Metalowe Solidne Demo V: Całkiem Dobra Gra

BLOG RECENZJA GRY
830V
Metalowe Solidne Demo V: Całkiem Dobra Gra
Cytryn | 25.03.2014, 21:07
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

 Czekałem z niecierpliwością na nową część przygód klanu Wężów. Po obsypaniu tej gry przez społeczność graczy szczyptą hejtu i nienawiści, ja odważnie złożyłem pre order na tą grę. Czy było warto? Zapraszam do recenzji. 

                Obiecywano mi otwartą skradankę TPP. Niektórzy przekreślili ten tytuł na samym początku, gdy dowiedzieli się ile czasu zajmie ukończenie głównego wątku. Ja mimo wszystko jako oddany fan serii złożyłem zamówienie przedpremierowe licząc na to, że Hideo i tym razem mnie nie zawiedzie. Nadszedł czas, aby zadać sobie podstawowe pytanie:  "Z czym jeść Metal Gear Solid V: Ground Zeroes?"

                Cześć Wszystkim, nazywam się Cytryn z kanału PojeGrani i chciałbym Wam przedstawić Johna, który woli jak mówi się do niego Snake, albo Big Boss. Jest on głównym bohaterem omawianego dzisiaj Metal Gear Solid V: Ground Zeroes i jeżeli nie słyszałeś o klanie Snake'ów, to chciałbym Ci go terasz szybko przedstawić. Zapraszam!

                Snake, zostaje wysłany na ratunek Chico oraz Paz przetrzymywanych w bazie XOF, czyli jego kompanów z poprzedniej części tytułowanej Peace Walkera, której znajomość jest wymagana, jeżeli chcesz się pokapować o co biega w MGS V. Ground Zeroes, jest szybką przygodą, która weźmie Ci z życia godzinę lub pół, w zależności jaki styl rozgrywki obrałeś. Preferowanym sposobem na ukończenie gry jest ciche skradanie i omijanie przeciwników, które potrafi znacznie przedłużyć zabawę, nawet do 2 godzin.  Jeżeli jednak obudzisz w sobie Rambo i chcesz pozabijać wszystkich przeciwników, którzy podpadli Ci przez krzywe spojrzenie, to czeka Cię tzw. szybki szpil, trwający tylko kilka minut. Tak, tylko kilka minut.

                Ground Zeroes, to prolog do Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Zabieg ten jest znany weteranom poprzednich części, ponieważ Sons of Liberty oraz Snake Eater posiadały "wbudowane" prologi, które były integralną częścią gry, a nie sprzedawanym osobno demem technologicznym. Autorzy od samego początku zapowiadali, że najnowsza część wprowadzi ogromne zmiany gatunkowe oraz obiecywali, że najnowszy Metal Gear będzie grą przystosowaną na nową generację.

 

             

   MGSy to nie tasiemce wydawane co roku, które różnią się od siebie jedynie numerkiem w tytule, tak jak to jest obecne w bijących rekordy sprzedaży słynnych FPSach. Ground Zeroes, to skradanka TPP z otwartym światem. Brzmi dosyć dziwnie, ja nie potrafiłem sobie wyobrazić Snake'a nie podążającego po sznurku w stronę końca zadania. Jest to krok w dobrym kierunku, ponieważ nawet to marne zadanie główne można ukończyć na kilka różnych sposobów. Gra przez to stała się bardziej ciekawa i zachęca gracza do ponownego ukończenia misji.  Sam skończyłem główne zadanie cztery razy, aby inaczej je poprowadzić, ponieważ za każdym ponownym uruchomieniem gry, strażnicy obierają inne ścieżki patroli, przez co gracz nie jest w stanie się nauczyć dróg przeciwników. W tym celu w grze zagościło znane, np. z Far Cry 3 zaznaczanie przeciwników na mapie. Wystarczy skupić się na oponencie przez jakiś czas, a nad jego głową, będzie widniała czerwona strzałka, która wskaże jego położenie na żywo podczas gry oraz na mapie świata. Można również przesłuchać strażnika, w celu wyciągnięcia od niego informacji o pobliskich patrolach lub położenia najbliższych składów z amunicją. Dodatek ten zastępuje minimapę, która w tej części nie występuje. Oczywiście pamiętano również o hardcorowych graczach, którzy wolą utrudniać sobie zabawę i umożliwiono im wyłączenie tego wspomagania.  Miłym dodatkiem jest również możliwość wykorzystania urządzenia mobilnego jako mapy świata, dzięki temu gracz nie będzie zmuszony do otwierania mapy oraz narażenia się na wykrycie. Kolejnym ułatwieniem może okazać się, tzw. reflex mode. Polega on na chwilowym spowolnieniu czasu, w momencie wykrycia Snake'a i umożliwieniu graczowi wyciagnięcie broni z kabury oraz unieszkodliwienie przeciwnika, aby nie ostrzegł swoich kumpli. Podobnie i tym razem, to ułatwienie można wyłączyć, jeżeli nie chcesz, aby gra przechodziła się sama. 

 

                Wcześniej wspomniałem o otwartości świata, Snake może wsiadać do różnego rodzaju pojazdów, takich jak samochody lub czołgi, aby siać zniszczenie lub uniknąć zdarcia podeszwy butów. W każdej chwili Wąż może wezwać helikopter, który przyleci w wyznaczone lądowisko, aby przetransportować Big Bossa, do innego miejsca na mapie lub zrezygnować z zadania. Oczywiście, jeżeli wezwiesz helikopter podczas gorącej akcji, narazisz go na zestrzelenie, co za skutkuje niższym wynikiem końcowym misji.  Ground Zeroes to nie tylko jedna misja główna. Po przejściu wątku głównego, dowiedziałem się, że mam ukończone tylko 10% całej gry. GZ, to również pięć misji dodatkowych, które są różnymi zadaniami odbywającymi się na terenie bazy XOF o różnych porach dnia i nocy. W pewnej gracz jest zmuszony do ratunku agenta, natomiast w ekskluzywnej misji dostępnej jedynie na konsole Sony, Snake ma odegrać charakterystyczne scenki z pierwszej części przygód Meta Gear Solid. Posiadacze Xboxów, wcielą się w Raidena i wykonają jakieś specjalne zadanie. Najciekawszą nowością w serii jest publikowanie wyników końcowych za wykonane zadanie oraz mierzenie się czasowo w poszczególnych misjach. Jeżeli jesteś posiadaczem tej gry i masz  jakiegoś dziwnego znajomego, który kupił Ground Zeroes, to możesz zobaczyć jego statystyki zadań, w których odnajdziesz takie ciekawostki, jak miejsca w których został wykryty lub ilu przeciwników zabił i ilu oznaczył przy pomocy lornetki.

                Powraca system rekrutacji żołnierzy. Tym razem Snake nie posiada baloników, dzięki którym transportuje więźniów do swojej bazy. Twórcy postanowili na realizm i teraz należy samodzielnie przenieść kandydata na najemnika do wezwanego wcześniej helikoptera. Pomocny może okazać się sprint, którego nauczył się Big Boss. Tak moi drodzy! Snake nareszcie nauczył się szybko biegać. Kocham rewolucyjne zmiany. Warto zwrócić uwagę na posiadany ekwipunek. Targając na swoich plecach wyrzutnię rakiet oraz przypięty do swojego boku karabin szturmowy, Snake będzie biegającą grzechotką, przyciągającą uwagę stojących nie opodal strażników. Twórcy postawili na różnorodność, dlatego każdy oponent różni się od siebie wyglądem. Zostało to wykorzystanie przy jednaj misji dodatkowej, w której Snake, ma zlikwidować wyznaczony cel, mając jedynie jego zdjęcie oraz orientacyjne miejsce jego przebywania.

                Gra działa na silniku Fox Engine, który jest stworzony z myślą o nowej generacji konsol. Jego moc mogliście zobaczyć w najnowszym PESie, jednak w MGS:GZ daje z siebie wszystko. Ukończyłem Ground Zeroes na PS3 i mogę powiedzieć, że gra na konsolach starej generacji wygląda przepięknie. Na twarzach bohaterów można dostrzec masę szczegółów, a zmienne warunki atmosferyczne oraz cykl dnia i nocy tworzy z tej gry jeden z piękniejszych tytułów starej generacji. Moc drzemiącą w tym silniku można dostrzec podczas przerywników filmowych, których w tej części MGSa jest dosyć mało, porównując ich stężenie na minutę z poprzednimi częściami serii. Metal Gear Solid słynie ze znakomitego udźwiękowienia, tym razem gra też stawia wysoko poprzeczkę konkurencji. W grze usłyszmy tylko jeden kawałek, jest to "Here's to you" w wykonaniu Joan Baez oraz słynnego Ennio Morricone ( mistrza muzyki filmowej), który wprost idealnie oddaje klimat tej produkcji.

                Zmianą na minus może okazać się dla większości fanów serii zmiana aktora podkładającego głos głównemu bohaterowi. W roli Big Bossa wcielił się Keifer Sutherland, aktor znany z serialu 24 godziny. Może to być cios w serce dla osób zakochanych w głosie Davida Haytera :(

                Tak prezentuje się cały Metal Gear Solid V: Ground Zeroes. Płatny, kilku minutowy prolog do The Phantom Paina , po który wielcy fani serii już sięgnęli i wrócą do niego nie raz, chwaląc się swoimi wynikami w wąskiej grupie maniaków MGSa. Tytuł ten jest przepełniony różnymi przedłużaczami czasu, na znajdźkach zaczynając, a na misjach dodatkowych kończąc. Gra na pewno nie sprawi radości niewtajemniczonym, tylko zdziwi ich, że są tacy ludzie, którzy kupują wersje demo gry. Tytuł ten to graficzny hit i nawet, jeżeli w grach obchodzi Cię tylko grafika, to po drastycznym spadku ceny gry na pewno ją kupisz. Ja nie żałuję wydanych pieniędzy i pozwolicie, że wrócę do bazy XOF bijąc kolejne rekordy w zadaniach pobocznych oraz misji Ground Zeroes. Dzięki za uwagę, trzymajcie się i nie puszczajcie. Cześć!

To był prolog do recenzji Metal Gear Solid V: The Phantom Pain

Oceń bloga:
0

Atuty

  • Otwartość świata
  • Koniec z liniowym wykonywaniem misji
  • Piękna grafika
  • Integracja z urządzeniem mobilnym
  • Zadania poboczne

Wady

  • Cena nie jest adekwatna do czasu zabawy
  • To zwykłe demo technologiczne
  • Cała rozgrywka była widoczna na zwiastunach

Cytryn

Ślepo zapatrzeni fani poczują się jak w domu, fani poczują się, że weszli na taras domu, a niezaznajomieni z serią osoby, poczują uszczuplenie portfela i wygnanie z domu.

8,5

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper