Za górami za lasami… [Wiedźmin 3:Krew i Wino]

BLOG
1759V
Za górami za lasami… [Wiedźmin 3:Krew i Wino]
Fox460 | 31.05.2016, 00:45
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Jak wypada najnowszy dodatek do wiedźmina trzeciego, zatytułowany Krew i Wino hmmm przeczytaj poniższy tekst.

Nie będę tutaj rzucał spoilerami bo nie chce nikomu psuć zabawy, ale napisze wprost ten dodatek jest bardzo dobry. Postaram się ogólnie określić czym jest ten dodatek. Z początku bardzo byłem sceptycznie nastawiony do samego ogólnego klimatu dodatku, czyli kolorowy bajkowy świat, jednak im dłużej grałem i dłużej przebywałem w Księstwo Toussaint tym bardziej zdawałem sobie sprawę że w cale nie jest tak kolorowo jakby się mogło wydawać.

Przechodząc do rzeczy Krew i Wino opiera się na Bajkach,mitach oraz opowieściach z pozoru kolorowe i sielankowe jednak jak na wiedźmina przystało w cale tak nie jest. Są one opowiadane w  bardzo dojrzały sposób, przykład FABLE gdzie wszystko było w 100% bajkowe, w Krew i Wino tylko otoczka jest „BAJKOWA” a im dalej w las tym bardzo przekonamy się że tak nie jest.

Kuriozalnie mogę wymyślić przykład że Wiedźmin idzie do czerwonego kapturka w sprawie zlecenia wiedźmińskiego, kapturek zdradza szczegóły że wilk zjadł jej babcie a my musimy zbadać miejsce gdzie wilk to zrobił, w miejscu napotykamy resztki rozszarpanej we krwi babci bez głowy i kończyn, po czym tropimy BESTIĘ wilka (może to być np.: Wilkołak). Whala tak mniej więcej wyglądają zadania w Wiedźminie 3: Krew i Wino może nie do końca tak, ale są baśnie i bajki są w bardzo dojrzały sposób przedstawione. Oczywiście z kapturkiem to był czysty przykład wymyślony na szybko, jak pisałem wcześniej nie chce wam spoinować i sami się przekonacie o czym piszę.

Jeżeli chodzi o świat to jest on kolorowy i bajkowy ale pozory jak zwykle mylą, jak zawsze skrywa on wiele tajemnic i niebezpieczeństw, za tym pięknem kryje się druga strona tego świata czyli pełna mroku kraina. Po zmierzchu kraina wygląda naprawdę klimatycznie, rodem z horrorów o drakuli czy filmów o wilkołakach. Jest Moc i czuć tutaj pełnie klimatu, nie sądziłem że świat może mieć dwa oblicza, gdzie w podstawce cały teren był różnorodny ale zarówno podczas dnia i nocy wyglądał mniej więcej tak samo.

Gdzie w Krew I Wino świat po zmroku nabiera innych barw i wszystko jest rodem z Horroru. Może trochę wyolbrzymiam, ale takie miałem wrażenie, kiedy dotrwałem do pełni nocy. Naprawdę świat jest bardzo fajnie wykreowany i jest co robić. Co mnie bardzo zaskoczyło to sam fakt że gra chodzi BARDZO ale to BARDZO płynnie, choć z drugiej strony powiedziałem sobie że nie powinno mnie to dziwić, mapka jest zamknięta, jest nieco mniejsza od Velen. Dodano nowe efekty graficzne jak chociażby rozmycie podczas szybkiego poruszania kamerą, która sama w sobie działa bardzo płynnie, nie odczuwamy tutaj żadnych mikro przycięć jak w podstawce (2-3 miesiące po premierze Wiedźmina 3). Nawet efekt ognia został tutaj zmieniony i wygląda lepiej. Jak twórcy obiecywali że graficznie będzie lepiej tak dotrzymali słowa.

Bardzo fajnie też i moim zdaniem klimatycznej niż w podstawce, wyglądają wnętrza pieczar, grot i innych podziemnych lokacji. Są lepiej zaprojektowane i zrobione z większą starannością, a wiem co piszę bo jeszcze wczoraj miałem zadanie w podstawce w podziemiach, a dziś po wejściu do groty w dodatku Krew I Wino detale same rzucały mi się na oczy. Standardowo nie piszę tutaj dialogach itp.: bo jak sami wiecie Wiedźmin 3 zawsze miał je zajebiste, no i nie inaczej jest właśnie w Krew i Wino, równie wysoki poziom co nie wyższy jeżeli chodzi o charyzmę wypowiedzi jak i same teksty.

Jeżeli chodzi o interejs to tutaj uległo wszystko zmianie, niegdyś jeszcze w patchu 1.12 wszystko było bez ładu i składu. Teraz wszystko jest bardzo przejrzyste i czytelne i to dosłownie,  każdy element jest jest posegregowane i nie ma już takiego chaosu jak przedtem. Po prostu jest o wiele lepiej niż wcześniej. Nawet zadania są lepiej posegregowane i wszystko tak by było przyjemniejsze w odbiorze. Mapa świata też uległa zmianie i jest bardziej czytelna dla gracza, zbędnego paska u góry ekranu (z Legendą) się wyzbyto. Zmian jest całe masy, czasem odnoszę wrażenie że gra zmieniła się w 50%. Nasz łowca potworów też uległ drobnym zmianom, zauważyłem że blizna na jego twarzy po aktualizacji do 1,21 uległa zmianie , po postu stała się nieco mniejsza i rana nie jest już tak głębsza Gębę Geralta widzimy cały czas i nie w sposób tego przeoczyć.

  

Tutaj wszystko jest nowe, otoczenie, przedmioty, miejscówki, NPCe, potwory, i zadania które są naprawdę zrobione z jajem, zarówno te główne jak i te poboczne. Jedna jest tylko uwaga że jeżeli zechcesz zagrać w dodatek pomijając Wiedźmina 3 zostaniesz wrzucony na głębokie wody.

Zero Olejów, Zero mikstur po prostu nic masz ten 34LVL ale nawet z nim będzie ci się ciężko przebić, nie wspominam już że zadania zaczynają się od 40+ LVL a nawet najłatwiejszy poziomie polegniesz jak porwiesz się na stworzenia z zadań. Ja gram na Normalu  czyli na Mieczu i Opowieści i dostałem już na 3H gry ze 5 razy w dupsko, trzeba się mieć na baczności bo świat w dodatku jest bardziej niebezpieczny, a brak składników do tworzenia mikstur i olejów to kolejne utrudnienie, twórcy zamiast PUSZCZYKA dali nam…… 40 pierogów LOL!!. Które regenerują nam bardzo mało zdrowia, więc najlepiej jest połazić po okolicy i pierwsze 30-40 minut pobawić się w zielarza i zbierać jak najwięcej roślin. A z pierogami porwałem się na trolla kamiennego, no i dosyć śmiesznie to wyglądało bo w miedzy czasie wp*&^%em całe pierogi aby go pokonać :D

Myślałem że będzie gorzej, że taki świat do mnie nie przemówi, że no K^%$a Bajka to się nie uda, a jednak udało i to z mocnym przytupem. Naprawdę jestem mile zaskoczony tym dodatkiem, a jeszcze milej faktem że przypomniały mi się lata kiedy takie właśnie dodatki były czymś oczywistym no i czymś codziennym. Baldur’s gate, IceWind Dale, i inne gierki miały pełno podobnych rozszerzeń fabularnych. A Wiedźmin 3: Krew i Wino właśnie nam szczególnie starszym graczom przypomina o tych czasach że developer może mieć inne podejście dla graczy. Nie żałuję że kupiłem wiedźmaka na Xboxa One drugi RAZ!!, bo za pierwszym razem kupiłem na PlayStation 4, byłem w posiadaniu tej konsoli przez kilka miesięcy.   

Naprawdę jest mega pozytywnie dobrze, jak grałeś w podstawkę i wąchasz się z kupnem, to zapewniam cię nie masz nad czym bo WARTO. Ja miałem wątpliwości to zostały one rozwiane po 30 minutach gry w 100%.

 

PS: W grze nawet cienie zostały poprawione i wyglądają nieco lepiej, niestety nieco gorzej jest w przypadku cieni w oddali (gdy ujęcie kamery jest inne) czasem są drobne wpadki w postaci gliczy cienie wtedy jakby małymi kwadratami i śmiesznie to wygląda, ale taki przypadek miałem tylko jeden przy kilku ujęciach kamery.  tak więc bez paniki :D. Miłej gry wam życzę!!          

Oceń bloga:
10

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper