Cosplay od podszewki #4 - Oerba Dia Vanille

BLOG
1836V
Cosplay od podszewki #4 - Oerba Dia Vanille
Shinryu | 06.05.2018, 22:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Final Fantasy XIII nie jest moją ulubioną częścią serii FF, paradoksalnie mam z tej "trylogii" trzy stroje a kolejny w robocie... dzisiaj przedstawię  Wam Oerbę Dia Vanille, strój w pewnym sensie dla mnie ważny.

Postać Vanille z charakteru przypominała mi nieco i Rikku i Yuffie, dlatego oczywiste było, że w końcu na nią padnie. Strój powstawał w szczególnie trudnym dla mnie czasie, w czasie kiedy dzień w dzień zajmowałam się prababcią i po powrocie do domu robiłam wszystko, żeby myślami uciec gdzieś dalej, po śmierci prababci przyspieszyłam z tym strojem, bo próbowałam zająć czymś swoje nerwy. Strój robiłam tez poniekąd dla niej, bo jej się wizualnie podobał, niestety efektu finalnego nie dożyła.

Tyle z prywaty i genezy powstania tego stroju. Nie jest to jeszcze finalna wersja tego stroju, będę go poprawiała, bo dopatrzyłam się kilku szczegółów i upewniłam się w przekonaniu, że dizajnerzy w Finalach to kawały sk*******ów D:. Już tłumaczę czemu.

 

Na podstawie tej grafiki byłam w stanie wywnioskować jakie koraliki ma Vanille, z czego mogę wykonać obręcze, jakie ma kolczyki, pas i z jakiej tkaniny ma bluzkę - z różowego lnu. Znalezienie różowego lnu w Częstochowie było dla mnie wyczynem, ponieważ bądź co bądź - sklepy bywają bardzo słabo zaopatrzone w różnorodne materiały (w przeciwieństwie do Łodzi czy Krakowa). Za to sama konstrukcja spódniczki zaserwowała mi sporego raka. Prócz tego, że jest z trzech (!) części, to jak się okazało, po bliższym studiowaniu grafiki referencyjnej - JEST ZE SKÓRY. No jasna cholera jak na skórze, czy ekoskórze KTÓRA MA JESZCZE JAKĄŚ FAKTURĘ W ŁUSKI zrobić gradient? Logika podpowiada - barwnikiem nie zafarbujesz, pozostaje Ci albo farba akrylowa i ciapanie tego gabką - ale będzie sztywne - albo malowanie tego sprayem - i będzie się lepić jak akryl po jakimś czasie. Zrezygnowałam z tego dzikiego pomysłu i postawiłam na bawełnę, ale o tym dalej.

Na samą myśl o koralikach dostawałam spazmów, ale koniec końców zamówiłam na ebayu PIĘĆ I PÓŁ TYSIĄCA SZTUK KORALIKÓW z czego były to aż cztery różne rodzaje:

Jak widać nie zgadzała mi się wiekszość kolorów, więc malowałam te koraliki RĘCZNIE, SAMA, LAKIEREM DO PAZNOKCI, śmierdziało z mojego pokoju (i ode mnie) lakierami przez dobry tydzień.Wykorzystałam z trzy tysiące (na spokojnie) tych koralików.

Składałam to studiując obrazek, mając Vanille z każdej możliwej stronie, pilnowałam, żeby szyk koralików był taki sam, jak na grafikach referencyjnych. I tak zakładałam na gumkę koralik w koralik.... Niektóre jeszcze nie miały dziurek, albo zalepiły się lakierem do paznokci, więc przebijałam albo przewiercałam koraliki. DRAMAT.

I jak tak sobie składałam te koraliki, to w międzyczasie przyszła peruka na Vanille. Gęsta, niesforna i ciężko się ją przycinało. Tu była pierwsza przymiarka peruki, w międzyczasie powstały jedne z cięższych kolczyków ever (wagowo!). Kolczyki zostały wykonane z fimo - coś jak modelina.

A tu już po przycięciu :)

Tu, na obrazku mamy materiały, o których była wcześniej mowa - barwniki do tkanin, różowy len i biała bawełna, zdecydowałam się na bawełnę przy tym stroju. (Czerwonego barwnika chyba nie wykorzystałam!)

Zdjęcia z pracy nad spódniczką pojawią się później. Czas na buty. Buty kupiłam za bodajże 20zł w jakimś wyprzedażowym sklepie pokroju chińczyka, z chińczykiem zgadzało się to, że tak samo śmierdziało w tym sklepie jak i w tych chińskich. Bezsprzecznie są to jedne z brzydszych butów jakie kupiłam, nie rozumiem jak baby takie buty kupują XD.

Tutaj buty już obszyte futerkiem (barankiem) i pomalowane żółtą akrylą (która mi potem popękała :) )

Bluzka nie była trudna do uszycia, za to problem był już (jak wcześniej wspomniałam) z tą spódniczką. Na szczęście trafiłam na przesympatyczną cosplayerkę z niemiec - Flaushi - i nagrała mi filmik z tym, jak ona uszyła swoją spódniczkę etc. Pomogła mi niesamowicie, tak spódniczka wyglądała jeszcze bez kolorków i z pierwszą warstwą koralików.

A tak w trakcie farbowania:

 

Na początku w planach myślałam o farbowaniu zwykłego lnu na rózowy, kupiłam więc też i zwykły len, ale nie wykorzystałam go przy bluzce. Nic się nie ma prawa zmarnować, zatem torebeczka Vanille została uszyta z tego właśnie lnu, a pasek pod torebką to biała bawełna pomalowana w całości farbami akrylowymi (zależało mi tutaj na sztywności)

Tutaj zaś już pierwsza, pełniejsza przymiarka stroju. Finalnie pas był inny. Futro mam od mojego kolegi, zaprzyjaźnionego fotografa (jednakże musiałam je przycinać, nigdy więcej :( ). Zamocowane jest do mnie na...sznurówkę od glanów! :D

Obręcze na szyję - tutaj jeszcze nieskończone - wykonane z drutu z castoramy i fimo air, pomalowane brązową akrylówką, a następnie wstążkami w odpowiednich kolorach. To coś fruwającego na plecy z koralikami to pianka eva obłożona...lnem!

A tu złożone szataństwo w postaci koralików.

Strój złożony do kupy. Detale na torebce to na przykład styropianowa kulka przecięta na pół i pokryta srebrnym akrylem. Pas na futrze to brązowy skaj, który mi został z Oerby Yun Fang. Klamry i te różne, srebrne duperele to nieśmiertelna pianka eva :).

 

Nie mogło zabraknąć też broni, ona też się pojawiła (i szybko rozleciała bo robiona na szybko) na jednym konwencie. Mam taką dziwną manię, że wszystkie moje bronie akurat z Final Fantasy XIII muszą się rozkładać. Staff czy tam Rod Vanille się rozkładał, bo lanca Fang rozkładała się i miała ruchome ostrza (o tym może w następnej notce! :) ). Teraz robię Gunblade i niespodzianka - też się rozkłada. Rod zrobiony z kilku warstw pianki eva 2mm, wykałaczek, morfiplastu, i z dwóch rurek :)

 

A tu nawet dało się ją zaczepić tak jak Vanille miała w grze! :)

Nie mam zbliżenia na bransoletki, ale to zwykłe, metalowe bransoletki pomalowane lakierami do paznokci, a te białe szersze to pianka eva na rzep.

Na chwilę obecną to chyba tyle, muszę ten strój poprawić, zrobić nową broń. Opis nieco biedny, ale za to mam więcej zdjęć wykonanych przez Made By Dobrochna (galeria) i serdecznie dziękuję Yarpennie za pomoc przy sesji.

Możliwe, że następny wpis pojawi się niedługo, możliwe że i o kolejnej postaci z tej gry - Oerba Yun Fang.

Klasycznie - jeśli są jakieś pytania dot. stroju - chętnie na nie odpowiem :)

 

Po więcej zapraszam na mój fanpejdż : Shinryu Cosplay

Oceń bloga:
18

Komentarze (49)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper