Własne TOP5 gier z początku nowej generacji konsol.

Już co niektórzy mogą cieszyć się z posiadania najnowszej maszynki Sony, PlayStation 4. Dlatego ten wpis miałem zamiar spłodzić jeszcze przed startem nowej generacji konsol, jednak lepiej późno niż wcale. Sam na ten czas uległem skali wydarzenia jakim była premiera PS4. Przez co coraz bardziej planuję zamiast kupna samej konsoli poczekać na zestaw PlayStation 4 + PlayStation Vita, który zdecydowanie zadowoli mnie.

Wstęp trochę odbiegł od koncentracji na grach dla PS4. A to właśnie o tym chciałbym napisać. Z zasady wyszczególnić moje własne TOP5 gier z początku startu nowej generacji konsol. To przechodzimy do właściwej treści.

1. The Elder Scrolls Online

TESO to pozycja na którą najbardziej czekam. Powód to szczególnie bardzo miłe wspomnienia z serią The Elder Scrolls. Taki tytuł jak TES III: Morrowind powoduję u mnie wielki szacunek w stronę Bethesdy, a nie zapominajmy o wspaniałym TES V: Skyrim, który został najlepszą grą na poprzednią generację konsol. Miedzy innymi przez wspomniane wydania serii The Elder Scrolls, jestem pewnien, że TESO będzie ogromnie dobrym tytułem. Tytułem, który przez otwarty świat Tarmiel i ogromne możliwości, poczynając od prostej eksploracji świata po wspólne grupowe wyprawy spowoduję, że pierwszą grą, którą będę odpalał po starcie konsoli będzie właśnie TESO. Warto wspomnieć o innowacyjności, jeśli mogę to tak nazwać. Czyli prosto tłumacząc TESO wprowadza gatunek gier MMO na konsolę i ponadto nową świeżość w temacie gier.

2. Thief

Natomiast Thief to po prostu Thief wracający do korzeni, starych dobrych korzeni. Które pozwoliły grze stać się wyjątkową pozycją. Przyznam, że choć mam PCta, na którym mógłbym zagrać w pierwsze wydania Thief’a to ani razu nie zdażyła się taka okazja, chociaż był to jeden z moich growych celów. Po okazaniu się, iż Thief trafi na konsolę, moje morale zdecydowanie się powiększyły, że będzie na co czekać, na jakiś konkretny tytuł. Sam tytuł po przesłankach w formie zapowiedzi wideo czy po prostu wiadomości z obozu Eidos Montreal napawają bardzo optymistycznie. Wcielenie się w skórę Garretta i dążenie do kradzieży jak największych dóbr przy zostawaniu w cieniu, nie wykrytym to jedno z małych marzeń gracza. Jeśli żadna katastrofa nie pokrzyżuję planów Eidos Montreal jesten pewien, że taki tytuł zawojuję branżę gier w 2014 roku. Wręcz z marszu moge napisać, że tytuł trafi do kanonu gier.

3. Call of Duty: Ghost

Duchy. Znalazły się w moim zestawieniu zapewne z powodu grywalności. I tyle w prawdzie mi wystarczy. Genialny multiplayer oraz wciągająca kampania to to co tygryski lubią najbardziej. Fakt, że silnik na którym opiera się multiplayer i kampania to jednym słowem staroć z przed kilku lat. Jednak jak pierwszy raz zagrałem w multiplayer w Call of Duty: Modern Warfare 2, od razu wiedziałem jaki tytuł będzie dyktował zasady dla idealnego multiplayer’a. Oczywiście tak kolorowo nie ma, nachalnie i bardzo często gry z serii Call of Duty popadają w okrucieństwa hakerów. Mam na myśli częstość występowania hakerów na serwerach, którzy zamiast grać według zasad gry, używają autonamierzania czy podobnych tricków. Chciałbym bardzo by Infinity Ward albo Activision w końcu wytoczył nawet najmniejsza działa przeciwko takim zagrywkom. Zdecydowanie polepszyło by to esencję płynąca z multiplayera.

4. Assassin’s Creed IV: Black Flag

Nowa gra od Ubisoft z serii Assassin’s Creed może jest tylko jedną z części serii ale porusza dla mnie bardzo interesujący temat. Na myśli mam temat piratów, za którym przepadam. Każdy tytuł który jest związany z pirackim klimatem jest dla mnie grą must-have. Dlatego w mojej kolekcji znajdą się tak różnorodne pozycję jak Risen 2: Mroczne Wody czy Port Royale 3. Black Flag to gra, która czerpie garściami z czasów świetności piratów, mamy swobodny świat, piękne Karaiby, swój statek, morze oraz mnóstwo wysp do odkrycia. I to wszystko powinno budować wspaniały piracki klimat, który mi na pewno się spodoba. Z tego względu ta odsłona Assassin’s Creed znalazła się u mnie w moim TOP5. Cóż, mogę jeszcze napisać, gra zbiera bardzo wysokie oceny szczególnie wśród recenzentów, co oznacza, że klimat piratów bardzo dobrze się przyjął. Moim zdaniem, z czasem gry związane z piratami będą powstawać jak grzyby po deszczu, ponieważ uważam, że w tym temacie jest jeszcze mnóstwo do pokazania.

5. The Witness

Postanowiłem w tym zestawieniu, przedstawić oprócz pozycji z najwyższych półek, również tytuł z nurtu gier niezależnych. Tytuł który wybrałem i opiszę jest The Witness. Za The Witness odpowiada Jonathan Blow, czyli twórca Braid’a. Ten fakt był jednym z powodów zainteresowania się The Witness. Z grubsza opisywana pozycja jest grą logiczną z odrobiną przygody, gdzie miejsce gry to tajemnicza wyspa. Jak już wspomniałem do naszej dyspozycji oddana zostaje wyspa na której poukrywane są przeróżne zagadki logiczne. Po których rozwiązaniu stopniowo odkrywamy historię owej wyspy. Gra zapowiada się ciekawie, chociaż na ten czas nie ma zbyt wiele materiałów, jednak zaryzykowałem i wybrałem do mego TOP5 The Witness, jako przedstawiciela nurtu gier niezależnych. Czekam na więcej materiałów i oby gra nie zawiodła.

Poza wyżej wyszczególnionymi tytułami z niecierpliwością oczekuję również na DriveClub czy Lightning Returns: Final Fantasy XIII. Nie podjąłem się ich opisywania, jednak są jak najbardziej warte każdej uwagi.