2018 FPS CHALLENGE #12 Alien Breed 3D + PODSUMOWANIE CYKLU

BLOG
715V
Rankin | 07.05.2018, 10:56
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

It's finalé time!

Oto dochodzimy do ostatniego odcinka 2018 FPS CHALLENGE. Przez trzy miesiące ograłem cały mendel FPSów starych i jeszcze starszych. Większość z nich była czymś, o czym słyszałem, ale nie grałem, a może chciałbym zagrać, choć zdarzały się wyjątki i tak jest z dzisiejszym tytułem - amigowym Alien Breed 3D, jedynym FPSem wydanym na ten system który nie jest śmierdzącą kupą (portów Dooma i Quake nie liczę). W AB3D grałem już wcześniej, ale tym razem poświęciłem mu dość czasu aby dojść do samego końca.

A więc tak, Alien Breed 3D, obok Gloom (i zdecydowanie nie obok Cytadeli) najsławniejszy FPS wydany na Amigę, podobnie jak ponury kolega wymagający high endowego (hehe) sprzętu jakim była Amiga 1200, a do płynnego działania potrzebujący nawet więcej. Może jest to trochę deprymujące biorąc pod uwagę rozmiar i przede wszystkim rozdzielczość okienka z grą, ale spróbujcie odpalić Doom na maszynie z prockiem 14 megaherców i 2 megabajtami ramu i wtedy porównajcie wyniki* - a Alien Breed 3D potrafi nieco więcej niż twór ID. Ot chociażby mityczny "room over room", czyli autentycznie (a nie udawane jak DN3D) wielpoziomowe mapy, pomosty z poligonów i tym podobne wygibasy. Ponadto robiący niezłe wrażenie efekt wody, zarówno widziany z góry (falowanie i zabarwienie), jak i od środka, chyba nawet wyglądający nieco lepiej od tego co było w Marathon 2, a także taki drobiazg jak kucanie i czołganie się, który przyda się od czasu do czasu. Wszystko to na zaledwie dwóch dyskietkach, łącznie 1,7 megabajtów danych.

Dobra, technikalia technikaliami, ale jak się w to gra?

Tak:

Krótko mówiąc - bardzo mocna imitacja Dooma, aż po użycie tych samych efektów dźwiękowych na niektóre rzeczy. Karabin, strzelba, plazmówka i rakietnica czyli gatunkowa podstawa, do tego jeszcze granatnik z granatami odbijającymi się od ścian. Wrogowie w kilku odmianach, w tym bezczelny nie-cacodemon, plus dwóch bossów, uciążliwych jak diabli, co ciekawe wrogowie którzy atakują widocznymi pociskami robią shot leading, czyli celują nie tam gdzie gracz akurat jest, ale tam gdzie będzie gdy doleci pocisk, następną grą która to robi jest chyba dopiero Unreal. Poza tym, o ile posiadany komputer jest w stanie grę uciągnąć płynnie, akcja jest dynamiczna, szybka i zazwyczaj bardzo satysfakcjonująca, doskonale dobrane odgłosy i w miarę dobrze zaprojektowani wrogowie, a także projekt poziomów sprawiają, że wciąż chciało mi się wracać i zrobić jeszcze jeden poziom, i jeszcze jeden. Było na tyle dobrze, że nawet nie zwracałem uwagi na wady tej gry, a jest ich jednak parę.

Główna wada gry to po prostu rozdzielczość, która trochę męczy oczy, choć nie tak mocno jak sugerują statyczne screeny. O ile na podstawowym sprzęcie to jest rzecz zrozumiała, mimo wszystko przydałyby się jakieś opcje dla ludzi wyposażonych w kosmiczne wynalazki typu Amiga 4000 (zawrotne 25 megaherców!). Następnie - poziomów jest ledwo 16, co może jest trochę mało. Poza tym ze względu na dość nieprzewidywalny ruch wrogów i małe hitboxy rakietnica i plazmówka są trochę nieintuicyjnie dużo gorszymi giwerami niż można by sądzić po obrażeniach bo zwyczajnie bardzo trudno nimi coś trafić, szczególnie latające w górę i dół nie-cacodemony. Niektórzy wrogowie wreszcie byli nieco zbyt twardzi, szczególnie bossowie - generalnie pierwszego ogólnie przyjmowana taktyka radzi zwabić na schody, gdzie się klinuje ze względu na głupie AI i można spokojnie zasypać pociskami (a zużyłem cały zapas granatów i jeszcze do tego sporo plazmy), drugi skutecznie zatrzymał mnie na ostatnim poziomie - 10metrowy kosmita uzbrojny w błyskawicznie lecące rakiety, z których każda zabiera nieomal całe HP to jednak trochę za dużo.

Niemniej jednak Alien Breed 3D jest bardzo dobrą grą. Krótką, ale dobrą, a biorąc pod uwagę konkurencję (ładny ale durny " target="_blank">Gloom oraz Cytadela (niegrajmy wy)) jest to oficjalnie chyba najlepszy FPS wydany na ten system. Team 17 wydało potem sequel imitujący Quake, czy też konkurujący z Quake, ale jest on straszliwą kaszaną i nie wspominajmy o nim więcej.

*oficjalne minimalne wymagania Doom to o ile mi wiadomo 386-tka taktowana na 25 MHz i osiem megabajtów RAM i na tym sprzęcie wygląda chyba nawet gorzej niż AB3D.

Na następnej stronie - podsumowanie cyklu.

 

PODSUMOWANIE

Oficjalny rankin-g fpsów ogranych w cyklu przedstawia się tak:

1. Marathon 2: Durandal
2. Strife: Quest for the Sigil
3. Doom 64
4. Chasm: The Rift
5. Alien Breed 3D
6. Duke Nukem 3D
7. Alien: Trilogy
8. Hexen II
9. Marathon Infinity
10. Rise of the Triad
11. Dark Forces

DNQ. Breed
DNQ. Hexen: Beyond Heretic
DNQ. ReVOLUTION
DNQ. The Terminator: Future Shock

Całe piętnaście FPSów ogranych (plus Max Payne w ramach odpoczynku) i w zasadzie same zaskoczenia, za wyjątkiem może Breed (bo spodziewałem się kaszany), Chasm i Alien Breed 3D (bo już wcześniej szanowałem). All in all z reguły było dość znośnie, szczególnie biorąc pod uwagę wiek wszystkich gier. Natomiast jeśli o nieco bardziej szczegółowe, choć krótkie myśli to przedstawia się tak:

THE GOOD

Marathon 2 - to jest jedna z tych gier które przychodzą znienacka i rażą jak grom. Podchodziłem do gry jak do jeża, mając w pamięci męki związane z przechodzeniem jedynki; zaczął się ślamazarnie, ale z czasem nabierał impetu, werwy i fantazji, tak że pod koniec nic mi nie przeszkadzało czasem zbyt częste ginięcie i czasem zbyt poryty projekt poziomu, ginąłem, zabijałem, zaczynałem od nowa. wczytywałem się w fabułę, miałem - frajdę.

Niniejszym nadaję M2 nagrodę imienia Super Shotguna, za dokonanie rzeczy niemożliwej, strzelby (dwóch strzelb!) przyjemniejszych niż w samym Doomie.

Doom 64 - ta gra to po prostu czysty Doom, nie jakiś ułomny port czy uciążliwe TNT, a coś co dobrze kontynuuje tradycje ojca gatunku, jednocześnie próbując paru (niewielu, ale jednak) nowych rzeczy i całkiem nieźle horrorowego klimatu.

Za to nadaję D64 nagrodę imienia Kanonu, za bycie lepszym Doomem 3 od Dooma 3.

Alien Breed 3D - łatwo olać AB3D ze względu na system na jaki wyszedł i rok w którym wyszedł, a także rozdzielczość okna z grą haczącą o 80x60, ale jest to autentycznie dobry FPS, puszczony na odpowiednio mocnym (emulowanym) sprzęcie oferuje dobre parę godzin sympatycznej rozwałki.

Dlatego też nadaję AB3D nagrodę imienia Króla Podwórka, który też trzęsie całą dzielnicą

THE BAD

Duke Nukem 3D - nie, DN3D nie jest grą złą. Nie spodziewałem się jednak, że w ostatecznym rozrachunku wyprzedzi go nawet Chasm. Niestety - kiepski epizod drugi, średniawy epizod trzeci, oraz bronie i wrogowie raczej upierdliwi sprawiają, że patrząc w perspektywie innych tworów tego okresu cenię DN3D znacznie mniej niż kiedyś.

DN3D zatem dostaje pordzewiały puklerz, który kiedyś może lśnił, ale teraz już niezbyt.

Marathon Infinity - po dwójce miałem może trochę wysokie oczekiwania względem Infinity, które to oczekiwania gra kompletnie olała by zaserwować maraton powtórek najgorszych rozwiązań z jedynki i dwójki.

Dlatego też dostaje brązowy moonwalk za dziesięć kroków w tył.

The Terminator: Future Shock - nie.

nie.

THE SPODZIEWANE

Chasm: the Rift - kiedyś dużo grałem w Chasm i było nawet OK. W konfrontacji wspomnień z rzeczywistością Chasm nadal jest całkiem OK, ot dynamiczne strzelando z miejscami trochę porytym poziomem trudności, ale i tak sympatycznie. Szczególnie dobry jest klimat, cudny industrial gothik nie widziany nigdzie poza Quake 1.

Nagroda - ruskie jaja, ale stalowe.

Breed - Breed to jest dramat. To jest tragedia. To jest wypadek samochodowy w toku. Spodziewałem się jednak tego i nie rozczarowałem się zbytnio.

Nagroda - dyskografia nickelback, za karę

Hexen II - również grałem kiedyś i pamiętałem, że z braku laku dawałoby radę i w sumie tak było. Szału nie ma, tragedii też nie, czyli dobrze pamiętałem.

Nagroda - kruczek za bycie może najlepszą grą od Raven.

The Echhhhh

Rise of the Triad, Dark Forces, Hexen 1 - echhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

tzw. ostre "e tam"

A ZATEM

Było fajnie. Tymczasem mamy maj roku pańskiego 2018, a to oznacza 20-lecie wydania Unreala, więc ja się zwijam robić kolejne rocznicowe przejście. Do następnego!

Oceń bloga:
10

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper