Play MORE #16 - eFootball PES 2021 Season Update

BLOG O GRZE
851V
Play MORE #16
drunkparis | 04.12.2020, 18:23

Ostatnia udana wersja symulatora piłki nożnej od KONAMI nie tylko uczciwie wycenia swoją produkcję, ale także oferuje najlepszą rozgrywkę, przewyższając nawet starszego brata z 2023 roku.

Sezonowa aktualizacja, bo w ten sposób należy traktować nową edycję gry od japońskiego studia, to właściwe dokładnie to samo co w ubiegłym roku z uwzględnieniem składów na rozgrywki w sezonie 2021/2022. Niestety pomimo faktu, iż kolejna część, to tylko aktualizacja — wymaga zakupu pełnej wersji tytuły. Małym plusem okazać się może cena produktu, która nie została zbyt wygórowana w stosunku do zawartości.

Pełnoprawny dodatek w formie nowej gry otrzymał kilka delikatnych zmian względem edycji z 2020 roku. Nie są to zmiany, które w znaczącym stopniu zmienią rozgrywkę, ale delikatnie ją wzbogacają.

RECENZJA W YOUTUBE



Mały lifting zaimplementowany został w tempo gry, które wydaje się wolniejsze, bardziej naturalne zbliżone do tego, co można zaobserwować podczas meczów piłkarskich. Piłkarze natomiast są bardziej zwrotni i szybsi, co sprawia przyjemniejszą rozgrywkę oraz w niewielkim stopniu wygodniejsze dryblowanie między przeciwnikami, które również zostało usprawnione. Podania, zostały bardziej dopracowane, ponieważ są teraz znacznie łatwiejsze do wykonania nawet w trudniejszych momentach rozgrywanego spotkania. Nie zawsze wpływa to dobrze na realizm gry, ale z całą pewnością docenią to gracze, którzy wcześniej narzekali na ten element produkcji. Cieszy fakt o zniwelowaniu błędów przy rozgrywaniu długich piłek, a te potrafiły być bolączką graczy i teraz są mniej schematyczne, co także pozytywnie wpływa na zachowanie się sztucznej inteligencji, która znacznie lepiej potrafi sobie z takimi zagraniami radzić. Mecze z większością drużyn, które są skazane na pożarcie zażarcie się bronią, stawiając tak zwany autobus we własnej połowie boiska, licząc na zabójcze kontrataki i trzeba przyznać, że często te schematy się sprawdzają i o zwycięstwo jest bardzo trudno. Zresztą otwarty futbol jest bardzo rzadki i w dużej większości ligowych meczów rozgrywamy piłkarskie szachy. Dobra taktyka i dopasowanie strategii pod przeciwną drużynę to kluczowe decyzje, gdy chcemy poprowadzić własną jedenastkę do zwycięstwa.

Jeśli chodzi o grę defensywną, przede wszystkim dopracowano parady bramkarzy, którzy to od dobrych kilku lat są zmorą KONAMI. W edycji 2021 bronią czasem wręcz absurdalnie, co może być również elementem licznych irytacji. Widać większą czujność i zdecydowanie bardziej odpowiednie zachowanie w polu karnym. Nie oznacza to jednak, że są typowymi terminatorami, broniąc dosłownie wszystko. Zdarzają się sytuacje, gdzie golkiperzy są w stanie wpuścić niedorzeczne babole, choć akurat w tej części gry zbyt wiele się ich nie pojawia.

Z kolejnych nowości warto zaznaczyć ulepszoną formę kolizji pomiędzy piłkarzami. Przy grze z prawdziwym przeciwnikiem wypada to bardzo poprawnie i widać dużą zmianę. Faule wyglądają bardzo realistycznie, gdzie wyraźnie widać jak rywale zahaczają się o siebie.

Pozostałe elementy właściwie zostały pozostawiane w takiej samej formie jak rok temu. System mocy i oddawania strzałów jest identyczny i nie doczekał się żadnych usprawnień. Widać również iż nie dłubano przy rzutach wolnych oraz wykonywaniu kornerów czy jedenastek.

Główne menu poza nowymi grafikami piłkarzy i kolorystyki również nie doczekało się rewolucji. Jest czytelne i wykonane przyzwoicie, ale od kilku edycji KONAMI raczy nas małą kreatywnością, co staję się powoli nudne. Przydałoby się w końcu zobaczyć coś nowego.

Tryby gry, to już dobrze znane fanom serii schematy, które również pozostały w swojej niezmienionej formie. Tradycyjnie więc możemy wziąć udział w rozgrywkach ligowych, meczach pucharowych, czy turniejach takich jak EURO. Mamy także możliwość zabawy w grze Become a Legend, grając własnym alter-ego lub którymś z istniejących zawodników oraz Master League w formie kariery menadżera, która oferuje większą ingerencję w rozmowy z prasą oraz samym zarządem klubu, dokładnie tak jak w ubiegłorocznej wersji. Dwa ostatnie tryby dostarczają najwięcej zabawy i są najciekawsze, jeśli bierzemy pod uwagę grę tylko dla pojedynczego gracza.

Przechodząc do aktualizacji jedenastek, te niestety nie zostały przygotowane w stu procentach. Ogrywając tytuł w dniu premiery, można doszukać się kilka zaległości m.in. Thiago Alcantara, będący piłkarzem The Reds nadal występuje w barwach niemieckiego Bayernu, czy taki Hakim Ziyech tworzący pierwszy skład Ajaksu Amsterdam, gdzie już zdążył zasilić szeregi Franka Lamparda. Takich kwiatków jest sporo i w każdej dostępnej lidze da się wyszukać braki w transferach. Mimo dostępnej usługi Squad Live Update niektórzy zawodnicy w dalszym ciągu pozostają w swych klubach sprzed sezonu, jak chociażby Sergiño Dest, co jest dosyć dziwnym zabiegiem. Na szczęście modyfikacje, które z roku na rok pojawiają się wraz z nową odsłoną gry, łatają wszystko to, czego nie potrafi wykonać KONAMI, a nawet więcej dodając nowe ligi oraz piłkarzy m.in. Mario Götze, którego nie ma kompletnie w świecie gry. Świetnie wypada pecetowski Smoke Patch, na którym ogrywam tytuł, wzbogacając grę o praktycznie wszystkie braki występujące w nowej odsłonie.

Odnośnie do oryginalnych nazw klubów czy piłkarzy — Season Update posiada partnerstwo z hiszpańskim klubem FC Barceloną, niemieckim Bayernem Monachium, włoskim Juventusem czy angielskim Manchesterem United, a także Arsenalem, co oznacza, że otrzymujemy pełną licencję nazw, herbów oraz stadionów. Co do tych ostatnich w grze dostępnych jest 52 obiektów do wyboru, z czego 29 ma swoje prawdziwe odpowiedniki. Jeśli chodzi o dostępność lig, nie zmieniło się absolutnie nic. Pełną licencję posiada holenderska Eredivisie, belgijska Jupiler Pro League, francuska Ligue 1 oraz kilka innych.

Animacje od jakiegoś już czasu stanowią zdecydowanie najlepszy punkt tytułu. Porównując, je do konkurencji wypadają wzorowo i nie ma się do czego przyczepić. Względem piłki od EA, Pro Evolution Soccer góruje już od kilku lat w tym aspekcie.

Graficznie to ta sama liga jak w przypadku poprzedniczki. Twarze piłkarzy prezentują świetną jakość z dużą dbałością o detale. Oczywiście nie każda facjata ma swój prawdziwy skan, jednak trzeba przyznać, że jest ich całkiem sporo. Stadiony w oparciu o silnik Fox Engine, jak i cała gra — wyglądają imponująco. Zawierają sporo szczegółów także poza murawą. Jednak na prawdziwą wizualną reformę musimy poczekać do kolejnej edycji produktu.

Dużą bolączką nowego PES-a w dalszym ciągu jest gra po sieci. Wyszukiwanie realnych przeciwników może trwać nawet do 20 minut, znacząco zniechęcając do tego typu zabawy. Mimo wszystko to właśnie gra w tym trybie dostarcza mnóstwo frajdy. Prowadzenie własnego klubu oraz zakupy losowo generowanych piłkarzy z paczek oferują nutkę hazardu, ale w pozytywnym słowa znaczeniu. Mechanizmy oraz wszelkie opcje pozostają w takim samym stanie natomiast jedyną różnicą względem poprzedniej edycji, to statystyki poszczególnych piłkarzy. MyClub nie wnosi żadnego novum i szkoda, że jego problemy również zostały pominięte. W bezpośrednim pojedynku piłka Japończyków wyraźnie przegrywa na tym polu z FIFĄ, która oferuje znacznie ciekawszy tryb sieciowy.


eFootball PES 2021 Season Update jest idealny dla graczy, którzy nie mieli okazji zagrać w wersję 2020, zwłaszcza że ta edycja jest o połowę tańsza i w zasadzie niewiele różni się względem poprzedniczki. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę bardzo kiepski stan eFootball 2023, wersja ta jest ostatnią i jedyną dobrą piłką nożną od japońskiego developera na obecną chwilę.

Oceń bloga:
7

Komentarze (41)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper