Old Man's Journey - Stary człowiek i morze. Recenzja gry

BLOG RECENZJA GRY
1222V
Old Man's Journey - Stary człowiek i morze. Recenzja gry
PrzemQ | 12.06.2020, 04:01
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Coraz częściej twórcy niezależnych gier mobilnych szukają dodatkowego źródła zarobku na konsolowych platformach. Pomimo tego, że od razu widać pochodzenie takiej produkcji i tak się w to idzie. Później przez pozytywne opnie, odpala się polecaną produkcję i jak kamieniem w twarz dostajesz tanim, zrobionym na szybko gameplayem.

Tak właśnie miałem z Old Man’s Journey, trzyletniej produkcji, która swoja pierwsze kroki zrobiła na PC oraz platformach mobilnych. Po roku, od swojego debiutu przeportowano ją na PS4, i jeszcze 15 miesięcy później na Xbox One. Jak wspomniałem na wstępie, do gry Broken Rules podchodziłem z dobrym nastawieniem. Szybko przyszło mi zrozumieć, że Xbox nie jest docelowym miejscem grania, a całość jest zwyczajnie płytka.

Opowieść zaczynamy w momencie, gdy do staruszka dociera tajemniczy list, po którym w ciągu chwili bohater jest już gotowy do drogi. Zabierając ze sobą tylko plecak i laskę, wyrusza w podróż mierzącą setki kilometrów i różnorodnych krajobrazów, na których będzie wspominał najważniejsze wspomnienia ze swojego życia. Te szczęśliwie, jak i nie. Myśl o powodzie wyprawy mogłaby nas gnębić godzinami, bo rozwiązanie pojawia się dopiero na samym końcu. Nie ma jednak tego problemu, bo wszystko kończy się po półtorej godziny, maksymalnie dwóch. To byłoby kłamstwo, gdybym powiedział, że historia mnie poruszyła, pomimo silenia się na emocje ciężko wystarczająco zżyć się z postaciami, zarówno przez czas produkcji, jak i pomysł, by opowiedzieć wszystko w nieruchomych obrazkach.

Najbardziej zawiodłem się na rozgrywce. Jedyna interakcja, jaką wykonujemy to podnoszenie i opuszczanie wzgórz (tak, dokładnie) by dziadek mógł przejść dalej. Zasada jest prosta, dwa pagórki muszą być tak ustawione, by stykały się ze sobą, ale nic innego ich nie zasłaniało. A więc podnosimy jedne, opuszczamy drugie oraz wskazujemy, gdzie staruszek ma poczekać. Z tą mechaniką wiąże się kilka prostszych lub trudniejszych łamigłówek, ale nie ma nic, z czym człowiek nie mógłby sobie poradzić. Raz wykorzystamy kamień, by zniszczył płotek zagradzający przejście, a przy innej okoliczności zagnamy owcę w miejsce, gdzie nie będą blokować drogi.

Problem pojawia się przy sterowaniu kontrolerem. Wielokrotnie gra źle interpretuje, to co wybraliśmy i przesuwa inny obiekt albo przez przypadek wyznacza miejsce, gdzie dziadek musi przejść. Kiedy stoi on na platformie to nie możemy nią ruszać, więc trzeba wtedy, wycofać go tam skąd przyszedł i jeszcze, raz dokładnie kliknąć potrzebne miejsce. Widać, że nie projektowano tego z myślą o takim sterowaniu. To zdecydowanie lepiej sprawdzałoby się przy używaniu dotyku i nie wątpię, że właśnie tak jest. Ja z kolejnymi rozdziałami zwyczajnie męczyłem się z problematycznym sterowaniem i szybko pojawiło się znużenie.

Szkoda tylko, że zmarnowano potencjał, jaki za sobą niosła oprawa graficzna, jest to jedyny element, który szczerze mogę pochwalić. Arty wyglądają ślicznie i gratuluję osobie, która nad nimi pracowała. Miło się przeglądało wszystkie grafiki, a kilka z nich możecie znaleźć w galerii. Szczerze przyznam, że zapomniałem już, jak brzmiał soundtrack, ale zdążyłem sobie na szybko przypomnieć co lepsze kawałki i to również jest dobry powód, by zagrać, a przynajmniej przesłuchać. Jest on dosyć różnorodny i spokojny więc idealnie do jakiegoś wolnego momentu.

Niestety Old Man’s Journey jako gra sama w sobie, nie jest czymś, na co warto marnować ten moment. To tytuł z bardzo widocznym mobilnym pochodzeniem i może lepiej byłoby, gdyby właśnie tam pozostał. Przed napisaniem recenzji myślałem, że gra zasługuje na więcej, ale po przeczytaniu wszystkiego maksymalnie co dać mogę to 4/10.

Oceń bloga:
3

Atuty

  • Niektóre łamigłówki wymagają chwili by pomyśleć
  • Bardzo ładna oprawa graficzna
  • Różnorodna i spokojna ścieżka dźwiękowa

Wady

  • Płytki Gameplay
  • Bardzo krótko
  • Fabuła nie angażuje
  • Fatalne sterowanie kontrolerem
PrzemQ

PrzemQ

Old Man's Journey to gra mobilna i nawet się z tym nie kryje. Jeżeli macie wolną godzinę by posłuchać soundtracku i pooglądać ładne arty to warto. Inaczej zwyczajnie unikajcie.

4,0

Czy gry mobilne powinny debiutować na konsoli?

Tak
22%
Nie
22%
Tylko te, które osiągnęły znaczący sukces
22%
Pokaż wyniki Głosów: 22

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper