Zagraj w nigdy niewydaną polską grę w świecie Warhammer 40.000
Warhammer 40k: Agents of Death zapowiadany był w okolicach 2000 roku. Gra początkowo miała być grą single player, ale z powodu niskiego budżetu zdecydowano się na Multiplayer w stylu Quake 3. Były klasy postaci, każda miała inne cechy, mogła podnosić inne bronie. Gra wyglądała bdb, może nie był to poziom Q3 ale Games Workshop było zadowolone ze współpracy.
Dzisiaj grę możecie pobrać i sami wypróbować (tą lepszą wersję :P )
Prowadzę projekt Retro Stories w którym przeprowadzam video wywiady z twórcami dawnych polskich gier. Przy jednym z ostatnich wywiadów z Sebastianem Zielińskim – współtwórcą Mortyra czy pierwszego Wiedźmina (tego niewydanego) wyszło, że ma na dysku wiele niezakończonych projektów.
Jednym z nich jest Warhammer 40k: Agents of Death który zapowiadany był w okolicach 2000 roku. Gra początkowo miała być grą single player, ale z powodu niskiego budżetu zdecydowano się na Multiplayer w stylu Quake 3. Były klasy postaci, każda miała inne cechy, mogła podnosić inne bronie. Gra wyglądała bdb, może nie był to poziom Q3 ale Games Workshop było zadowolone ze współpracy.
W pewnym momencie doszło do konfliktu na linii Tomasz Mazur (Właściciel Mirage) i Sebastian Zieliński w wyniku którego SZ odszedł z Mirage zabierając ze sobią silnik.
Mirage został z grą bez silnika, kupili silnik Lichtech od Monolitha jednak był on dużo gorszy od tego do potrafił IC i po pół roku gdy Mirage wysłał do GW nową wersję gry to oni zrobili wielkie WTF, jak to możliwe, że gra wygląda gorzej niż pół roku temu i współpraca została zakończona.
Podsumowując gra jest ukończona w 90%. Niestety chodzi na protokole IPX którego już nie ma od windowsa 7 więc trzeba grać na serwerach dedykowanych na których jest bug, nie można podnosić amunicji z ziemi.
Będziemy pracowali nad poprawieniem tego buga, jednak na pewno nie jest to prosta sprawa, bo kody źródłowe przepadły a nie chcę już opóźniać wypuszczenia tej gry.
Tutaj możecie zobaczyć rozgrywkę MP :
Tutaj można obejrzeć mój wywiad z Sebastianem Zielińskim:
Tutaj można pograć grę.
