Czy gry to zło konieczne? a może to sztuka?

Przeczytałem w życiu trochę książek a przeszedłem jeszcze więcej gier, wiele znanych mi osób uważa gry za zło konieczne twierdząc, że jest to bezsensowny pochłaniacz czasu bez żadnych wartości ale czy na pewno?

Witam wszystkich, zapewne wielu z was spotkało się z określeniem gracza jako bezmózgiego trolla zdatnego jedynie do zabijania w tych głupich grach... Oczywiście może i jest w tym trochę prawdy ale chciałbym podzielić się z wami kilkoma przemyśleniami na temat sztuki jaką są gry i niekoniecznie muszą mądrością i przesłaniem ustępować książkom, dobrym filmom czy innym materiałom zawierającym jakaś historie

"Ciągle grasz w te głupie gry, książkę byś jakąś ciekawą przeczytał a nie tylko grasz"

Standardowy tekst zazwyczaj rzucany przez mamę lub starszą siostrę, czyli osoby które najczęściej taką samą ilość czasu spędzają na oglądaniu tasiemcowych seriali ile my na graniu... Ciężko jest wytłumaczyć takiej osobie, że gra to nie tylko bezsensowne chodzenie i zabijanie stworków ale także fabuła, klimat, piętno naszych decyzji i nie zawsze grając w grę wyłączamy mózg. Niestety nie ma złotego środka by komuś uzmysłowić fakt, że gra też opowiada jakąś historię w której to my odgrywamy rolę często zastanawiając się jak nasza decyzja może wpłynąć na dalsze losy bohaterów a czasem musimy taką decyzję podjąć bardzo szybko i bez wcześniejszego przygotowania co również wyrabia w nas "refleks podejmowania szybkich decyzji". Nie dajcie sobie wmówić, że dobra gra ustępuje czymkolwiek dobrej książce, to nie prawda.

"Nagrają się w te głupie gry a potem chodzą  i się zabijają"

Totalna bzdura! Tym stwierdzeniem zazwyczaj posługują się osoby starsze wiekiem np. rodzice/babcie/dziadkowie które gry widziały jedynie na materiałach tvn-u... Kompletny bezsens i głupota, to tak jak by powiedzieć, że to zabija kula a nie człowiek który ją wystrzelił, jeśli ktoś jest debilem to nie ważne czy gra czy ogląda film a nawet czy czyta książki, po prostu zrobi coś głupiego i nawet gąbka może stać się orężem zagłady gdy taki delikwent dostanie ją w swoje ręce. Człowiek który jest pozbawiony moralnej wyobraźni wyciągnie złe wzorce ze wszystkiego, a gry nie są tutaj jakimś specjalnym narzędziem do ogłupiania mas młodych ludzi... znacznie skuteczniej robi to telewizja.

" Przecież w tych grach nie ma nic ciekawego"​

Owszem, to prawda. Oczywiście jeśli za nic ciekawego uważa się moralne wybory które musimy dokonać, często emocjonującą i życiową fabułę a także prawdziwych, ludzkich bohaterów których historie poznajemy, wizję artystyczną świata która pobudza naszą wyobraźnie oraz walkę o przetrwanie i rozwiązywanie ciekawych zadań dzięki którym wytężamy swój umysł pobudzając szare komórki. Zdecydowanie lepiej jest obejrzeć jakiś bezsensowny serial co ma 3999 odcinków, o tak on posiada znacznie mądrzejsze przesłanie z którego należy czerpać życiowe wzorce.

" Gry nie zawierają nic mądrego bo są nierealne"

Nie wiem jak wy ale ja właśnie dlatego gram w gry, z powodu ich nierealności i wizji świata oraz historii której nie mogę przeżyć w własnym życiu. Wiele gier np. Valiants Hearts, The Last Of Us, The War is Mine czy nawet Wiedźmin posiada bardzo realne historie które śmiało można zaimplementować w nasze realne życie tu i teraz, wystarczy odrobina wyobraźni a okazuję się, ze opowieści snute przez naszych bohaterów okazują się całkiem prawdziwe a otacza je jedynie mgła fantazji i pewnej odmienności byśmy mogli sami odkryć to co chcą nam przekazać.

To tylko kilka moich osobistych odczuć na temat przekazu z gier w porównaniu do innych materiałów jakimi są książki, filmy czy gazety itp. Niestety wiele gier jest takich z których wyciąga się błędne stereotypy ale czy nie ma złych książek lub filmów? Gry dla mnie są sztuką na równi z książkami, często zatracam się w ich świecie poznając przeróżne historie wyciągając wnioski i przekładając je na własne życie.To jak odbieramy przekaz tych historii zależy od nas samych i nie ważne czy to książka film, gazeta czy jakaś inna forma przekazu bo to my jesteśmy istotami myślącymi i to od nas zależy jaki ma to na nas wpływ.

Dziękuje za uwagę, życzę miłego dnia :)