Reakcje fizjologiczne a granie w exa (małe dzieci friendly)

BLOG
442V
Reakcje fizjologiczne a granie w exa (małe dzieci friendly)
Ifikrates | 17.01.2019, 08:51
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Kiedy radość przeszkadza.

Nigdy nie miałem nic na własność, znajomości z ludźmi raczej długo się nie utrzymywały. Przez długo okres życia odczuwałem pustkę, aż obudziła się we mnie pasja do gier. Z początku grałem we wszystko jak leci, lecz z czasem zacząłem przypisywać większą wartość grom ekskluzywnym. Wzbudziły one we mnie poczucie wartości. Poczucie, że mam coś, czego nie mają inni. Wieści o każdym eksie wzbudzały we mnie miłe uczucia, które z każdym exem się wzmagały. Nie potrafię jednak dokładnie zidentyfikować kiedy TO zaczęło się dziać. Mianowicie podczas gry w produkcje na wyłączność krew w mych żyłach zaczęła gwałtownie buzować - zacząłem czuć niepohamowaną RADOŚĆ. Początkowo stan ten trwał tylko chwilę, ale później już trochę dużej, choć też nie za długo-nie ma się czym chwalić.

Co prawda z początku wydawało się to przyjemne, ale na dłuższą metę okazało się kłopotliwe. Przykładowo, kiedyś będąc na zakupach sięgałem po oliwki do margherity na krótką chwilę pomyślałem o The Last of US - stało się TO, chwila dekoncentracji i rozmarzenia- i strąciłem ręką cały słoik oliwek na ziemię. Przechodzący obok dziadek zaczął się na mnie wydzierać: ,,Panie, co to za zachowanie, to już przesada! To jest niestosowne, tutaj dzieci chodzą!". Ludzie momentalnie zaczęli się obracać, niektórzy zauważyli w jakim jestem stanie i rzucali spojrzeniami pełnymi zgorszenia, a ja chciałem zapaść się pod ziemię. Innym razem stałem w kolejce do kasy, by zapłacić za najnowszego God of Wara i nieopatrznie zacząłem już sobie wizualizować jak wkładam go do konsoli-oczywiście stało się TO. Na szczęście tym razem wykazałem się siłą charakteru i odrzuciłem od siebie zaproszenie do intymnego świata ekskluzywnej fantazji. Co dziwne, ludzie jakby dostrzegli wygraną przeze mnie walkę i zaczęli kiwać głowami z aprobatą. Podszedł nawet do mnie mały chłopiec i zaczął bić brawo doceniając taką wstrzemięźliwość w miejscu przecież publicznym. Oczywiście TO zdarza się także podczas samego grania. Pewnego razu, gdy grałem w Bloodborne, znów wzbudziła się we mnie RADOŚĆ. Zły los chciał, że do pokoju weszła moja dziewczyna, która natychmiast TO spostrzegła, a że w ręku miałem komórkę - przeglądałem akurat ppe w poszukiwaniu info o exach – zostałem posądzony o zdradę: ,,Z kim tam piszesz? Pokaż tę komórkę!" itd. Oczywiście, nawet nie próbowałem jej tłumaczyć, że TO stało się z powodu RADOŚCI gry w tytuły ekskluzywne.

                         

                                                                                       Wybierz jedno.

Najbardziej jednak boję się nadchodzącego lata ponieważ zamierzam spędzać wakacyjny urlop na świeżym powietrzu, ale absolutnie nie wyobrażam sobie rezygnacji z grania w gry na wyłączność, dlatego... zamierzam kupić Switcha! Obawiam się jednak czy okazywanie spontanicznej radości (tak przecież widocznej w krótkich spodenkach) podczas gry na handheldzie w miejskim parku spotka się ze zrozumieniem ze strony spacerowiczów.

 

Dziękuję wszystkim za przeczytanie bloga i ogółem przepraszam, że to napisałem, ale nie mogłem dłużej dusić tego w sobie. Dziękuję także tym, dzięki którym bloga bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym mogą przeczytać nawet małe dzieci.

Oceń bloga:
13

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper