ALLTYNEX Second + RefleX (PC) - superplay z opisami

BLOG
387V
ALLTYNEX Second + RefleX (PC) - superplay z opisami
Rankin | 26.03.2017, 00:07
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Filmy z gier i słowa pisanego z komentarzem garść.

Co to jest superplay? Klik. Po prostu jak najlepsze przejście gry/poziomu - tutaj będzie to po prostu miniseria nagrań 1CC gier SHMUP (zwane też STG, albo po prostu "strzelanka kosmiczna"). Grającym jest wyżej podpisany, a w bonusie dołożone będą swoiste opisy gier - krótki, ogólny, a także tekst do każdego filmiku zawierający komentarze na temat sekcji poziomów, ciekawych momentów, bossów itp. itd. Aby gra pojawiła się w tym wpisie musi spełnić w gruncie rzeczy dwa warunki - muszę nagrać jej przejście 1CC (1 Credit Clear, czyli bez zobaczenia napisu GAME OVER / CONTINUE) i muszę grę zwyczajnie lubić na tyle żeby spreparować odpowiedni opis. Wiem, że temat jest mocno niszowy, ale może nagranie i/lub opis przydadzą się komuś? Kto wie.

Ready? Go!

ALLTYNEX Second

Opis ogólny: Ostatnia póki co strzelanka od SITER SKAIN i remake dużo starszej gry. Statek sterowany przez gracza wyróżnia się tzw. "dual mode", tj. może strzelać z działek (A) i laserów samonaprowadzanych (A+special), albo może też machać mieczem (B) i odpalać wielki, potężny laser (B+special). Speciale zużywają zapas energii, poziom energii ma też wpływ na siłę działek, a oba ataki B niszczą wiele typów pocisków wroga (nie wszystkie!). Myśliwiec gracza ma tarczę, która ochroni przed jednym (i tylko jednym) trafieniem/zderzeniem. Zużytej tarczy nie można żadnym sposobem odnowić, jedynie tracąc życie.

Jako jedna z niewielu gier AS ma też pożyteczny tryb Replay, który wykorzystałem do nagrania i pokazania przejścia.

Nagranie: filmik wyjątkowo pochodzi sprzed prawie dwóch lat, dziś parę rzeczy robię lepiej, a parę paradoksalnie trochę gorzej; jest to też gra w której wyjątkowo staram się nabić jak najwięcej punktów na potrzeby 1CC bo tylko tutaj za punkty można dostać dodatkowe życia (3M, 8M, oraz 13M) i będą mi one bardzo potrzebne - w innych grach punkty są raczej efektem ubocznym samego przeżywania.

AREA 01: ASSAULT THE ENEMY

Pierwszy jest względnie prosty i sympatyczny, boss kompletnie bezstresowy, jedynie uczący cierpliwości i posługiwania się mieczami.
1:30 - 1:37 (czas nagrania) - pierwszy z wielu momentów gdzie rozwiązanie punktowe jest nieco nieintuicyjne. Idą tu cztery fale statków, a gra sugeruje załatwienie je parami działka+lasery; właściwa metoda jest inna - trzeba pierwszą falę załatwić osobno, a potem chainować pozostałe trzy dla solidnego bonusa 25,6k za ostatnie maszyny.
1:50 - dobre wykonanie powyższego powinno też zapewnić spory mnożnik punktów na tym krążowniku
2:15 - ten obszar jest trochę chaotyczny, ale przy dobrym korzystaniu z A+spec możliwe jest długie utrzymanie bonusa 25600 pkt od maszyny
2:40 - bezimienny miniboss, śmiesznie prosty, machanie mieczami po nosie rozwiązuje wszystko

AREA 01 BOSS: ASELIEL

Boss posiada dwa etapy, oba proste:
3:30 - boss sześć razy skacze na boki prowadząc prosty ostrzał, po czym daje małą salwę z pocisków które można zniszczyć; wtedy trzeba podlecieć i skasować mu któreś "skrzydło", po czym wzór się powtarza
3:53 - boss odpala trzy salwy pocisków kierowanych, po czym salwę strzałów, które można zniszczyć. To jest sygnał aby podlecieć i posiekać go na kawałki

AREA 02: ASSAULT THE ZOLDYZANT BASE

Etap świadomie bądź nieświadomie inspirowany klasycznym, R-Type'owym atakiem na krążownik - tutaj atakujemy stację kosmiczną celującą w flotę ludzi; demontujemy metodycznie jej obronę, po czym niszczymy działo. Po skasowaniu bazy atakuje drugi boss.
4:25 - najważniejszym jest aby się nie obawiać, tuż obok zadka/dzioba tych statków jest dość miejsca, aby nie obawiać się ostrzału zza pleców i robić dmg
4:35 - strzelając we właściwym rytmie można utrzymać 25600 przez całą tę sekcję, na nagraniu niestety utraciłem chain
5:15 - nadal nie wiem jak można zniszczyć ten port wylotowy tak, aby się opłacało
5:55 - (no step on snek) - kosmiczny snake jest actually najłatwiejszą częścią poziomu, wystarczy ustawić się tak jak się ustawiłem i machać mieczem aż wszystko wybuchnie - snek zostanie rozbojony, a potem obroni nas przed pierwszym impetem dział laserowych
6:55 - to chyba jedyny moment gry w którym gramy na czas; jeśli działo odpali, mamy natychmiastowy game over bez możliwości kontynuacji. Co prawda trzeba bardzo się starać żeby nie zniszczyć działa na czas.

AREA 02 BOSS: ADONI

Adoni jest już cokolwiek wredniejszy, a to dlatego, że jego salwy są gęstsze, szybsze, a otwarcia trzeba sobie wypracować. Mimo to wszystko nadal rozwiązuje miecz.
7:15 - etap pierwszy, ponownie trzeba zniszczyć skrzydła. Tym razem jednak są ruchome i wrednie strzelają, przez co trzeba parę razy się cofnąć i wyminąć
7:35 - etap drugi; prawidłowe przejście to rozwalenie jednego nowego skrzydła, po czym ustanowienie się lekko od jego strony
7:55 - etap ostatni - trzeba po prostu być jak najbliżej rdzenia i mieć oczy dookoła głowy. Powtarzam - jak najbliżej, najlepiej nasłuchiwać czy rozlega się charakterystyczny odgłos miecza trafiającego w coś, co można zniszczyć

AREA 03: BITING, COLD WIND

Na tym etapie kończy się hehezabawa, a zaczynają schody. Ostrzał leci gęsto, wrogowie nadlatują z każdej strony, czasem dosłownie znikąd, czasem ze środka ekranu, miniboss i boss to szczyty perfidii. Trzeba uważnie się rozglądać i dobrze dysponować laserem kierowanym.
9:00 - nadlatuje świnia, miniboss. Metoda pokazana jest jedyną prawidłową - w przeciwnym razie ryzykujemy, że naprawdę rozkręci się w drugiej fazie (po zniszczeniu pierwszych skrzydeł), a tego naprawdę nie chcemy
9:57 - durr (pierwsze utracone życie)
10:40 - drugi miniboss jest łatwy, ale to zmyłka, bo zaraz po nim pojawia się...

AREA 03 BOSS: AJATTARA

Ajattara jest nieomal najtrudniejszym bossem w grze. Nic więcej chyba nie trzeba dodawać. Najlepsza metoda na stwora, jaką wypracowałem dopiero niedawno, przedstawia się mniej więcej tak:
11:10 - 11:50 - z grubsza tak samo jak na filmiku, tylko nie dać się trafić (he); prawidłowe ustawienie się (kąt) pozwoli załatwić tylne działa wszystkie od razu, a nie tylko 4/6
11:55 - tutaj wszystko zależy od tego, czy mamy nadal sprawną tarczę - jeśli tak, należy podlecieć tuż pod target (między silniki maszyny) i pruć mieczem do oporu, dostaniemy raz, ale tarcza go wytankuje, a boss padnie, zanim dojdzie do drugiej części patternu. W przeciwnym razie trzeba jakoś się trzymać, unikać i chomikować energię do działa B+spec albo mieć ogromne szczęście do wyminięcia rakiet kierowanych (jak na filmiku).

AREA 04: LAST LINE OF DEFENSE

Może to trochę dziwne, ale uważam poziom (poza bossem) za nawet łatwiejszy od poprzedniego. Pod koniec posiada też całkiem fajną akcję (i jednocześnie najtrudniejszy moment).
13:16 - ten statek jest taki typowy dla czwartego poziomu - duży, twardy, ale śmiesznie prosty do wykiwania i posiekania
13:47 - kolejny miniboss będący more bark than bite, cytując angielskie przysłowie - owszem, całe trzy statki i gęste salwy ogromnych pocisków wyglądają niebezpiecznie, ale wystarczy trzymać B i ciąć, ciąć, ciąć
14:20 - ten miniboss jest na pierwszy rzut oka niemal nietykalny, ale uważne przyjrzenie się obrotom tych "wiatraków" laserowych wskaże dość konkretną ścieżkę do miękkiego rdzenia. Wiatraki te można niby zniszczyć, ale po co
14:50 - zaczyna się jedna z najfajniejszych akcji w historii gatunku - ten wielki laser najpierw wykonuje względnie prosty "kalibracyjny" pattern przelatując w różne strony ekranu, po czym zaczyna autentycznie podążać za graczem. Głównie zagrożenie wynika nie z samego lasera, a z tego, że czasem nie widać, co się za nim dzieje, co powala wrogom na oddanie niespodziewanego strzału, albo samobójczej szarży

AREA 04 BOSS: ALACRAN

Skorpion w swoim fabularnie pierwszym, a IRL ostatnim i jednocześnie najtrudniejszym wydaniu. Jest dość trudny z tego względu, że jako jedyny aktywnie ściga gracza w jednej fazie, statek gracza ma mniej możliwości obrony przed jego atakami od Feniksa i Kamui, a ponadto jest bardzo mało otwarć dla zadawania obrażeń.
15:30 - wpierw trzeba unieruchomić jego "ramiona". B+spec jest generalnie najlepszą metodą, ale z drugiej strony chcemy bardzo zachować energię na końcowe fazy, więc próbuję miecza, z różnym skutkiem.
15:45 - to trzeba przeczekać, wyminąć, po czym gdy zacznie się V-laser, podlecieć pod nos i siekać do skutku
15:55 - wredna seria; wpierw sztandarowy skorpionowy zygzak laserowy, gdzie można próbować trochę ugrać B+spec, ale nie za dużo bo w trybie B nie ma dość zwinności by nadążać między laserami.
16:03 - teraz trochę zwinności (i uważać by nie siedzieć w środku ekranu bo zderzenie i nieszczęście
16:08 - wbrew pozorom najwredniejsza część walki, trzeba błyskawicznie rozwalić jak najprędzej, albo druga salwa na 99% trafi
16:14 - Skorpion zaczyna ścigać gracza, trochę kusi aby pomachać mieczem, albo laserem, ale na dłuższą metę to niezdrowe ze względu na niską prędkość. Potem wracamy do początku cyklu (15:55), ale jest krótka chwila na wykorzystanie miecza.

AREA 05: AGGRESSIVE ATTACK

Ostatni poziom jest względnie łatwy, główną niespodzianką są bomby zrzucane przez większe statki, które dość zlewają się z tłem, a dają duże, trwające względnie długo, eksplozje.
17:48 - niespodzianka dla weteranów RefleX: ZODIAC Ophiuchus (Wężownik), ale tylko skorupa, pozbawiona swojego wszechmocnego rdzenia, więc do pokonania. Mimo to gęsty ostrzał w pierwszej fazie i rakiety w drugiej mają prawo być niebezpiecznymi.

AREA 05 BOSS: MOTHER BRAIN ALLTYNEX

Alltynex jest wbrew pozorom względnie prostym bossem, głównym zagrożeniem jest nieuwaga samego gracza. Krytyczny moment walki jest w okolicach punktu 18:25, gdy Alltynexzaczyna strzelać laserami kierowanymi - łatwo jest podczas manewrów wpędzić się w kozi róg, szczególnie gdy działka zostają odwrócone i z "ciasnego" przechodzą na "szerokie". Po ostatniej salwie można jednak wreszcie podlecieć i dosiekać.

FINAL BOSS: SATARIEL, PRZYBYSZ Z QLIPHOTH

Satariel to rzeźnik. Po zaabsorbowaniu rdzenia ZODIAC Ophiuchus dostaje mitycznych siter-skainowych skrzydeł. Nadal nie potrafię go dobrze rozłożyć, więc wymienię tylko etapy rozbijania gościa:
1 - dziób (najlepiej B+spec bo rakiety)
2 - skrzydła; wpierw należy pobawić się w wymijanie laserów, dopiero gdy zacznie się "prysznic", można podlecieć i posiekać, ważne jest żeby podlecieć do samych boków bo inaczej miecze nie sięgną celu
3 - macki - tu jest problem taki, że macki ruszają się raczej losowo i nie jest czytelne gdzie macka jest jeszcze ozdobą, a gdzie już niebezpiecznym obiektem; trzeba je zasiekać, a gdy cofną się do ostrzału - odpowiedzieć tym samym
4 - ostatni etap, tutaj trzeba po prostu pruć z tego co nam zostało i uważać na lecące z każdej strony lasery

na drugiej stronie - RefleX

 

RefleX

Opis ogólny: Drugi tytuł będący oficjalnym dziełem SITER SKAIN i również remake, albo też rozwinięcie idei, starożytnej (1997!) gry PC - Reflection. Gra jest zbudowana wokół jednego myku: statek gracza posiada aktywowaną tarczę, którą może odbijać wrogie lasery, a odbite lasery zadają dużo większy dmg od uzbrojenia samego myśliwca. Stage 7 i 8 jeszcze nieco modyfikują zasady, ale to wyjdzie w praniu. Generalnie nasz statek ma 6 punktów zdrowia, które zostaną odnowione po etapie 4 i 6.

Nagranie:

AREA 1A: PINPOINT RAID

Przeciętny pierwszy poziom i ogólna demonstracja działania tarczy. Najbardziej złożoną pokazaną rzeczą jest wielokrotne odbijanie laserów naprowadzanych (0:33), dzięki czemu robią się one jeszcze zwinniejsze i dłużej zostają na ekranie, klepiąc większe kombosy i naprawdę duży dmg. Na nagraniu punkty za poziom są nieomal wymaksowane, można jedynie spróbować zabić całą pierwszą falę odbiciami, ale jest to wybitnie trudne.

AREA 1A BOSS: PISCES TYPE-E (pilot: Eros Alrescha)

Pisces E jest śmiesznie prostym bossem, jednym z najłatwiejszych w ogóle. Fabularnie jest to uzasadnione tym, że Pisces operowały jako dwa statki, a nasz lotniskowiec, ten zniszczony na samym początku planszy, zniszczył jeden i poważnie uszkodził drugi. Boss ten służy zademonstrowaniu o ile większe dmg zadają pociski odbite względem działka pokładowego i największym zagrożeniem chyba jest tendencja statku do nurkowania w chmurach i wyskakiwania prosto na gracza. Wielkiej filozofii tu nie ma, jedynie powiem, że trik pod 1:07 jest dość trudny do wykonania, łatwo podlecieć za plisko i stracić energię, albo za daleko i nie zdać dość dmg.

AREA 1B: PAINS OF REVOLUTION

Tutaj robi się nieco trudniej, przede wszystkim ostrzał jest bardzo gęsty, wrogowie wpadają na ekran dość dynamicznie, a część trzeba niszczyć etapami podczas gdy blokują dużo miejsca na ekranie.
1:14 - ten statek pojawi się parokrotnie; prawidłowe ustawienie się do odbicia skasuje za jednym zamachem wszystkie trzy jego wieżyczki, ale dość trudno wyczuć miejsce.
1:35 - daleko w tle statki Valkyness wyglądają dość intrygujące myśliwce. Nazywają się Serpentis i są tylko cieniem siły ognia Feniksa, zobaczymy je z bliska dużo później.

AREA 1B BOSS: VIRGO (pilot: Spica Astrea)

Virgo jest już trochę uciążliwym przeciwnikiem, bardzo łatwo zagapić się i w gęstym ostrzale wyczerpać tarcze. Trzeba wiedzieć, kiedy blokować, a kiedy strzelać (wtedy tarcze regenerują się, nieco wolniej, ale zawsze). Statek też posiada sporo rzeczy do zniszczenia i więcej etapów niż pokazane; w tej grze kilkakrotnie można zniszczyć bossa zanim dojdzie się do naprawdę upierdliwych etapów.
2:18 - ten atak jest kluczowym manewrem pierwszej fazy; prawidłowe ustawienie sprawi, że odbite kule zjedzą naprawdę ogromny kawałek zdrowia i wybitnie skrócą/uproszczą drugą fazę.

AREA 2A: ORBITAL PASSAGE

Nadal raczej łatwiej niż trudniej - jedyną faktyczną trudnością na etapie są wrogowie wyskakujący niespodziewanie, z boków.
4:02 - nabity w tym miejscu mnożnik 32x można w teorii utrzymać bardzo długo, jednak wymaga to bardzo precyzyjnego rozpracowania kolejności i czasu ustrzeliwania myśliwców pojawiających się od 4:08, mi najdłużej udaje się utrzymać do okolic 4:17
4:28 - te statki są upierdliwe, pod koniec 2B pojawią się w większej ilości i ze szybszymi ruchami

AREA 2A BOSS: TAURUS (pilot: Elnart Aldebran)

Taurus jest bossem uczącym cierpliwości, jaka będzie wymagana do ustrzelenia paru późniejszych bossów. Jego patterny wyglądają na wredne, ale tak naprawdę wystarczy cierpliwie co jakiś czas postawić tarczę i nie puszczać spustu.
4:55 - krótki pierwszy etap, prowadzący do windy, wystarczy nie zagapić się gdy w ruch pójdą kolejne wieżyczki
5:13 - etap drugi, zawsze przebiegający tak: bezpośredni ostrzał->rakiety->bezpośredni->myśliwce->bezpośredni->rakiety. Etap ten można odrobinę przyspieszyć niszcząc cztery narożne wieżyczki (zniszczenie ostatniej jest AFAIK niemożliwe przed zniszczeniem myśliwców i natychmiast prowadzi do wypuszczenia drugiej salwy rakiet). Uszkadzanie wieżyczek nie ma wpływu na pulę HP samego Taursa
5:40 - do bezpiecznego przetrwania myśliwców wystarczy ustawić się na wprost jednej lub drugiej fali, w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że któryś zdoła nas staranować
6:05 - ostatni etap walki, najważniejsze jest nie dać się zaskoczyć wielkiemu, spychającemu działu i minilaserom wyskakującym co parę sekund

AREA 2B: STRATOSPHERE

Kończą się heheszky, zaczyna prawdziwa gra. Tutaj wrogowie są naprawdę szybcy, nieprzewidywalni i strzelają gęsto. Tarcza robi się praktycznie niezbędna.
6:40 - kluczowe dla bezstresowego wybicia tej fali jest ustawienie się nisko pośrodku i (to ważne!) parokrotne bałnsowanie laserów żeby nabrały dość zwinności
6:52 - tak samo jak powyżej, tylko z boku, a nie pośrodku

AREA 2B BOSS: SCORPIO (pilot: Maui Antares)

Profesor Dennis dobrze zapamiętał swoją bójkę z Alacranem w poprzedniej wojnie i dość dokładnie odwzorował tę maszynę. Skorpion jest już autentycznie trudnym bossem, z łatwością wyczerpującym zasoby energii nieuważnego pilota i nie odpuszczającym nawet na chwilę.
7:35 - prawdę mówiąc nie wiem, jak dokładnie odbijać lasery żeby trafiły we wroga, skręcają w najdziwniejszych miejscach; na tym etapie celem jest zniszczenie obu boków maszyny.
7:43 - do tego ataku trzeba się przyzwyczaić, będzie stosowany przez wielu wrogów, w wielu miejscach, często złośliwych
8:38 - udany bounce laserów znacznie skróci walkę, lecz jest to często po prostu niemożliwe, tym bardziej że za chwilę trzeba będzie bardzo pilnie uważać na moc tarcz

AREA 3: PIERCED TRAGEDY

Rozległy, rozbudowany poziom, o tyle nietypowy, że w zasadzie posiada trzech bossów. Trzeba bardzo uważać i nie próbować odbić wszystkiego, a kluczowe ataki, bo na wszystko nie starczy energii. Ponadto ciekawy tematycznie, jeden statek kontra cała flota?
9:55 - krążownik Saggitarius (strzelec) pojawia się dość szybko, jednak na razie tylko przelatujemy po jego lewej, niszcząc jak najwięcej dział. Na działach też lepiej się skupić, a nie myśliwcach, bo strzelają dość brutalnie i za drugim podejściem nadal będą aktywne.
10:45 - wrogie niszczyciele występują w dwóch gatunkach, łatwych do odróżnienia po kształcie dzioba. Pierwszy z nich raczej strzela prostymi działkami bocznymi, przez co trzeba go skasować własnymi działami, drugi posiada (naprowadzane) lasery z łatwością mogące zniszczyć strzelającego i kilka innych wrogów
10:48 - wymijanie rakiet od tego miejsca staje się kluczową umiejętnością, bez której nie ma co marzyć o pokonaniu zodiaków
11:00 - fioletowe lasery wracają i często będą tak nadchodziły, często w ferworze walki nie widać ich wystrzału - trzeba po prostu uważnie nasłuchiwać odgłosu dział
11:36 - czasem jak się odbije kule kierowane tego przeciwnika (na filmiku zniszczyłem go zanim zdołał je wystrzelić), lecą one "za nas" i kasują działa Strzelca, jednak nie mam metody pozwalającej na pewne ich zniszczenie. Na nagraniu udaje mi się tak zrobić z działami po prawej stronie, ale nie po lewej
11:49 - tu jest wrogi niszczyciel, ale nie mam pojęcia czy w ogóle można go zniszczyć
13:00 - miniboss, Gemini, jest małym samouczkiem na temat odbijania wrogich strumieni laserów pod prawidłowym kątem - niebieski Gemini jest wrażliwy na każdy ostrzał, ale czerwony można zniszczyć tylko laserem niebieskiego.
13:15 - ustawienie się pod doskonałym kątem pozwoli zniszczyć czerwoną maszynę natychmiast - wskaznik HP w którymś momencie zwyczajnie skacze do zera; w razie niepowodzenia pattern leci dalej jak na nagraniu
14:35 - podlatujemy do Strzelca z drugiej strony i stopniowo kasujemy resztę jego dział, a potem mostek. Po zakończeniu wyskakuje...

AREA 3/4 BOSS - CANCER

Cancer to prawdziwy potwór i niezwykle niebezpieczny wróg. Jest na tyle potężny, że walka z nim zajmuje bossa poziomu 3 i cały poziom 4. Na początku jest względnie niepozorny...
15:55 - skaczemy w hiperprzestrzeń i zaczyna się walka. Na razie pattern jest prosty: trzymamy się z tyłu, prując z dział i blokując te pojedyncze pociski które lecą w naszą stronę. Codec zostaje po raz pierwszy zdławiony szalonym tłem i ilością kul
16:07 - odbijamy lasery metodą wypracowaną przy Gemini; najlepszym miejscem jest ustawienie się gdzieś z boku Cancera i trzymanie jednego oka na zasilaniu tarcz. Lasery zostają odpalone trzykrotnie.
16:20 - teraz trzeba usadowić się w górnym rogu i czekać na wystrzelenie kierowanych laserów, które po odbiciu zniszczą rakiety
16:30 - Cancer trzykrotnie teleportuje się pod nas i puszcza kilka serii, trzeba najpierw trzymać się u góry, a potem szybko polecieć na dół ekranu i prowadzić ostrzał z bezpiecznych miejsc. Po trzecim teleporcie pattern ataków wraca do początku.

AREA 4 - CRITICAL DAYS

17:20 - uwaga na szczypce, podlatując z lewej w dobrym momencie można odbić dość sporo pocisków
17:32 - wszystkie pociski poza niebieskimi są raczej odwracaniem uwagi; trzeba stać pośrodku lub nieco z lewej i cierpliwie odbijać salwy; jak energia będzie się skończyć, wystarczy ruszyć się lekko w bok i dać tarczom chwilę na regenerację
17:50 - ten pattern jest prostszy niż może się zdawać, Większość pocisków mogących nam zagrozić jest do zniszczenia, więc tarczę można odpalać bardzo rzadko
18:00 - powtórka z 17:32, tyle że w nieco gęstszym otoczeniu
18:15 - strategia bardzo ryzykowna, ale też wysoce skuteczna

AREA 5 - NADIR

Etap piąty jest IMO najtrudniejszym etapem gry niepolegającym wyłącznie na walce z bossem. Wrogów jest zatrzęsienie, większość ma strzały samonaprowadzające, bardzo łatwo wypaść z rytmu, wyczerpać energię i tankować na zdrowiu strzały niemal do samego końca poziomu. Przynajmniej pancerz maszyny zostaje naprawiony.
19:45 - miniboss nienależący formalnie do szwadronu Enropi, ale chyba nawet bardziej uciążliwy ze względu na łączenie grubych laserów z cienkimi, naprowadzanymi
19:51 - spawnowane drony będą chwilę latały i prowadziły ostrzał. Kuszące jest odbijanie ich tarczą, ale zwyczajnie nie ma dość energii i w kluczowym momencie można stracić nawet kilka pasków zdrowia, lepiej jak najdłużej strzelać aby zniszczyć ich jak najwięcej.

AREA 5 BOSS - ELITE BASE BUSTER SQUADRON "ENROPI"

Enropi jest nieomal chwilą wytchnienia. Jest to sześć względnie łatwych pojazdów nadlatujących w parach, po których następuje maszyna siódma, już trudniejsza, ale nie tak jak Cancer czy Zodiaki. Głównym problemem, czy raczej stresem, który trzeba po prostu przełamać, są rakiety kierowane, występujące w dużych ilościach. Przy "sześcioraczkach" trzeba po prostu się nauczyć, że boczne działka naszej maszyny mogą zniszczyć rakiety nawet jeśli niemal równo z boku będą podlatywały, przy ostatnim statku trzeba znowu opierać się pokusie ich niszczenia, tylko wymijać (jak wcześniej pisałem, mijanie rakiet jest core skill)
20:25 - pierwsza para, najpierw należy skupić ostrzał na górnym, ustawiając się ponad dolnym, gdyż za chwilę trzeba będzie błyskawicznie między salwami przelecieć na drugą stronę ekranu i kontynuować ostrzał - jeśli przelecimy nie dość daleko, rakiety będą w stanie nas skrzywdzić!
20:42 - każdy Enropi ma atak w tym stylu, ważne jest aby wykorzystać wszystko co można odbić bo zazwyczaj można dużo
21:15 - druga para, chyba najprostsza bo będzie dużo dobrych rzeczy do odbicia. Trochę kombinowałem i najwyraźniej najlepiej na początku ustawić się pod dolnym statkiem, wtedy jego obrotowe lasery najwięcej wyrządzą krzywdy po odbiciu, 
21:55 - trzecia para, z uciążliwym trochę początkiem (ponownie manewr z przeskoczeniem na drugą stronę ekranu między salwami rakiet), ale dalej jest już lepiej
22:45 - ostatnia maszyna, dość trudna! Zaczyna od lotu za krawędź ekranu, odpalając kilka turboszybkich salw - zamiast liczyć na refleks, lepiej trzymać tarczę i puścić ją na moment po strzale
22:57 - trzymam się obok bo wtedy odbite lasery najdłużej będą raniły wroga
23:08 - trzymać fire, opierać się pokusie skoczenia między pociskami
23:17 - najtrudniejsza część walki! Nie strzelać, przebijać się tarczą przez wiązkę lasera i starać się wymijać kolejne salwy rakiet
23:32 - jesteśmy prawie w domu, tylko trzeba uważać żeby w radosnym odbijaniu nie wyczerpać tarczy i nie potracić głupio zdrowia

AREA 6: KALEIDOSCOPE

Podobnie jak Nadir, Kalejdoskop głównie próbuje zalać tarcze gracza ciągłym naporem supergęstych pocisków; w przeciwieństwie do Nadir jednak jest parę miejsc w których można się zabawić, no i główną atrakcją jest trwający dosłownie wieki boss.
24:18 - przednie ustrzelić, tylne zniszczyć odbiciem, powtórzyć parę razy
24:26 - :D
24:36 - pierwsze kółko należy zniszczyć swoim działem, drugie natomiast rozsmarować tarczą

AREA 6 BOSS:  OBSERVER/DEFENDER SCUTUM

Maszynę nazwano za sławną rzymską tarczą i zgodnie z nią Scutum jest niesamowicie ciężkim wrogiem. Niekoniecznie ze względu na atatki, a na to, że cholerstwo ma tyle HP, że czasem człowiek wątpi, czy jego ataki w ogóle wyrządzają szkodę.
25:32 - odbijanie jego pocisków jest chyba skuteczniejsze od ostrzału, trzeba tylko być bardzo czujnym bo chwilę po przerwaniu ostrzału może się z nami zderzyć
25:50 - te wielkie zielone pociski są charakterystyczne dla Scutum; nasza tarcza je blokuje - dosłownie, więc trzeba się im usuwać z drogi
26:01 - tak jak z Cancerem, salwa wygląda gorzej niż jest rzeczywiście
26:12 - teraz trzeba obić parę kierowanych laserów i usunąć się z drogi szarżującej maszynie; po przelocie bombowym Scutum wraca do początku pierwszej fazy
26:50 - zaczyna się druga faza, na początek lasery które nigdy nie odbijają się tam, gdzie byśmy chcieli, koniec serii sygnalizuje gęsty ostrzał kierowanymi laserami, między salwami trzeba regenerować tarczę
27:07 - dość podobnie do 26:01, ale gęściej
27:20 - a teraz odbijanie wiązek a' la Gemini / Cancer
27:28 - tutaj można zrobić dużo szkód, ale łatwo wyczerpać energię

AREA 7: RAS ALHAGUE

Coraz bliżej końca, w zasadzie jest to boss level, ale boss zaczyna klepać na poważnie dopiero w połowie, wszystko wcześniej jest w zasadzie taką mocno interaktywną cutscenką. Ponownie pancerz naprawiony.
28:33 - możemy bezstresowo pruć we wrogą maszynę, patrząc z rozpaczą jak mało szkód jej to robi (pasek leci w dół, ale skopanie go zajęłoby dobrą godzinę chyba)

AREA 7 BOSS: >>>ZODIAC VIRGO<<<

Na razie Panna nie robi zbyt wiele, odlatuje po czym ulatuje.
29:20 - Virgo trochę od niechcenia puszcza salwy pocisków i laserów, można je tankować, tylko nie za dużo bo zaboli
29:30 - mała demonstracja unikatowego skilla Virgo, pole unieruchamia nasz statek i pozwala Pannie na ostrzał, który na razie możemy tankować
29:50 - salwa jest z grubsza kierowana, więc trzeba latać między lewą a prawą krawędzią ekranu aby mieć chwilę na regen tarczy
30:06 - Virgo ma własną tarczę antylaserową (a my nie mamy rakiet!)! Najważniejsza rzecz jest taka, że nasza tarcza broni przed jej tarczą, więc w razie szarży stawiamy blok i próbujemy usunąć się z drogi. Po wielkim laserze Virgo ulatuje.
30:36 - tych gości będzie ładne kilka, po prostu trzeba starać się jak najmniej stawiać tarczę bo nie wyrobimy się z niszczeniem
31:20 - Virgo ma dość. Tu jest bardzo ważne aby cały czas trzymać aktywną tarczę bo jeśli ostrzał nie zbije tarczy do zera, dostaniemy zwykły game over zamiast cutscenki

AREA 7 BOSS 2: ZODIAC VIRGO KONTRA ZODIAC ???

Walka rozpoczęła się na poważnie, a Virgo jest zdecydowanie najtrudniejszym bossem w grze ze względu na super uciążliwą fazę, której nie można przeskoczyć. Bardzo ważna zmiana w gameplay - pokładowy laser dostał gigantycznego kopa, tarcza jest niewyczerpalna, ale zdrowia po prostu nie ma i pierwsze zderzenie z czymkolwiek spowoduje game over.
31:55 - Panna czuje pismo nosem i próbuje nawiać, nasz myśliwiec, to co z niego zostało, leci w pościgu. Na dzień dobry mała demonstracja jak dużo potężniejszy jest nasz laser - statki z 30:36 giną zanim jeszcze dobrze na ekran wlecą
32:22 - teraz celem jest rozwalenie silników Virgo. Tarcza jest nieskończona, a Virgo nie strzela niczym innym, więc w sumie można stać gdziekolwiek trzymając tarczę, ale im bliżej tym szybciej faza się skończy. Minus jest taki, że ryzykujemy zderzenie i game over
32:48 - tarcza
32:57 - to, to, to jest IMO najtrudniejszym momentem w całej grze. Niby durne wymijanie rakiet, ale miejsca do wymijania jest niekomfortowo mało, a rakiety są szybkie. Co gorsza zazwyczaj przyjdzie powtórzyć ten trik gdy wróg wróci do początku fazy
33:10 - ot, strzelać, szybko postawić tarczę i trzymać do oporu
33:25 - powtórka z tarcza kontra tarcza, tylko trzeba wybitnie uważać na niespodziewane rakiety i niespodziewane szarże. Wróg wraca do ataku 32:48 i powtarza cykl

FINAL AREA: JUDGE

Etap finalny, etap turbobossowy, etap sprawiający mi niekłamaną frajdę bo w gruncie rzeczy nie ma tutaj momentów tak upierdliwych jak z Virgo, a do tego dosłownie epicka bijatyka z genialną muzyką.

FINAL AREA BOSS: >>>ZODIAC LIBRA<<<

Kluczową rzeczą do zapamiętania przy walce z Wagą jest to, że ten boss pruje głównie na postrach, a momenty gdy faktycznie coś leci w stronę gracza są dużo rzadsze niż można się spodziewać. Odważne prucie z działka pozwoli naprawdę wielce skrócić całą walkę.
35:15 - tutaj są w zasadzie dwa na siebie nałożone patterny kul; pierwszy, na postrach, pomału zawęża się na graczu, ale niemal do końca fazy jest nieszkodliwy o ile nie szalejemy z manewrami. Tak naprawdę uważać trzeba na małą obrotową wieżyczkę, którą co kilka sekund (nieregularnie!!!) trzeba przyblokować i kontynuować ostrzał
35:47 - stać w bezruchu i strzelać - faza pokonana dopóki nie pojawią się stare dobre fioletowe lasery, wtedy postawić tarczę i tyle

BOSS BONUSOWY: KAMUI #7 + #8

Wizyta dzielnicowych statków z poprzedniej (według daty wydania) gry będzie sporą uciążliwością bo Kamui są dużo wredniejsze od Libry pod paroma względami. Jednego z nich można sprytnym pozycjonowaniem zniszczyć za solidną rekompensatą punktową, ale trzeba uważać, bo statki posiadają i chwacko korzystają z całego arsenału jaki jest dostępny graczowi w KAMUI. Uwaga na snop piorunów!
36:08 - na szczęście jeśli celują gromami w nas, pojawia się overlay i sygnał dźwiękowy, znak do stawiania tarczy
36:42 - mały przerywnik, można znowu zbić zdrowia Wadze, dopóki nie postawi tarczy
36:49 - gdy postawi (ja się nieco pospieszyłem), trzeba podlecieć za prawego Kamui i dopóki nie odleci lać i patrzeć czy pióra lecą
37:16 - najpierw trywialne odbijanie turbogęstego ostrzału w twarz Libry
37:26 - możliwe jest zniszczenie wszystkich czterech dron pojawiających się po bokach, ale postanowiłem nie ryzykować tylko stawiać tarczę
37:40 - wraca Kamui, jeśli dobrze wykorzystaliście część od 36:49, można go zniszczyć, jeśli nie, po paru powtórzeniach patternu przejdziecie do ostatniej części poziomu
38:13 - trzymać tarczę i nie puszczać aż Libra nie podleci
38:50 - dzielnie prułem w Wagę przy każdej okazji i teraz zbieram tego nagrodę - ostatnią fazę gry zaczynam mając naprawdę niewiele HP do zbicia
38:55 - ok, teraz trzeba wyjaśnić co się dzieje; otóż od "aktywacji" w poprzednim poziomie tarcza naszego statku dostała dodatkowy atak - jeśli puścimy tarczę gdy na ekranie są odbite przez nas pociski, zmienią się one w takie świetlne włócznie, które same celują się we wroga i ignorują wszelkie tarcze, w tym tę, którą postawił Libra. Dotąd nie korzystałem bo puszczenie tarcz w poprzednich patternach oznaczało śmierć, a tu pozwoli zniszczyć Librę zanim zacznie na poważnie walczyć. To co widzicie to zaledwie preludium, gdyż później pojawiają się ataki naprawdę wredne - dlatego trzeba przez cały poziom korzystać z dosłownie każdej okazji aby zbić HP, żeby grę można było zakończyć w tym miejscu i nie zobaczyć tych naprawdę trudnych ataków.

Gra wygrana, bonus za zabicie odbitymi laserami, zapraszam dziękuję, w przyszłym odcinku - KAMUI (obie wersje statku)

Oceń bloga:
8

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper