Przejdę całe Plejstejszon!!! Longi z moich boi #2

BLOG
344V
Przejdę całe Plejstejszon!!! Longi z moich boi #2
TheUrien84 | 29.07.2018, 20:07
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam. Zbieram gry na różne sprzęty,mój ulubiony system to PSX. Do tej pory udało mi się zebrać około 1200 unikalnych gier z regionów NTSC-J & NTSC-U . W swoim blogu zamierzam prezentować swoje longplaye z tych że gier . Zapraszam do komentowania i dalszej dyskusji. Pozdrawiam  Urien84

Witam ponownie dziś kolejna porcja ciekawych gier,urlop zakończony to nadrabiamy ;). Na pierwszy ogień poleci psychodeliczny Tempest X. Jest to rozwinięcie pomysłu z ATARI 2600,mianowicie lecimy małym stateczkiem,podobnym do krowiego kolczyka w wektorwej trójwymiarowej tubie,chodzi o to żeby przeżyć i zestrzelić hordy wrogów nadlatujących z jej wnętrza. Poziomy mają różne kształty,od okrągłych tub-do trapezów-kwdratów-sześcianów i innych zmyślnych figur geometrycznych. W grze mamy zawarte 3 tryby główne tj klasyczny Tempest z Atari,danie główne Tempest X oferujący 99 psychodelicznych poziomów,grafikę MODERN i wspanały techniczny soundtrack od Alastair Lindsay i Kevin Saville of Imagitec Design Inc,którzy pierwotnie byli odpowiedzialni za muzykę w ver. na Jaguara 64 w formacie MOD stworzoną na Commodore Amiga. Ostatni z trybów to Duel mode dla 2graczy wspólpracujących,bądź prrzeciwko sobie. Lista Soundtrack:

1.

"Thermal Resolution" (Unused in the Jaguar version)

3:59

2.

"Mind's Eye"

4:52

3.

"T2K" (Unused in the Jaguar version)

5:23

4.

"Ease Yourself" (Unused in the Jaguar version)

7:52

5.

"Tracking Depth" (Unused in the Jaguar version)

5:04

6.

"Constructive Demolition"

4:05

7.

"Future Tense" (Unused in the Jaguar version)

5:54

8.

"Digital Terror"

5:07

9.

"Hyper Prism" (Unused in the Jaguar version)

4:26

10.

"Glide Control"

5:12

11.

"Ultra Yak"

4:00

12.

"2000 Dub"

7:31

 W grze właściwej został wprowadzony skok i AI Droid,który jako zdobyty power-up pomaga nam przemierzać tunele,eskortując nas ze swym dodatkowym ostrzałem w wrogów. Gra stawia wyzwanie i moim zdaniem jest stanowczo za długa,o ile pierwsze 20 leveli lecimy w miarę bezboleśnie,to im dalej tym trudniej,całość trudu potęguje psychodeliczne tempo zlewających się kolorów i szbko atakujących wrogów. Gwóźdź do trumny to chore bonusy,po których zbiera na wymioty. Wspominałem już o długości gry,to jest długa przeprawa,co innego jest zrobić nawet takie Dodonpachi na 2 loopy,a co innego przejść Tempesta X gdzie ponad 2 godziny lecimy w mega skupieniu. Ja po przejściu tej gry czułem się jak by mnie rozjechał walec...Poniżej 1part mojego boju (2gi się redneruje,będzie wkrótce). Gry nie polecam osobom chorym na Epilepsję,ta gra nie jest dla was.

MAD PANIC COASTER

Dr Jones jest szalonym naukowcem, który opracowuje maszynę, która ma na celu przestraszyć dzieci swoją własną machiną terrorystyczną "Mad Panic Coaster". Ta kolejka jest przygotowana do zjazdu po szynach z dużą prędkością, unikając szalonych potworów i pułapek, które na nich czekają. Chłopak i dziewczyna będą próbować przetrwać tę przejażdżkę roller coaster i odkryć tajemnicę dr Jonesa.

Kolejna gra,dla typowych hardcorowców. Siedzimy w wagoniku z koleżanką i robimy zjazd po zakręconych trasach. Gra jest dziwna i również w pewnych aspektach psychodeliczna jak TEMPEST X,fajną rzeczą w tym tytule jest soundtrack,gitarowe riffy przywodzą na myśl Offspring i Crazy Taxi. W tej grze chodzi oto,aby utrzymać się przy życiu przez 3 kwarty,jeśli nam się to uda przechodzimy dalej.W dalszej kolejności walczymy z bossem etapu,do dyspozycji jest atak rzut wybuchającym pomarańczem,kółko rzuca chłopak-atak bliski,kwadrat rzuca dziewczyna-atak daleki. Ja przez 90% gry nie wiedziałem o ataku z kwadrata,przez co powtarzałem kilka razy ostatni poziom. Poziom frustracji który towarzyszył mi przy tej grze to istny Mount Everest. Grę tą kodowali chyba po mefedronie,extasy wymieszaną z grzybami,wrogowie to min,obrane z pierza kury,grzyby muchomory halucyny,krwawe króliki w kapeluszu ,psychopatyczni klauni,tytuł dla ludzi z mocną psychiką i "dużym" manualnym stażem. Grafika jak na grę z 1997 jest b.dobra,bajkowa 3d pomieszane z 2d.

PARAPPA THE RAPPER

Wydany 6 Grudnia 1996 roku przez NanaOn-Sha Co., Ltd. / Nemesys Parappa to gra ikoniczna,mocno kojarzona z marką Playstation. Tytułowy bohater to piesek,który brnie przez swoje życie i problemy śpiewająco. Ma on swoich przyjaciół i koleżankę-sympatię Sunny Funny. Jak to w życiu bywa o jej względy zabiega Joe Chin,który we wszystkim jest "naj" (w każdym klimacie-otoczeniu,ktoś taki się znajdzie...) , nasz bohater wpada na idee i mocno w siebie wierzy,problemy pokonuję off beatowym rapem. Do pokonania mamy 6 stage-ów,u góry horyzontalnie mamy pasek na którym są wyświetlane komendy,guzik wciśnięty w odpowiedni time-ing wynagradza punktami. Mamy 4 statusy i tylko od naszego rapowania zależy czy piesek sobie poradzi. Gra jest bardzo ładna i przyjemna w odbiorze nawet dla najmłodszych,jak i pokazuje pazur w kilku sytuacjach i mruga oczkiem do tych starszych (min faza ala bycie na lsd Parappy w toalecie,odblokowana na Cool). Ścieżka dźwiękowa to majstersztyk,na długo zapada w pamięć,szczególnie Ropucha z głosem ala Shaggy. Mastering wszystkich songów na Cool to już robota dla hardcorowców i grze trzeba poświęcić te kilka godzin na naukę i zrozumienie systemu,ale warto bo dostajemy 3 ukryte stage dodatkowo.

 

 

 

Oceń bloga:
13

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper