Odpowiedź na blog TyskiegoPL

BLOG
336V
Pieknykapec | 16.11.2018, 21:06
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

TyskiPL zrobił nie dawno kolejną część swoje słynnego(słynnego?)  cyklu blogowego GieeRTe.W związku z tym, że nie zgadzam się z pewnymi rzeczami które tam napisałem, postanowiłem zrobić odpowiedz.

Dla przypomnienia- tamten blog był o mitach dotyczących grania, oraz bycia graczem.

1.Nie sprzęt czyni Cię graczem.

Tutaj akurat napisałeś, że częściowo nawet zgadzasz się z "mitem". Dla mnie bycie graczem to zupełnie nie kwestia sprzętu. Ja nie mam ani najnowszego kompa, ani najnowszych konsol. "Graczem" można nazwać nawet dziecko pykające tylko w jakieś gry mobilne. Sądzę, że definicją gracza jest po prostu osoba która gra w gry(wrócę do tego też później). Zgadzam się również w kwestii exów. Tutaj Ci się upiekło :) 

2.Nie przejmuj się, gdy nie zwracasz uwagi na mechanikę gry.

Tutaj znowu jestem na pozycji prawie równej z tobą. Masz rację, każdy może zwracać bardzie uwagę na coś innego- fabułę, grafikę itd.. Nie można jednak przesadzać w drugą stronę. Graczem raczej nie można nazwać kogoś, kto nie ma własnego zdania co do przynajmniej jednej z tych rzeczy- na przykład gdy fabuła/mechanika/grafika/soundtrack/voice acting są bardzo słabe(lub dobre, jednak częściej to pierwsze) nie zwraca na to w ogóle uwagi.

3.Kolekcja nie czyni Cię lepszym Graczem.

Nie chcę Cię tu krytykować, bo nie o to chodzi w tym blogu jednak- na początku mówiłeś w tym punkcie o jednym, a kończyłeś o czymś innym. W pierwszym- masz racje. To czy ktoś ma tysiące gier na półce razem w soudtrackiem, stelbookiem, artbookiem i figurkami z wszystkich edycji specjalnych, czy tylko kilka gierek na dysku konsoli. Chociaż sam zdecydowanie wolę pierwszą opcje, to w obu przypadkach mamy do czynienia z graczem. Droga rzecz- nagle zacząłeś mówić o pokoju gracza. Jeśli ktoś nie kupuje gier w pudełkach, ani żadnych limitek, to co ma do pokazania w pokoju gracza? Liczbę konsol? Przecież czy na NESie dało się pobierać gry? Pokój gracza jest do pochwalenia się swoją kolekcją gier. Co- mają powiesić screeny ze swoimi grami na dysku konsoli :)?

4.Poziom trudności nie musi być jak najbardziej hardcorowy.

Kolejna rzecz przy której mam inne zdanie- chociaż tym razem w innej kwestii. Zacznijmy od tego, że takie same mam poglądy z postawioną tezą. Zupełnie nie ważny jest poziom trudności bla, bla,bla... To jest raczej oczywiste. Jednak wcześniej mówiłeś, że graczem nie jest raczej ten kto gra rzadko. Tutaj jednak jako argumentu użyłeś, że jak ktoś gra od czasu do czasu to chce pograć na lite'cie. Czuć trochę niezgodność...

5.Nie musisz grać w jak największą liczbę gier.

Tutaj masz racje- nie da się grać we wszystkie gry. Graczem można nazwać nawet osobę która gra całe życie w jedną grę. Oczywiście nie tego nie pochwalam i nie rozumiem, ale taka jest prawda. Nie znam jednak osób które starają się przejść wszystkie gry jakie wychodzą. Sądzę, że ten kto gra w dużo gier jest "lepszym", lub "bardziej doświadczonym" graczem, ale bez sensu jest granie w gry tylko by je przejść. To jednak będzie w ostatnim punkcie. 

6.Nie musisz być na bieżące z grami.

Sądzę, że żeby być graczem nie trzeba grać w wszystkie nowości, a nawet- w jakiekolwiek nowości.  Ja na przykład z tego roku grałem w tylko jedną grę(Football Maneger 2019, a w przyszłym pewnie będzie to FM 2020). I co, nie jestem graczem? Jeśli ktoś myśli, że ten kot gra w nowości jest lepszym graczem jest w błędzie. Nie da się powiedzieć, że gry były kiedyś lepsze, lub gorsze- były po prostu inne.

7.Nie można być Graczem i nie czerpać z tego fun'u.

Jest różnica między programem, a grą. Gry są po to, by sprawiać przyjemność. Podczas używania np. Google Chrome'a nie odczuwam fun'u z samej przeglądarki- tylko na przykład z pisania bloga. Jeśli gry komuś sprawiają przyjemność i gra w je z własnej woli(jak to brzmi!) to jest graczem. Jeśli komuś gry nie sprawiają przyjemności to... W nie nie gra! Jeśli zna ktoś jakiś wyjątek to proszę dać znać.

8.Nie musisz grać w trybie multi.

I ostatni mit- chyba jedyny w którym zgadzam się z tobą w 100%. Ja w trybie multi we wszystkich grach życiu(pomijając mobilne) chyba razem... co najwyżej godzinę! I ciągle jestem graczem! Być może ktoś nie zgadza się ze mną we wszystkich kwestiach i przez to powie, że nie jestem graczem nie ma racji. Ten kto uważa się za gracza, prawie na pewno nim jest. Czemu ktoś miałby mówić, że nim jest, chociaż nie gra w gry?! To jest chyb jedyny i najbardziej oczywisty wymóg by być graczem- grać w gry.

Oceń bloga:
6

Komentarze (20)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper