Zagrajmy w: Plants vs Zombies: Battle for Neighborville #10

BLOG
1732V
Zagrajmy w: Plants vs Zombies: Battle for Neighborville #10
m4tekt | 13.10.2019, 11:04
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Niespodziewana zapowiedź nowych Plants vs Zombies obyła się bez większego echa... Dlaczego o grze tak mało słychać? Czy EA wstydzi się swojego dziecka?

Plants vs Zombies: Battle for Neighborville to kolejna odsłona znanej marki w której prowadzimy działania wojenne jedną ze stron: Zombi lub roślin.  Przyszło nam czekać 3 lata by po udanym, aczkolwiek lekko przekombinowanym według mnie Garden Warfare 2, by otrzymać odsłonę w której zostaną zawarte udane pomysły z części pierwszej oraz drugiej. Czy EA tym razem dało radę?

Jestem fanem plantsów! Tak, mimo cukierkowej grafiki i rozgrywki z pozoru przystosowanej dla dzieci, nie przeszkadza mi to w czerpaniu ogromnych pokładów radości z tej gry. W pierwsze Garden Warfare zagrywałem się godzinami, czy to w trybie multiplayer czy to w trybie podzielonego ekranu i do dziś mam ogromny sentyment dla tej części. Następca Garden Warfare, czyli Garden Warfare 2 również przykuł mnie do ekranu na długie godziny, jednak „dwójeczka”  wydawała mi się w pewnych aspektach przekombinowana, przez co rzadziej wracałem do tytułu i czułem lekkie rozczarowanie. Najnowsza odsłona „Battle for Neighborville” udanie połączyła dobre pomysły z poprzednich odsłon dorzucając od siebie coś nowego a jednocześnie znanego. Oto moje wrażenia o Plants vs Zombies: Battle for Neighborville!

Witamy w domu!

Na początku mojego testu zaznaczę, że nowe Planty to raczej spokojna i udana ewolucja tego co zdążyliśmy już poznać w poprzednich częściach. Znane nam mechanizmy z poprzednich odsłon przeszły drobny lifting i udanie połączyły się w nowej części jako wspólna zawartość. Takie połączenie powoduje, że po uruchomieniu czujemy się jak w domu i nie przytłacza nas nowa oprawa oraz zawartość gry.  Gdy tylko pożegnamy ekran powitalny, zostajemy przeniesieni do lokacji startowej w której znajduje się cała zawartość gry. Lokacja początkowa oferuje nam przeróżne aktywności: Dołączenie do gry wieloosobowej, strzelnica, awans postaci, zakup prezentów, personalizację postaci itp. Ale to nie wszystko! Możemy tutaj sprawdzić naszą postać i wypróbować jej umiejętności na arenie treningowej by w pełni cieszyć się rozgrywką wieloosobową a nie męczyć się z poznawaniem postaci w ogniu bitwy. Nasza „poczekalnia” oferuje również konfigurację sesji gry, możemy poruszać się w prywatnym lobby lub otwartym na innych graczy. Fajnym smaczkiem jest możliwość przedarcia się do bazy przeciwników bez przymusu walki, taki koncept stawia przed graczem wyraźną informację, że w nowych PvZ nie są najważniejsze statystyki oraz przynależność do którejś z frakcji ale wspólna dobra zabawa i nietuzinkowy humor.

Postacie

Ilość postaci w nowej odsłonie PvZ została zwiększona do 10 w każdej frakcji. Znajdziemy tutaj starych przyjaciół z poprzednich odsłon z drobnymi zmianami a także zupełnie nowych przedstawicieli zarówno w szeregach roślin jak i zombie. Warto wspomnieć o dobrym balansie postaci a także przyjaznym progu wejścia dla nowych bohaterów. Każdy przedstawiciel swojej nacji różni się znacząco od siebie a także od swojego odpowiednika w przeciwnej drużynie i dzięki takiemu zabiegowi w grze nie ma miejsca na powtarzalność a różnorodność postaci nie pozwala nam się nudzić na polu bitwy. Do nowej odsłony zawitał również progres postaci, pozwalający rozwijać specjalne umiejętności bohaterów by zwiększyć ich przydatność w walce a także pomaga nam jeszcze bardziej spersonalizować naszego ulubieńca pod własny styl gry.  System rangi zastosowany w nowej odsłonie, informuje nas o stopniu zaawansowania gry danym bohaterem więc gdy zostaniemy powaleni to chociaż wiemy, że nie zawsze giniemy od byłe niedzielnego gracza.

Taktyka

Grając w nowe Planty często odnoszę wrażenie podobizny do battlefielda. Postacie świetnie się uzupełniają i jeśli trafi nam się drużyna, która zna atuty wybranych bohaterów to nie będzie przesadą gdy napiszę, że gra może śmiało konkurować z taktycznymi shooterami. Model strzelania zastosowany w grze sprawia się bardzo dobrze i czuć zróżnicowanie w stosunku do innych postaci. Strzelać w tej grze może każdy, ale to z biegiem czasu udaje nam się opanować wybranego bohatera i dopiero wtedy stajemy się na polu bitwy prawdziwą kosiarką! W ekranie wyboru postaci zostały oddane nam opisy dotyczące przydatności naszego zawodnika w bitwie z podziałem na role. Dzięki temu drobnemu detalowi, nowi gracze nie mają problemu ze znalezieniem swojego miejsca na arenie i zastosowaniu postaci zgodnie z jej przeznaczeniem. Oczywiście nie są to sztywne ramy a raczej wskazówki więc nie ma co na siłę trzymać się opisu. Gra wyraźnie stawia na zabawę dlatego śmiało można grać tak jak się chce a w grze dzieję się dużo i szybko więc możemy mieszać swoimi ulubionymi postaciami bez najmniejszych konsekwencji.

Relaks

Plants vs Zombies nie jest grą w której z wściekłością patrzymy na tablicę wyników, patrząc czy zgadzają nam się kille i punkty. Owszem, jest tablica wyników ale jej zawartość określa jedynie to co możemy uznać za udane. Celem gry jest przede wszystkim relaksująca rozgrywka i nawet porażka nie jest tutaj w żaden sposób piętnowana, bo za każda rozgrywkę dostajemy nagrodę.  Ważnym elementem gry jest brak uciążliwych mikrotransakcji, które to w grach EA są nam tak doskonale znane…  Zdobywane punkty możemy wymieniać na nagrody: Elementy kosmetyczne naszej postaci, emotikony, gesty itp. Żadna z tych rzeczy nie wpływa w sposób znaczący na rozgrywkę i nie zwiększa przewagi naszej lub przeciwnika.  A przecież to nie koniec atrakcji w nowych Plantach! Co pewien czas otrzymujemy dostęp do specjalnych wydarzeń (aktualnie nawiązuje do Halloween), które obfitują w specjalne nagrody dostępne tylko w okresie trwania eventu. Gra oferuje również misję dla pojedynczego gracza oraz split screen, jednak nie zagłębiałem się jeszcze w te tryby rozgrywki.


Plants vs Zombies: Battle for Neighborville ma swoją premierę 18 października, jednak dostęp do gry można było uzyskać wcześniej kupując pakiet Fundatora(120zł). Cena nowej odsłony została ustalona na ok. 140zł i uważam, że jest to uczciwa cena. Pora przekopać kilka ogródków!

 

 

Poprzednie blogi:

Zagrajmy w: Metro Exodus #9

Zagrajmy w: Shadow of The Tomb Raider #8

Zagrajmy w: Spider Man #7

Zagrajmy w: Battlefield V MultiPlayer #6

Zagrajmy w: Forza Motorsport 7 #5

Zagrajmy w: State of Decay 2 #4

Zagrajmy w: Hellblade: Senua's Sacrifice #3

Zagrajmy w: Horizon: Zero Dawn #2

Zagrajmy w: Kingdom: New Lands #1

Oceń bloga:
8

Komentarze (9)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper