Blaszak w odstawkę, peeska wow
Mając wreszcie ciężko wypracowany dochód netto na koncie, nastał czas oczywistego roztrwonienia, a każda złotówka zdawała się śpiewać, głośno i wyraźnie, że z blaszaka moment nawrócenia na konsole nastał.
Nigdy, przenigdy żadnej konsoli nie miałem.. (przemilczmy fakt kochanego pegasusa). Z doświadczenia jestem kompletne zero w styczności z urządzeniami do grania i połykającymi płytki, podłączanymi do telewizora. Ach, no tak, nie mam nawet telewizora :D.
Z początku myślałem że (o naiwności) kupując PS4 będę miał masę przyjemności z gier jakie dotąd ukazały się dla PS3. Ojej, tak się rozczarować, choć właściwie nie tak bardzo, bo skoro człowiek nie wie co traci, to czym się tu martwić ;d. Nie potrzebuje też od zaraz dziesiątek gier od ręki, bo tak, bardziej poluje na pojedyncze perełki niżeli zapycham dysk po brzegi nieużywanym chłamem. Tak więc spokojnie sobie czekam na 1882, Thief'a, Aliena czy choćby na dzień zagrania w odświeżonego Tomb Raidera... bo choć mam już PC'tową wersje, ciężko jest być zakochanym na zabój fanem Lary ;). W najskrytszych marzeniach gorąco też zaklinam wydawców Zumba: World Party, by dali swój produkt także na PS4. Zumba to podstawowa forma mojego wysiłku fizycznego w czasie wolnym, więc mam nadzieje że coś się w tym temacie zadzieje,
Póki co, odnośnie tanecznych produkcji, pochłonąłem się w Just Dance 2014 - pierwszą zakupioną przeze mnie gierką na nową konsolę. Zakochałem się, a część choreografii chętnie sięga po typowe ruchy właśnie z zumby, co da się zauważyć przy piosenkach Jennifer Lopez lub Keshy, o Daddy Yankee - będącym typowo zumbowym utworem - nie wspominając.
Generalnie kamerka działa świetnie, padzik też fajny. Zastrzeżenia tak ogólnie, mam jedynie co do PSN.. prędkość działania tej sieci przeraża wręcz, ale i tak fajnie że w zamian za abonament dają takie zniżki i gratisy.
Dobra starczy. Jeszcze jedno piwko i do tańca :)
