Ukryty Plan - Kooperacyjne wrażenia

BLOG
923V
ps4xbox360 | 28.04.2018, 07:31
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Zbliża się majówka i część z nas pewnie będzie uskuteczniała spotkania towarzyskie w tym okresie. Jeśli pogoda dopisze to nie ma o czym mówić, ale jeśli nie? Czy Ukryty Plan jest dobrą alternatywą na spotkanie, kiedy za oknem będzie padało? Po dwukrotnym ukończeniu Ukrytego Planu chciałbym się z wami podzielić moimi refleksjami na temat tego tytułu.

      

Grę zakupiłem już jakiś czas temu, jeszcze po regularnej cenie. Od tamtej pory pojawiło się wiele promocji na ten tytuł zarówno w sklepach fizycznych jak i cyfrowo. Oczywiście, recenzje tego tytułu są szeroko dostępne natomiast ja skupię się na wrażeniach moich oraz moich współtowarzyszy. Za pierwszym razem grałem w ten tytuł z jedną osobą, za drugim było nas czterech.

Historia

Ukryty plan to zamknięta 2 godzinna opowieść. Przypomina ona dość mocno amerykańskie filmy sensacyjne. Są policjanci, niektórzy porządni, niektórzy mniej, jest główny skazany, oraz dociekliwa Pani adwokat. Nie chce spoilerować więc nie będę nic mówił o całej historii bowiem zważywszy na to, że tytuł jest bardzo krótki to każda informacja może popsuć zabawę tym co nie grali. Ze swojej strony powiem, że nam się podobało. Fabuła jest dobrze poprowadzona, nie nudzi w żadnym momencie, jest prosta. Nie ma tutaj żadnych zagadek oraz większych rozkmin, zresztą tempo jej prowadzenia jest szybkie więc najzwyczajniej nie byłoby na to czasu. Tytuł także, nie zostawia po sobie żadnego niedopowiedzenia bowiem na końcu jest wyraźne podsumowanie całej gry. Tytuł raczej na raz bowiem przy każdym następnym podejściu wiemy kto jest głównym złym, aczkolwiek można zawsze próbować podejmować inne wybory w danych sytuacjach. Dodam, że sama historia nie jest czarno biała, nie dzieli bohaterów na dobrych i złych. 

Oprawa audiowizualna

Jeśli chodzi o oprawę graficzną to nie mieliśmy się do czego przyczepić. Oczywiście gra koncentruje się przede wszystkim na postaciach i to je w większości oglądamy na ekranie. Twarze naszych bohaterów są dopracowane na bardzo wysokim poziomie. Jedynie mógłbym się przyczepić do mimiki w niektórych momentach ale biorąc pod uwagę, że to nie jest wysoko budżetowy tytuł to można to wybaczyć. Jeśli chodzi o wszystko inne to czasami tekstury się doczytują w trakcie (ale niezbyt często). Sprytnym i rozsądnym posunięciem było to, że akcja często dzieje się w nocy albo w ciemnych pomieszczeniach, dzięki temu zabiegowi nie mieliśmy wrażenia, że tytuł jest niedopracowany. Muzyka nie zapada bardzo w pamięć aczkolwiek w pewnych sekwencjach się pojawia i nie przeszkadza, raczej próbuje potęgować powagę sytuacji.

Mechanika gry

Ukryty Plan jest w jeszcze mniejszym stopniu grą niż było Heavy Rain i Beyond Dwie Dusze. W tym przypadku nie mogło być inaczej bowiem używamy telefonów a nie padów. Rozgrywkę można podzielić na trzy elementy:

  • wybory - dotyczą sposobu zachowania naszej postaci w określonej sytuacji np. ostrożny vs pewny siebie oraz sposobu prowadzenia dialogu np. zdenerwowany vs spokojny. W grze występują sekwencję, gdzie decyzja jak postąpimy albo co powiemy podejmowana jest większością głosów dlatego najlepiej grać w 3 bądź 5 osób, jeśli gramy w 2 albo 4 osoby i jest remis to mamy impas póki ktoś nie zmieni zdania. Na szczęście zdobywamy także karty przejęcia dzięki, którym możemy zakwestionować każdą decyzję i postąpić po swojemu. Gra także czasami pyta nas graczy o nas samych np. Kto jest najbardziej ufny? Wskazujemy jedną osobę a ona w późniejszym czasie będzie musiała podjąć jakąś decyzję związaną z zaufaniem. Dość ciekawy zabieg, który wpływa na zaangażowanie graczy. 
  • znajdowanie określonych rzeczy na ekranie - sytuacja bardzo prosta bowiem mamy pokazane czego mamy szukać. Przed upływem wyznaczonego czasu musimy znaleźć zawsze trzy rzeczy. Ze swojej strony dodam, że to dość prosta sprawa, czasu jest wystarczająco i chyba nie było sytuacji, że czegoś nie znaleźliśmy. Natomiast, gdybyśmy faktycznie czegoś nie odszukali to miałoby to realny wpływ na dalsze losy gry oraz postacie poboczne.
  • walka - poprowadzona w ten sam sposób co znajdowanie przedmiotów. W określonym czasie wszyscy uczestnicy muszą przesunąć wskaźnik w określony punkt na ekranie. Tu mam mieszane odczucia. Czasu jest wyraźnie mniej a biorąc pod uwagę to, że uczestnikami mogą być osoby początkujące o mniejszym refleksie to jest to problem. Naszym zdaniem lepiej by było gdyby tylko jedna osoba musiała trafić w wyznaczone miejsce a nie wszystkie. Niestety przez tą mechanikę przy dwóch podejściach nasza bohaterka nie przeżyła końcowego etapu gry a co za tym idzie lekki niesmak był bowiem nie ma możliwości cofnąć się do wcześniejszego momentu.

Polska Lokalizacja

Oczywiście jest pełna jak przy innych grach z Play Linka. Czy to dobrze? I tak i nie. Osobiście uważam, że w grze towarzyskiej powinien być lektor a nie napisy bo wiadomo, nikt nie siedzi 2 godziny patrząc się tylko na ekran. Z drugiej zaś strony lokalizacja w tej grze jest słaba a momentami bardzo słaba. W większości sytuacji poziom ekspresji wypowiadanych zdań nijak miał się do sytuacji w grze. Pominę fakt, że w niektórych wypowiedziach słowa były dziwnie skracane albo tempo poszczególnych słów w dialogu było różne. To trochę nas uwierało ale i po pewnym czasie śmieszyło do tego stopnia, że powtarzaliśmy na głos sami te kwestie. 

Ogólne wrażenia

Powyżej przedstawiłem moim zdaniem najważniejsze aspekty gry, na które zwróciliśmy uwagę. Dodam, że odpalenie gry jest banalnie proste. Oczywiście wymagane jest wifi oraz smartfon. Same zasady postępowania też są w klarowny sposób objaśniane, nawet laik załapie za pierwszym razem. Klimat thrillera nawet jest, choć bardziej przy zgaszonym świetle. Zarówno ja jak i znajomi bawiliśmy się dobrze, nawet bardzo. Gra jest odpowiednio długa jedyny mankament to uzależnienie śmierci naszej bohaterki od szybkiego przejechania palcem po ekranie telefonu przez wszystkich graczy. Powinno być to nieco inaczej pomyślane tym bardziej, że gra nie przyzwyczaja nas we wcześniejszej fazie do aż tak szybkiego reagowania. U nas trafiłem tylko ja, trzy osoby nie dały rady. To zostawia niesmak ale nie wiem czy zmienia odbiór całości albo zakończenia gry. Koniec końców nie żałuję, że kupiłem Ukryty Plan bowiem gra jak i cała usługa Play Link mi się podoba. Mam takie poczucie czegoś nowego, jakiejś świeżości. Osoby niezwiązane z gamingiem przez chwilę mogą poczuć jego namiastkę, szorując palcem po swoim ekranie - to także plus.

 

A Wy co sądzicie o Play Linku? 

 

 

Oceń bloga:
5

Czy Play Link jest dla Ciebie?

tak, czekam na kolejne tytuły
18%
mogę spróbować, aczkolwiek tylko jako ciekawostka
18%
nie, totalnie tego nie czuje
18%
Pokaż wyniki Głosów: 18

Komentarze (3)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper