowali miękko, zdrów i cali... nie roztrzaskując się o podłoże (prawdziwy survival - Pars) na pewno zabrała bym was do Szymbarku, gdzie można zobaczyć dom postawiony do góry nogami - gwarantuje wariujący błędnik bez alkoholu ;) Ciężko utrzymać się tu na nogach - cud, że nikt tam się jeszcze nie zabił ;)

Drugą atrakcją byłyby kamienne kręgi - to nie tylko miejsce spoczynku zmarłych, ale także miejscówka oficjalnie uznana za obszar o wzmożnonym występowaniu zjawisk paranormalnych. Można znaleźć tam sporo listów czy kartek z poprzednich lat, gdzie ludzie przepraszają duchy za to, że siedzieli na kamiennych kręgach (czyli grobach) albo że zabierali kamienie lub malowali po nich. Znam jedną historię z mojego otoczenia, gdzie kobieta usiadła na kamiennym grobie i po powrocie do domu każdej nocy czuła i widziała jakby ktoś siadał koło jej łóżka.

 

Nadal jestem przekonany że lepsze to niż wycieczka po Radomiu.

 

Osobiście boję się tam chodzić ;) ludzie piszą że występują tam miejsca gdzie nawet w temperaturze 30 stopni można odczuwać chłód, a stawiając kroki nieco dalej jest już w porządku. Sama raz doświadczyłam podobnego zjawiska - spacerując po okolicy poczułam różnicę temperatur i zmarłam...  Inni opwiadają także o postaciach ubranych w stare ubrania krążacych jak smugi między drzewami czy kamieniami.

Oprócz tego na terytorium kręgów znajduje się również "pradawne" miejsce z właściwościami leczniczymi. To podobno średniej wielkości kamyczki, na których można się położyć i problemy ze stawami, bólem głowy czy niedowładem ciała zanikają. Naukowcy twierdzą, że dawniej to miejsce było kręgiem obrzędów i rytuałów.

Wspomnę jeszcze o "Wilczych Górach" - czyli starym cmentarzu pochodzącym od wymarłej już grupy wierzących, którzy tylko mieszkali na Pomorzu, w mojej okolicy. A dla relaksu zapraszam do wejścia na Wierzyce, na punkt widokowy który dosłownie dosłownie drży przy pod naszymi nogami nawet przy minimalnym podmuchu wiartu ;)

 

12. Pamiętam że wspomniałaś że uwielbiasz gotowanie. Co jest trudniejsze według Ciebie ubicie bossa w grze czy nauczenie faceta gotować? ;)

Wydaje mi się, że mężczyźni lepiej sobie radzą sobie w kuchni. Gotowanie zwyczajnie trzeba też po prostu lubić. Na pewno nauczenie kogoś gotowania może być bardziej skąplikowane, niż pokonanie jakiegokolwiek bossa w grze. Kiedyś zdarzylo mi się że moja własna babcia nadziałaby mnie na nóż! Całe szczęście wyszła z tego cało - poza wcześniej wymienionymi trudnościami nie przewiduje więszych trudności. To nie Dark Souls ;)

 

13. Właśnie wygrywasz w Lotto kupę kasy - co robisz jako pierwsze?

Robię podróż w kosmos (oczywiście w dwie strony), a resztę (o ile zostanie) wydam na zakup komputera NASA i zakup limitowanych kolekcjonerek.

 

14. Jakiej muzyki słuchasz i na co nie ma miejsca w Twoim Spotify?

Jak już napisałam, słucham wszystkiego i niczego. Nie mam swoich ulubionych stylów muzycznych. Na pewno najbliżej do mojego serduszka ma oczywiście rock na którym się wychowałam. W muzyce zwracam często uwagę na treść i to co artysta chce przekazać. Na pewno nie ma u mnie miejsca na nuty wypełnione pustymi wulgaryzmami, to zupełnie odpada... Dla mnie to zwyczajne bezguście, brak talentu albo pomysłu. Gdybym miałą wymienić muzycznego idola z którym mi nie po drodze to głos oddałabym na Marilyn'a Mansona.

 

15. Masz w domu jakieś zwierzaki?

Niestety nie mam aktualnie żadnego pupila. Posiadałam natomiast kotkę "Mała Mi", która potrafiła otwierać / zamykać drzwi i korzystać z kuwety. Była trochę nie grzecza bo zaczepiała innych, drapała, gryzła i syczała. Wyłącznie do mnie się przyklejała, przytulała i wymagała pieszczot. Kochała się kąpać do tego stopnia że miauczała przy wannie tak długo, aż nie dostała swojej kąpieli - przy której mruczała i poruszała łapkami jakby miała zaraz odlecieć do krainy kocich marzeń.

 

16. Opowiesz nam o swoim jednym wybranym marzeniu które chciałbyś w przyszłości zrealizować, lub już Ci się to udało?

Moje marzenie to zbudowanie własnego domu. Aktualnie jestem w trakcie realizacji tego przedsięwsięcia. Postawiłam na dom parterowy. Od zera stawiałam go sama! (z mała pomocą Pana od koparki który wyrównał mi teren, chłopaki postawili szkielet dachu, a inna ekipa pomogła mi trzymać gruszę przy laniu betonu).

Fundamenty, murowanie, robienie zaprawy, zbrojenie, elektryka - wszystko to zrobiłam własnoręcznie. Teraz ukończyłam łazienkę. Ostatnio gruntowałam ściany w salonie i zabieram się za malowanie. Najcięższe prace były związane z dachem i układaniem dachówki. Chcoiaż układanie wełny szklanej też dało mi mocno w kość. Fajną przygodą było też murowanie schodów, obliczanie i robienie ich pod wymiar.

Pewnie zaraz padną pytania "Jak to? Dziewczyna z levelem 20 buduje sama dom?". Osobiście dla mnie to nic nadzwyczajneg - moi rodzice również sami zbudowali dom od podstaw. Prekursorem całego zamieszania był... mój dziadek. W młodości był murarzem, w dodatku jedynym w wiosce który potrafił wymurować schody. Mam nadzieję że na początku następnego roku będę mogła zorgaznizować parapetówkę ;)

Chciałbym też stworzyć liczną i szczęsliwą rodzinę z przynajmniej ósemką potomstwa - a co!

Jeżeli chodzi o marzenia zawodowe, to już posiadam to co chciałam osiągnąć i wciąż rozwijam się dalej w tym kierunku. Podróże? Chcę zwiedzić Królestwo Kambodży... No i ten wspomniany już lot w kosmos, jak tylko gdy uda mi się ustrzelić tą szóstkę w lotto ;)

---

Dzięki za wywiad udanego weekendu ;)

Oceń bloga:
28

Jak oceniacie zmiany w aktualnej wersji portalu?

W porządku, Wszystko działa.
114%
Nie podoba mi się. Za duży chaos.
114%
Nie mam zdania.
114%
Pokaż wyniki Głosów: 114

Komentarze (152)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper