Kusoge- Najbardziej gówniana gra VN "ever"?

BLOG
1713V
Kusoge- Najbardziej gówniana gra VN "ever"?
ponczos_22 | 04.11.2015, 12:54
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Przepraszam, że tak długo nie wystawiałem postów na Pssite’cie, ale jakoś brakowało mi czasu i weny twórczej by napisać coś śmiesznego. Cóż, zapraszam do przeczytania tekstu!

   Wyobraźcie sobie, że każda gra jaką gracie jest nudna i powiela te same schematy, błędy czy sekwencje, które mają na celu po prostu sztucznie wydłużyć rozgrywkę. Dodajmy jeszcze, że twórcy boją się poruszać kontrowersyjne tematy i wolą ugrzecznić grę po to by jak największa grupa docelowa mogła ograć dany tytuł. I w sumie dotyczy to również samych mang i anime, gdzie cenzury jest z roku na rok coraz więcej i więcej.

   I w tym momencie pojawia się gra Kusoge. Gra Visual Novel, która co ciekawe, nie przypomina produkcję kupsztalową ( jap.Kusoge- gówniana gra), ale wybija się na tle pozostałych fanowskich produkcji i pomimo, iż jest to debiut autora, gra bije na głowę większość VN pod niemal każdym względem( no prawie).

   Kusoge jest fanowską grą VN, która parodiuje świat A&M i odnosi się do nich niemalże na każdym kroku. Dla laików został stworzony system „waifunotes”, mający na celu wyjaśnianie różnego rodzaju smaczków i easter eggów. Czasami komentuje daną sytuację( nie wyłączajcie ich, nie pożałujecie). Fabuła zakręca się wokół głównego protagonisty, no właśnie... Protag-kuna. Pojawiają się też inne postacie, ciekawe i interesujące w takim samym stopniu co nasz bohater. Fabularnie, nie ma rewelacji. Ot, Protag-kun po przyjeździe do Japonii zmierza do szkoły na swój pierwszy dzień jako nowy uczeń japońskiego liceum( które jest tak samo gówniane jak tytuł gry). Wszystko byłoby raczej na miejscu, gdyby nie to że Twórca postanowił, wrzucić największą brednię do swojej gry, przy okazji parodiując nawet najdrobniejsze elementy Anime czy Mang czy samej Ameryki( np. dlaczego chłopaki i mężczyźni w anime nie mają sutków?).

                   

   Sama gra oprócz świetnej narracji, oferuje też multum zakończeń, co jest raczej standardem w grach VN( na PC oczywiście). I jest to kolejny element rozkładający na łopatki, gracza roześmianego już zresztą do reszty. I w sumie nawet gdyby gra składała się z samych zakończeń to i tak bawiłbym się przednio. Charaktery w tej grze to raczej standard: Inchou-chan, z pięknymi atutami i sympatycznym zachowaniem; Yankee-chan, bijąca wszystko i wszystkich swoimi pięściami i kopniakami, mimo to nie przeszkadza jej wbieganie w naszego panolka z tostem w ustach. No i jest też Classmate-kun i jego…niesamowity wyraz twarzy. Jedyny w swoim rodzaju w całym wszechświecie gier. I jestem śmiertelnie poważny.

                                  

                      Reakcja użytkownika Pssite’u na widok Classmate-kuna

   Muzyka w grze gdzieś tam pląsa wokoło i jakoś nie przeszkadza, ale oprócz utworu wprowadzającego, raczej większość kawałków nie przypadnie wam do gustu. Chyba, że znacie TĄ PIOSENKĘ, którą zazwyczaj słyszeliście kiedyś w starych romansidłach :D

   Graficznie prezentuje się ponadprzeciętnie i większość fanowskich VN blednie przy tej produkcji, choć dalej nie jest to poziom sztandarowych gier VN( Steins;Gate, Danganronpa) czy nawet tych z znacznie niższym budżetem( My girlfriend is a president!, Sakura Swim Club).

   Ta „gówniana gra” jest tak dobra i zabawna, że przechodząc obojętnie obok niej byłoby błędem. Świetny humor wyśmiewający typowe i dziwne elementy w anime( i nie tylko!). A samo prawdziwe zakończenie na długo wryje się wam w pamięć, przez co za każdym razem gdy będziecie wspominać Kusoge, będziecie mimowolnie się uśmiechać. Dodam, że to moje pierwsze VN, które skończyłem w 100%. To co? Zmiana planów i „gówniany maraton”? xD

PS. Kolejny rozdział opowieści będzie w piątek, albo w sobotę. Pożyjemy, zobaczymy. :)

PS. Tutaj macie link do gry: http://z04.itch.io/kusoge

Oceń bloga:
0

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper