Puszyste Królestwo Zwierząt- Prolog + Odpowiedź na wpis Tomassa

BLOG
586V
Puszyste Królestwo Zwierząt- Prolog + Odpowiedź na wpis Tomassa
ponczos_22 | 16.10.2015, 22:13
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

      Miałem zacząć już wcześniej, ale jakoś straciłem poczucie czasu i jakoś tak wyszło, że wpis pojawił się później niż zwykle. Oczywiście pojawi się obiecana historyjka( dość krótka, niestety) i odpowiedź na wpis Tomatossa.

Zanim zaczniecie czytać , sprawdźcie co napisał Tomasso. Zrozumiecie na końcu dlaczego. No dobra zaczynamy!

Prolog

   Znacie to? Jesteś dobrym, przykładnym człowiekiem nie wchodzącym nikomu w drogę, przestrzegasz zasady higieny osobistej, prawa państwa, szanujesz staruszków, generalnie starasz się.

   Aż pewnego dnia wszystko czego się nauczyłeś idzie do szufladki by strącić cię z siłą jaką możesz się nie pozbierać.

Ten co stoi tam na szczycie klifu nie dał rady. Dziewczyna zdradziła go z synem sędziego, za to że nie dostał się na wymarzone studia, jego rodzice spalili jego kolekcję gier, książek i komiksów. Okropność. Jakby tego było mało jego najwierniejszy przyjaciel po własnej porażce zamknął się w sobie, co bardziej spotęgowało tą desperację i frustrację. Stracił to co uważał za wartościowe albo „życiowe”. Pieniądze, szacunek, dobytek, miłość, przyjaciół, you name it.

   Gdy nie masz pomysłu albo po prostu iskierki nadziei na przyszłość, to przestajesz się martwić czymkolwiek i zniknięcie wydaje się wybawieniem. A co jeżeli to wybawieniem będzie nowym startem, epizodem w życiu? Pytacie więc: Jak to możliwe? Cóż, wyjaśnię wam to później. Znacznie później.

   W ten sposób zaczyna się nowa przygoda, która odmieni życie nie tylko przypomnianego jegomościa, ale przede wszystkim świata, łaknącego rozwiązania na panującego tam rozprzestrzeniającego tam chaosu i nieładu.

 

.........................................................................................................................................

    Co do tego jak powstała moja ksywka: Na początku chciałem, żeby to był Biszkopt. Po prostu Biszkopt. Dlaczego? Ano bo lubię jeść biszkopty i sączyć herbatkę z sokiem cytrynowym, albo z miodkiem. To mój codzienny rytuał i nigdy się nie zmienia, no chyba, że nie mogę zaparzyć herbaty. Niestety ktoś mnie uprzedził i takowa ksywka było już zajęte, tak więc zacząłem zastanawiać się nad czymś innym. Do głowy przyszedł mi Ponczos. A dlaczego on? Tak naprawdę nie ma żadnego wyjaśnienia. Naprawdę pojawiło się znikąd. No może po ujrzeniu dwóch fabuł mojego awatara coś mnie natchnęło. A wcześniej jakoś nikt nie dawał mi ksywek czy przezwisk. Tak po prostu. Ok, to od serialu Narcos. Polecam obejrzeć.

   No dobrze jutro powinien pojawić się pierwszy rozdział opowieści, a za tydzień najbardziej "gówniana" gra Visual Novel w jaką widzieliście ever. Do zobaczenia!

 PS. W poprzedniej historyjce, pytałem się was kim byli kochankowie w garderobie. Otóż, uwaga...

.

.

.

...była to zakochana parka z Rodzinki.pl

                    Zaskoczeni?

Oceń bloga:
0

Komentarze (3)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper