Division 2 Beta - wrażenia

Miałem okazję stestować drugą Dywizję. Czy nadal daje radę?

W ostatni weekend Ubisoft dał graczom możliwość sprawdzenia ich najnowszej produkcji. Rozesłali klucze do prywatnej bety. Otwarli serwery i można było znów się zanurzyć w tym świetnym uniwersum.

Na początku, miałem spore problemy. Błąd Delata-3 powodował wywalenia z serwera co dosłownie minutę. Dlatego grę po 20 sobie darowałem i odpaliłem ją ponownie o 22. Czy coś to zmieniło? Tak przeszedłem jedną misję, połaziłem z godzinę i znów się zaczęło. Musząc iść do pracy dałem sobie spokój.

W sobotę udało się pograć z godzinkę i ukończyłem drugą główną misję. Potem znów delta... w niedzielę za to od 21 do 2 w nocy zdarzyły mi się cztery takie błędy, więc dało się już komfortowo pograć. Poza tym w grze było trochę gliczy, przenikania przedmiotów, brak ścian przy jednej drabinie, przez co widziałem całą resztę świata oraz doczytywania tekstur. Trochę lagów od serwera itp. W każdym razie zrzucam to na karb bety i mam nadzieję, że z czasem załatają grę.

A jak się rozgrywka zmieniła od czasów poprzedniej części? Niewiele. Przede wszystkim zamiast NY mamy Waszyngton. Zamiast zimy mamy wiosnę. Czy klimat na tym ucierpiał ? Zdecydowanie. Czy gra jest brzydsza? I tak i nie. Śnieg dużo zakrywał, a mapy nadal są bardzo szczegółowe. Lokacje nie są puste, na ulicach leży masa rzeczy, porozbijane auta, śmieci, biegające jelenie i psy. No i fajny efekt rażącego światła. Graficznie jest według mnie poprawnie i co najważniejsze płynnie. A grałem na PS4 Fat.

Naszą bazą główną jest Biały Dom. Podobnie jak w poprzedniej części musimy do niego sprowadzić kilku specjalistów, którzy odblokują nam dostęp do umiejętności czy craftingu. Co do rozwoju postaci to raczej po staremu. Dostajemy kilka gadżetów ( jest kilka nowych jak np dron) i perki, w które ładujemy punkty zdobyte za ukończenie misji. Same placówki ( bo oprócz bazy głównej są jeszcze pomniejsze bazy i posterunki) możemy ulepszać dzięki znalezionym zasobom. Czyli trochę zmodyfikowano system z jedynki. W dodatku misje też są troszkę inne, bo to albo musimy oczyścić jakiś teren, a to uwolnić zakładników, czy np wyłączyć szczekaczkę buntowników.

Frakcje ponownie walczą o wpływy w mieście, a my musimy zrobić z tym porządek. Czyli wszystko po staremu. strzelanie, zbieranie lootu misje.. to wszystko już było. Czy to źle? Dla tych, których pierwsza część znudziła jak najbardziej, reszta będzie się bawić wyśmienicie.

Udało mi się rozegrać też kilka meczy pvp 4vs4 ale trochę dziwna jest ta mapa - wszystko rozgrywa się na dachu centralnego budynku, więc równie dobrze mapa mogłaby się do niego ograniczać.

Czarną Strefę olałem, bo jakoś w jedynce mnie odepchnęła mechanika rządząca tym trybem.

W każdym razie czekam na premierę i sensowną obniżkę ceny...

A Wam jak się grało? Piszcie w komentarzach.