Kącik Otaku #15 [AKTUALIZACJA]

BLOG
974V
Kącik Otaku #15 [AKTUALIZACJA]
Musiel | 06.11.2015, 18:10
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Dzięki uprzejmości Squaresoftera dostałem możliwość poprowadzić kącik, który śledzę od 1 odcinka czyli Kącik Otaku. Jest mi z tego względu niezmiernie miło, że dostąpiłem tego zaszczytu. Ale koniec ze słodzeniem czas przejść do konkretów. Przygotowałem dla Was jeden z najlepszych wyciskaczy łez - Angel Beats, a gościnnie Flab nasmarował tekst o anime Blood The Last Vampire. No to jedziemy z tym.

Niedawno przeglądając swoją skromną kolekcję anime natrafiłem na dość ciekawą produkcję. Blood The Last Vampire to sam nie wiem co. Anime trwa ok. godziny więc i z tego co się orientuję miały powstać 3 części (nie mam pojęcia czy połączone fabularnie) ale z braku funduszy powstało coś z połączenia części 2 i 3 - w sumie od czasu do czasu lubię sobie przypomnieć ten film.

Anime zaczyna się dość chaotycznie. Ni z gruchy ni z pietruchy przenosimy się do nocnego pociągu, gdzie w  pustych wagonach młoda dziewczyna zabija kataną jednego z pasażerów. Saya – bo tak nazywa się owe dziewczę jest członkiem tajnej organizacji, zajmującej się zwalczaniem potworów, o których dowiadujemy się jedynie, że są „pijącymi krew demonami”. Nie są to jednak tytułowe wampiry, gdyż, jak również dowiadujemy się później z fabuły, jedynym prawdziwym wampirem w tej opowieści jest właśnie główna bohaterka. Zaraz po tym Saya zostaje skierowana do szkoły  znajdującej się na jej terenie amerykańskiej bazy wojskowej na Okinawie, gdzie prawdopodobnie zaczaiły się potwory.

Nie chcę za dużo zdradzić z dość szczątkowej fabuły i polecam samemu sprawdzić ten tytuł. Anime wygląda naprawdę dobrze. Dokładna kreska, stonowane barwy nadające klimat grozy, bardzo fajna muzyka. Minusem tej produkcji jest fabuła (chyba wynikająca z niewielkiej długości - nie wiem). Moim zdaniem zmarnowany świetny potencjał ale najlepiej samemu ocenić.

*W 2009 roku powstał film aktorski o tym samym tytule.

Nie oglądałem, ale po tym co Flab napisał, to czuje że muszę to zobaczyć :)

Poniżej dodaje zwiastun, tak dla zachęty :)

 

 

Angel Beats! (Aniplex, 2010)

Zastanawialiście się co by było jakbyście po śmierci znaleźli się między Ziemią, a niebem? Pewnie pomyśleliście, że jest tam strasznie? Cóż Otonashi Yuzuru znalazł się w takim miejscu, ale jest ono inne niż myślicie. Nie jest to ponure miejsce, lecz miłe i przytulne. Nie licząc szkoły do której uczęszczają wszyscy się tam znajdujący. Żeby odejść do nieba, trzeba spełnić jeden warunek: Pozbyć się tęsknoty i przywiązania do poprzedniego życia.

Żeby nie było bohater nie jest sam, ponieważ po trafieniu do tegoż miejsca nie pamięta nic, ale za to dołącza do organizacji SSS – Shinda Sekai Sensen (jap. Pozagrobowy Front Wojenny) – fajna nazwa nie? :D Na czele organizacji stoi Yuri Nakamura. Członkowie jej organizacji to niezłe świry, ale gdy trzeba to stają się poważni. Prócz standardowymi osiłkami jak choćby Matsushita czy też Noda, do ekipy należy też girls-band zwany Girls Dead Monster, na czele którego stoi piękna Masami Iwasawa, która prócz urody posiada też piękny głos. A przeciwko komu oni wszyscy walczą zapytacie? Przeciwko Bogu, ale jego samego tu nie uświadczycie, a anioła Tenshi, który wygląda niegroźnie i niewinnie. Jednak to tylko złudzenie, bo walczyć potrafi i to bardzo dobrze.

Myślicie pewnie, że jest to anime z happy endem? No cóż rozczaruje Was, ale nie. Potrafi ono wycisnąć łzy przez wiele znakomitych jak dla mnie scen. Nie będę Wam o nich pisać, ponieważ to by były poważne spojlery, ale sami się przekonacie o czym mówię jeśli oczywiście oglądniecie je całe. Angel Beats! posiada 13 odcinków, inne zakończenie w osobnym krótkim filmiku oraz 2 specjale, które są prze zabawne :D Ogólnie rzecz mówiąc, polecam Angel Beats, ponieważ sam uroniłem przy tym nie jedną łezkę i było warto. Dlatego daje temu anime ocenę 9. Zarówno za muzykę, kreskę jak i humor, to anime zasługuje na tak wysoką notę.

Poniżej zamieszczam opening.

[AKTUALIZACJA] Jest i wpis od Daaka :)

(Manga)

Busou Renkin

Jeżeli nie będziemy liczyć Boku no Hero Academia, które jako jedyne śledzę co tydzień, to dawno już nie czytałem żadnego klasycznego shounena. Naruto darowałem sobie w połowie Wielkiej Wojny, One Piece - zaraz po zejściu do Merman Town, Bleacha - w momencie drugiego ataku Sternritterów na SS, a Fairy Tail - akurat w momencie otwarcia portalu dla smoków. Po prostu przestało mnie to jarać. A że nie chciałem zaczynać żadnego nowego molocha pokroju Seven Deadly Sins, odświeżyłem sobie zamiast tego klasyka autorstwa Nobuhiro Watsukiego. Ten mangaka już przy Rurouni Kenshin i Gun Blaze West dał po sobie poznać, że uwielbia zachodnią kulturę i odniesienia do niej co i rusz pojawiają się także w Busou Renkin - na jednym tchu wymienię filmy pokroju "Braterstwa Wilków", "Equilibrium" czy "Ligi Niezwykłych Dżentelmenów", a przecież na tym się nie kończy, bo uwielbia on także amerykańskie komiksy o superbohaterach i powieści. 

O czym pokrótce jest BR? Przede wszystkim o Kazukim Muto - uczniu szkoły średniej, który w wyniku śmiertelnego wypadku otrzymuje od tajemniczej wojowniczki Kakugane - alchemiczny artefakt zastępujący serce, który jego właściciel pod wpływem woli walki zmienia we właściwe tylko sobie narzędzie. Bronią Kazukiego staje się więc lanca - prosta w użyciu, ale niezwykle potężna, co doskonale obrazuje zarówno charakter, jak i system wartości chłopaka. Seria zakończyła się na 81 rozdziałach, nie jest więc przesadnie długa i historię warto poznać w całości. Aha, zdecydowanie polecam skanlacje oparte o wydanie tomikowe - pan Watsuki lubi rozpisywać się o swoich odczuciach względem kolejnych postaci oraz ich genezach!


(Anime)

Noragami

Aktualny sezon zawiera w sobie drugą serię tej adaptacji o podtytule Aragoto, postanowiłem więc przypomnieć sobie, o co też w niej biega. A biegają w niej przede wszystkim trzy postacie. Hiyori Iki to uczennica szkoły średniej (oraz skryta pasjonatka wrestlingu!), która ratując przed rozpędzoną ciężarówką postać nr 2 sama ulega wypadkowi, wskutek czego jej dusza cyklicznie wychodzi z jej ciała, co skutkuje wśród bliskich i rodziny atakami narkolepsji. Uratowaną przez Hiyori postacią nr 2 jest Yato - kiedyś bóg nieszczęścia i morderca, dzisiaj fajtłapowaty NEET w dresiku zbierający na własną świątynię. Trio domyka Yukine - dusza tragicznie zmarłego chłopaka, którego Yato przygarnia jako swoją Regalię, narzędzie walki. Pomiędzy kolejnymi atakami pochodzących z zaświatów Zjaw, zapomniany bóg musi wykonać zlecenie Hiyori i znaleźć sposób na ponowne stałe połączenie jej ciała i duszy. Na przeszkodzie stać mu będzie jego dawna, przeklęta Regalia, Nora - oraz sam Yukine, który musi od nowa odnaleźć się w świecie żywych, a którego zagubienie boleśnie odbija się na stanie zdrowia Yato...

Sezon drugi skupia się aktualnie na odwiecznej walce dresiarza z Bishamonem - najsilniejszą z bogiń wojny, posiadającą pod sobą całe zastępy Regalii. W cieniu pozostaje jednak jeden, baczny obserwator, któremu ta bogobójcza walka jest bardzo na rękę...

Tak więc to koniec odcinka Kącika Otaku prowadzonego przez mnie, ale to nie oznacza, że to koniec mojego udziału, bo o nie jednym anime będę chciał Wam jeszcze napisać. Ale wszystko to będzie zależało tylko od Squaresoftera, który odpowiada za reaktywację tego kącika :D

Oceń bloga:
11

Czy uważasz siebie za Otaku?

Tak
33%
Nie
33%
A kto to jest Otaku?
33%
Pokaż wyniki Głosów: 33

Komentarze (32)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper