Dlaczego coraz rzadziej ukańczamy fabułę?

BLOG
467V
poprostumk | 10.10.2018, 20:31
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Czy wiecie że fabułę w Fallout 4 ukończyło zaledwie około 20% osób? Oczywiście nie mówimy tutaj o osiągnięciach odblokowanych w 100%. Ta i wiele innych dobrych tytułów niestety nie kończymy, dlaczego? Zapraszam do lektury...

Na wstępie dodam, że ten blog jest do wspólnej rozmowy na temat gier. Chciałbym aby po przeczytaniu, zacząć w komentarzach rozmowy o tym, ile gier przeszliście, czy gracie częściej w multi niż w singla itp. PS. Proszę o wyrozumiałość, mam nadzieje że nie przeoczyłem błędów jeśli są to gorąco przepraszam.

Zacznijmy od samego początku. Wróćmy do czasów, gdy cyfrowe wydania gier oraz rozgrywki multiplayer nie były aż tak popularne. Pamiętam czasy, gdy ze swoim przyjacielem ogrywaliśmy pierwszą Mafie całą noc u mnie w domu, a najszybszy internet pozwalał nam ściągnąć film ważący 500mb w kilka dobrych godzin. Wtedy poznawało się całą historię, którą chciał nam przedstawić twórca gry. Dziś czasy są najzwyczajniej inne, na swoim przykładzie mam masę nie ukończonych tytułów, pomimo tego że gry są bardziej rozwinięte. A może po prostu jest w nich o wiele więcej akcji pobocznych?

Weźmy na przykład gry z otwartym światem. Zaczynam ogrywać nowego Assasyna, przechodzę przez wątek fabularny oraz robię misje poboczne. Po chwili, gdy zrobiłem kilka misji pobocznych, gra najzwyczajniej mi się nudzi i zapominam o głównym wątku fabularnym. Dochodzę do wniosku, że twórcy gier łączą coraz rzadziej fabułę z zapychaczami czasu.

Dajmy na przykład Wiedźmina 3, tam skutecznie połączyli fabułę z misjami pobocznymi i grając tytuł już sporo godzin, dalej chce się brnąć w rozgrywkę i zwiedzać kolejne lokacje. Dodatkowym czynnikiem jest Multiplayer, mogę się założyć że nie jeden z was tu obecny, pozostawił grę single, ponieważ napisał do niego znajomy czy zagramy dziś np. w Battlefielda. Około 70% graczy gra tylko w multiplayer, ponieważ fajnie komuś np. zrobić "TEABAGI" w battlefield czy też nabijać kolejne poziomy doświadczenia, odblokowywać kolejne bronie, moce, czary, czy to tam jeszcze.

Mam sporo znajomych na XBOX LIVE którzy kupują grę w której jest single oraz multi, kampanii nie ruszają, zresztą podobnie jak ja ogrywają tylko przez sieć. Kiedyś rozgrywki sieciowe były miłym dodatkiem od dewelopera. Dziś są podstawą oraz motorem napędowym dla graczy oraz producentów, którzy zarabiają na skrzynkach, dlc itp.

 

 

Oceń bloga:
5

Komentarze (61)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper