Twórcy powinni robić więcej gier z opcją New Game Plus

Osobiście uwielbiam gry z,tak zwanym, wysokim poziomem replayability, czyli wysoką grywalnością zapraszającą, wręcz wymuszającą na graczu ponowne podejście do rozegrania kampanii w konkretnej grze. Więcej, wymagam takich gier od twórców.

New Game Plus, to najogólniej rzecz ujmując, rozwiązanie znane mi jeszcze z czasów pierwszego PlayStation. Jest to system pozwalający na ponowne przechodzenie konkretnych gier wideo jednocześnie z wykorzystaniem zdobytego doświadczenia, ekwipunkiem, wiedzą oraz umiejętnościami wypracowanymi w trakcie pierwszego przechodzenia kampanii. System klarowny i przejrzysty, który niesamowicie wpływał na żywotność zabawy oraz grywalność konkretnych gier.

Pierwszy raz spotkałem się z tym rozwiązaniem w grach takich jak [gra]Resident Evil 2 (PS One)[/gra], [gra]Silent Hill (PS One)[/gra] oraz [gra]Metal Gear Solid (PS One)[/gra]. Obcowanie lata temu z tymi tytułami przez długie tygodnie i posiedzenia przed konsolą wyrobiły we mnie przekonanie, że gry absolutnie nie powinny być ''na raz''.

Płacę, żądam, wymagam...słyszysz producencie?

Dla przykładu, dziś rozwiązanie trybu New Game Plus w grach również jest stosowane. Wydaje mi się, że w podobnej formie, ale głównie przez producentów pamiętających złotą erę PlayStation (PSX). Shinji Mikami w swojej grze [gra]The Evil Within (PS4)[/gra] zawarł New Game Plus, dzięki czemu przygodę możecie rozpoczynać ponownie z bagażem doświadczenia.

Podobnie jest w przypadku rewelacyjnego [gra]Dark Souls II (PS3)[/gra], które pozwoli Ci ponownie zagłębić się w rozgrywkę, powalczyć ze znajomymi przeciwnikami na wyższych poziomach. From Software pod tym względem to mistrzowie, którzy w drugim podejściu ze swojej gry robią coś niezwykle wspaniałego i wymagającego. Przypadek [gra]Bloodborne (PS4)[/gra] pokazuje to samo podejście. Warto również pamiętać o The Last of Us, które również skrywa wiele sekretów, które tak lubię (i mam nadzieję, że Ty też) odkrywać.

[gra]Diablo III (PS3)[/gra] jest genialnym przykładem zastosowania New Game Plus. Tytuł pozwala stworzyć nowego bohatera i grać przy pomocy wcześniej zebranych przedmiotów. W trakcie zabawy mamy dostęp do naszej skrzyni, gdzie możemy przechowywać wszelakie przedmioty. Każda z postaci ma do niej dostęp, więc gracz może swobodnie (słabszą postacią) wspierać się ekwipunkiem. Podobnie jest w przypadku chęci ponownego zagrania tą samą postacią, bo nasi przeciwnicy są trudniejsi, poziom trudności autentycznie rośnie.

Nie tylko New Game Plus, ale dodatkowe tryby.

W czasach Pierwszego PlayStation trylogia Resident Evil zapisała się złotymi zgłoskami. Shinji Mikami walnie wpłynął na branżę gier wideo i zapisał na stałe swoje nazwisko w historii. Trylogia zabierająca nas do Raccoon to doskonały przykład na to, jak kiedyś przygotowywano gry i z jakim rozmachem. W świetnym [gra]Resident Evil 3: Nemesis (PS One)[/gra] ukryto trym Mercenaries, czyli genialną wariację na temat rozgrywki z linii fabularnej.

Użytkownik mógł wcielić się w dodatkowych bohaterów (między innymi Carlosa!) i spróbować uratować zakładników. Grający odwiedzał wiele poznanych wcześniej lokacji, czas płynął, a za zabijanie zombie otrzymywał dodatkowe sekundy. To było coś niesamowitego w tamtym okresie i sam pamiętam, jak się w to zagrywaliśmy. Dzięki Mercenaries trzecia część serii była bardzo grywalna i długo trzymała przy konsoli. Capcom oczywiście w dalszych latach rozwijał ten pomysł.

Podsumowując ten tekst, gry są świetne, jeżeli tylko zachęcają nas do ponownego podejścia. Tryb New Game Plus to pomysłowy i istotnie wpływający na ocenę gry oraz jej żywotność element. Żałuję, że dzisiaj rozgrywka niebezpiecznie skręciła w stronę doświadczenia wieloosobowego i nie pojawia się tak wiele gier akcji, które stawiają na świetną rozgrywkę solo i pozwalają odkrywać grę przez dłuższy okres. Ostatnio chyba tylko [gra]Dying Light (PS4)[/gra] mnie tak pochłonęło...

Wiem że przyszłość przyniesie kilka ciekawych gier. Gdzieś tam na horyzoncie majaczy [gra]Dark Souls III (PS4)[/gra] oraz [gra]Uncharted 4: Kres Złodzieja (PS4)[/gra]. Inwestycja w te gry nie będzie inwestycją krótkotrwałą, bowiem jestem przekonany, że obie gry przytrzymają mnie przed telewizorem na dłużej. Bardzo liczę również na to, że The Last of Us 2 będzie dopakowanym tytułem, typową kopalnią gameplay'u, który zaprosi mnie do zabawy kilkukrotnie.

A na koniec wspomnę jeszcze o moim największym pragnieniu, a mianowicie staroszkolnym, pełnym sekretów Resident Evil 7...którego chyba się nie doczekam.