Play MORE #41 - Uncharted 4: Kres złodzieja

WIDEOBLOG
1762V
Play MORE #42
drunkparis | 27.05.2021, 06:44

Czwarta część przygód Nathana Drake'a to odpowiednie zakończenie całej serii, które zawiera mistrzostwo techniczne, jak i fabularne. Tytuł z całą pewnością usatysfakcjonuje wszystkich sympatyków produkcji.

Tym razem fabularna otoczka dotyczy kapitana Henry’ego Every, jednego z najsłynniejszych angielskich piratów XVII wieku. W zuchwałym napadzie na konwój indyjskich statków zgarnął on ponad 400 milionów dolarów, ukrywając skarb w tajemniczym miejscu. Główny bohater początkowo ani myśli o kolejnych wojażach, tym bardziej że od poprzedniej jego przygody minęło kilka lat, gdzie zdążył się już ustatkować u boku Eleny. Jednak kiedy życie Sama wisi na włosku, Nathan w zasadzie nie ma innego wyboru, jak tylko po raz ostatni wyruszyć w podróż pełną niespodzianek.

Duch przygody i w tej odsłonie jest żywy i ma się rewelacyjnie, zresztą samo zakończenie jest fantastycznie poprowadzone, ponieważ pokazuje, jak bardzo Avery starał się chronić swój skarb. Fabuła miejscami potrafi zaskakiwać i może stanowić typowy motor napędowy tytułu, tym bardziej że została opracowana w bardziej dojrzały i staranny sposób z udziałem kilku nowych postaci. Sceny przerywnikowe potrafią trwać znacznie dłużej, zachwycając schematem wykonania oraz autentycznością emocji występujących postaci. Bohaterów spaja nie tylko przygoda, ale również rewelacyjnie prowadzony wątek miłości, braterstwa czy chciwości. Jest tutaj po prostu wszystko.

Rozgrywka nie ma tak dużego, kultowego fragmentu, jak poprzednie części gry, ale zachwyca jako zbiór mniejszych sekwencji z dużą dynamika zdarzeń w postaci: zapadających się budynków pod nogami protagonisty, czy brawurowej ucieczki robiąc dosłownie wszystko, by każda sekunda gry wyglądała jak prawdziwy dobry film akcji. Mimo że sama intensywność tytułu miejscami może wydawać się zbyt rutynowa, to przeszukiwanie świata jest teraz znacznie bardziej urozmaicone i obszerne oferują wiele rozwiązań. Przykładowo: hak Drake'a usprawnia eksplorację i często jest powiązany z sekwencjami platformowymi. Świetnie sprawdza się w walce i rozwiązywaniu łamigłówek. Zagadki jak zwykle nie oferują zbyt wyśrubowanego poziomu, choc zdarzają się i takie, które wymagają rozruszać szare komórki — bez wątpienia są miłym akcentem produkcji.

Kapitalnie wygląda kwestia gry słownej między Nathanem, Samem oraz Victorem, którzy ciągle dowcipkują, kłócą się, a nawet wchodzą w jedno-liniowe teksty podczas całej przygody. Znacznie mniejszy udział w głównej historii odgrywa żona protagonisty, Elena, która owszem pojawia się w kilku rozdziałach, ale nie jest tak istotną postacią, jak w poprzednich częściach tytułu. Warto również zaznaczyć, iż początkowe etapy gry są standardowym wprowadzeniem i nauką nowych mechanizmów produkcji wyreżyserowanych w powolnym tempie. Tam też poznajemy novum w postaci wyboru linii dialogowej, która w zasadzie ma niewielki wpływ na rozgrywkę. Kilka etapów produkcji, to także retrospekcja, gdzie poznajemy bliżej obu bohaterów w ich młodzieńczych latach. Od czasu do czasu autorzy gry serwują pracę zespołową, gdyż Nathan stale współpracuje z Samuelem lub innymi postaciami. Zresztą brat protagonisty bardzo często pomaga dotrzeć do drabin i skrzynek, udziela ustnych informacji na temat nawigacji, rozwiązywaniu zagadek, oraz wspomaga gracza w walce.

Dostępne obszary są różnorodne i charakterystyczne klimatem przenosząc gracza do słonecznej Italii, zimowej Szkocji czy upalnego Madagaskaru nieco inaczej ujmując istotę przygody chociażby ze względu na możliwość użycia pojazdu. Lokacje zachwycają pięknymi rozległymi widokami oraz świetnie zaprojektowanymi kryptami. Bardziej otwarte mapy oferują po kilka kombinacji ścieżek, a także więcej możliwości na flankowanie oponentów.

Wspinaczka stała się bardziej złożona ze względu na nowe narzędzia oraz strukturę lokacji. Jest teraz więcej przejść, które mogą prowadzić do ślepych zaułków, czy innej formy ścieżki. Kolejną nowością jest wspomniany już wcześniej hak, pozwalający przemieszczać się do znacznie oddalonych od siebie półek, jak i również metalowy klin, który umożliwia wspinać się w miejsca z reguły wcześniej niedostępne. Pozostałe aktywności są w zasadzie identyczne jak i w poprzednich odsłonach produkcji.

Mimo mniejszej intensywności walk, tej nadal nie brakuje. Gra w żaden też sposób nie narzuca graczowi stylu likwidacji adwersarzy i tylko w kilku momentach rozgrywki delikatnie sugeruje, aby spróbować unieszkodliwić wroga w bardziej subtelny sposób, co wielokrotnie jest lepszym rozwiązaniem. Sztuczna inteligencja przeciwników została znacznie bardziej dopracowana, co przekłada się na to, że wrogowie sensownie korzystają z osłon oraz atakują większą ilością oponentów w kierunku gracza.

Odnośnie do broni, ta również w dużym jej stopniu nie różni się względem poprzedniczek. Nie brakuje dobrze znanych strzelb, czy karabinów typy FAL. Poza rewolwerem Barok. 44 lub pistoletem skałkowym Flintlock, próżno szukać czegoś nowego.

Nie brakuje wszelkiej maści sekretów, opcjonalnych rozmów czy notatek dotyczących ukrytego skarbu. Zebranie wszystkich znajdziek umożliwia wykupienie m.in. możliwość wyboru dowolnej broni w trakcie zabawy czy inne znane z poprzedniczek modyfikatory, które są udostępnione po ukończeniu gry.

Grafika to nieszablonowa artystyczna wizja wykreowanego świata. Zdecydowanie jest wyróżniającym się punktem całej produkcji, powodując zachwyt na każdym kroku. Tekstury postaci są o wiele bardziej szczegółowe i zawierają mnóstwo detali, to samo tyczy się bardziej zamkniętych lokacji, gdzie ilość rożnorodnych przedmiotów po prostu powala.

Muzyka, jak w każdej części Uncharted pojawia się w bardziej dynamicznym momencie gry i bardzo dobrze wpływa na adrenalinę w trakcie potyczek z wrogami. Od czasu do czasu przygrywa także w istotnym punkcie eksploracji. Polska lokalizacja, także stoi na bardzo wysokim poziomie i trudno jest się do czegoś przyczepić. Głosy postaci są czyste i wyraziste zachowując tą samą barwę głosową od początku serii. 

Technicznie tytuł działa w rozdzielczośc 1440p i jest skalowany do obrazu 4K przy 60 klatkach na sekundę. Oczywiście mowa tutaj o wersji przeznaczonej dla Playstation 5 w formie Kolekcji Dziedzictwa Złodziei. Wersja na komputery osobiste oferuje natywną rozdzielczość 4K i stałe 60 klatek.

Te same pomysły zostały z powodzeniem przeniesione do wieloosobowej części gry, która oferuje kilka trybów rozgrywki. Jednym z głównych elementów trybu online jest możliwość kupowania specjalnych przedmiotów lub atrybutów ze sklepu w samym środku bitwy. Zabawa jest całkiem przyjemna i bez wątpienia wydłuża obcowanie z tytułem.

Uncharted 4: Kres Złodzieja to zdecydowanie udany finał jednej z najbardziej popularnej serii gier: to także angażująca fabuła i niebywała przygoda dla pojedynczego gracza.

Oceń bloga:
26

Komentarze (72)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper