Czemu powrót Secret Servicu i retro musiały nas rozczarować ?

BLOG
1490V
Neuroup | 17.12.2014, 16:54
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Po upadku "reaktywowanego" Secret Servicu, przez internet na wszelkich możliwe sposoby, przepłynęła fala hejtu skierowaną głównie pod adresem tych co za tym stali. Nie zamierzam ich bronić, dla mnie to rodzaj przekrętu, Amber Gold świata graczy. Ale nie o tym będzie tu mowa. A o tym jak bardzo wiele osób dało się podpuścić, uwierzyć, że dawne czasy mogą wrócić. Niestety nie mogą i nie wrócą.

Z ręką na sercu ? Kto z was miał ostatnio możliwość zagrać w coś retro na Amidze/Atari/Commodore 64 ? Mam na myśli wzięcia Joysticka i pogranie, a nie tylko, przejście obok monitora na jakieś retro imprezie, albo odpalenie longplaya na YT?

Tak się zdarzyło, że u mnie Amiga stoi, a u sąsiada, nawet skonfigurowana "na bogato" z kartą CF, rozszerzeniem pamięci i innymi bajerami. Więc ostatnio miałem sporo czasu na retrogaming i dlatego szał w okół reaktywacji SS, ominął, mnie szerokim łukiem.

Powiem, wam szczerze. Mało który stara gra "broni" się po tylu latach. A mówimy, tu o blisko 20 latach. Lotus III ? Na początku super, extra jak się usłyszy muzyczkę w intrze i skończy się ustawiać kawałki w radiu. Potem rozpoczyna się dramat, tym większy jak się grało w Forza lub Gran Turismo, lub jakąkolwiek dzisiejszą samochodówkę[a że tak nawiąże do starego słownictwa]. Idźmy dalej. Nie tak dawno była zbiórka na Franko 2, też[chyba] na polakpotrafi.pl. Pomijaj fakt, że projekt umarł i nawet już nie ma wykupionej domeny. Odpalicie Franko na Amidzę, to pierwsze wasze skojarzenie, będzie pod tytułem "jak ja mogłem w to grać ?". Odpowiedź jest prosta, wtedy nic innego, lepszego po prostu nie było. Następnie, dwa, a nawet pięć razy zastanowicie się czy warto bawić w zbieranie jakiejkolwiek kasy na "dwójkę" jak jedynka była mega słaba. Takich przykładów, jest mnóstwo, a czym dalej w las, czyli przechodzimy z 16 bitów na 8, to jest tym gorzej dla nas. Oczywiście, jeśli ktoś przespał w kokonie ostatnie 20 lat, Playstation 4 to nadal dla niego coś pokroju pegazusa, to może odnajdzie jakąś przyjemność w ponownym odpaleniu, starej przyjaciółki. Jednakże, jeśli jesteś na bieżąco w grach i w nie po prostu grasz, to szeroko rozumiany retrogaming będzie dla Ciebie wielkim rozczarowaniem. Powiem więcej, lepiej, żeby to zostało w twoich miłych wspomnieniach tak jak jest teraz! Żeby nigdy nie zdarzyło się tak, że znowu usiądziesz przy Amidze i w coś zagrasz. Bo te wszystkie piękne wspomnienia prysną jak bańka mydlana.
 
Oczywiście są gry, które pomimo upływu 20 lat dają ciągle radę:
 
-Sensible World Of Socer [są nawet organizowane turnieje, można poprzez odpowiednio, skonfigurowany emulator Amigi, grać online, są aktualne składy, manager online]
 
-Super Frog [jak mało co daje radę, chociaż z dzisiejszej perspektywy, gra, arcy trudna, posłużę się cytatem z FB profilu Team 17 "Zmieniliśmy levele w wersji HD, bo uważamy, że oryginalna wersja, była niesprawiedliwa dla graczy"]
 
-Settlers [dlatego, bo to nadal fajnie rozbudowana gra i dość łatwo daje się ją ogarnąć]
 
-Mortal Kombat II [po latach "dyskotekę", już tak fajnie się nie wspomina, a i człowiek dziwi się, jak po lekcjach, bez problemu w ramach treningu, dochodził do final bossa w godzinę, a teraz ledwo przechodzi pierwszego przeciwnika]
 
-Cannon Forder [bo to sympatyczne chłopaki]
 
To, wszystko, a tych gier przetestowałem mnóstwo w ostatnim czasie. Musicie pamiętać, że kiedyś gry, były naprawdę trudne, nie było zbytnio savów, a gry wtedy nie konkurowały z kinem i ich twórcy zbytnio się nie przejmowali tym, że gra irytuje i wydaje się nie możliwa do przejścia. To były inne czasy i wtedy wiele robiono w myśl zasady, czym trudniejsze, tym lepiej. Lista gier, która mnie rozczarowała, jest naprawdę długa, nie chcę, tutaj wpisywać tytułów, bo ten wpis ma na celu uświadomić czytającym pewien aspekt, a nie wywołać wojnę czy dana gra, jest fajna po latach czy nie.
 
Jest jeszcze jeden problem, o którym wiele osób zapomina, a który jest w dzisiejszych czasach bardzo istotny. Kiedyś było piractwo i każdy gracz, przerabiał tyle gier ile był w stanie udźwignąć wychodząc z pudłem świeżo przegranych gier od kolegi. Wiele gier, było testowane przez graczy pobieżnie w myśl zasady "nie fajna, odpalaj kolejną". Były solucje, czyli opis, jak przejść daną grę. Teraz Another World, nie mając mapki i napisanej solucji, nie jest już taki extra. Teraz pokolenie retro z powodu różnych uwarunkowań, dwa razy zastanowi się nad kupnem gry, bo już nie ma czasów, że jedynym problemem, pozyskiwania gier, była ilość sprawnych dyskietek.
 
Wiadomo, jakiś kolega polubi fanowski profil amigi/atari/commodore, wrzuci jakiś filmik z grą na FB, albo przy piwie powspomina się. Można, bardzo fajnie się nakręcić, a jest to już krótka droga do wpisania na allegro "Amiga 1200+gry" Fajny klimacik, przemija bardzo szybko i ma się pretensję do siebie, że to się w ogóle zrobiło. Bo to rozczarowuje, a przy tak mocnych wspomnieniach jakie często wywołują stare gry, ciężko o zdrowy rozsądek.
 
Z ręką na sercu. Waszym zdaniem Secret Service, naprawdę był taki super, cool, extra ? Bo ja z tego co pamiętam, to kupowało się wszystko co nie zostało wykupione w kiosku. Commodore&Amiga, Gambler, Top Secret, Secret Service, Świat Gier Komputerowych, Amigowiec, Amiga Computer Studio, Magazyn Amiga i wiele, wiele innych czasopism. Po prostu wtedy był, ogromny głód wiedzy. Nie było, ppe.pl i innych portali. Była raz na miesiąc pigułka newsowa od której człowiek był wręcz uzależniony. SS nie był jakiś rewelacyjny, wszędzie były podobne teksty, przestałem go kupować, jak przestali pisać o Amidze. Powiem więcej. Jakby ktoś wpadł na pomysł kolejnej reaktywacji Top Secret[który już raz był reaktywowany] to by pewnie zebrał podobną ilość pieniędzy i też by się pojawiła grupa, mówiąca, że to właśnie TS był najbardziej kultowy z kultowych czasopism.
 
Gwarantuje wam, że jakby ktoś reaktywował w TVP1 takie programy jak Joystick, albo Telekomputer, to pierwszy odcinek by zebrał rekordową widownię, ale każda kolejna emisja, sprawiałaby rozczarowanie, bo pomimo naszych ogromnych chęci i nastawienia - "tamte czasy by nie wracały".
 
Bo tak to już jest. Nasz mózg jest strasznie selektywny i pamięta tylko fajne i miłe rzeczy, a pozbywa się takich uczuć jak irytacji gdy się uprawiało "dyskotekę" grając w Mortal Kombat II.
 
Zaraz usiądę do Zen Pinball 2 i będę tak samo dobrze się bawił, jak bawiłem się za czasów grania w pinballe na Amidze. Chociaż teraz, na te retro nie mogę zbytnio patrzeć/grać. Bo tak to już jest, że teraz mamy lepsze fajniejsze gry i należy temu zaprzeczać. Teraz gazety mają inny charakter, dostęp do informacji też jest inny i może nie warto się łudzić, że jak komuś damy 300 tyś a nawet 3 mln zł to on przywróci Secret Service/Top Secret/Gambler albo jakąkolwiek inną gazetę. Super by było gdyby game dev, bardziej starał się rozpieszczać miłośników retro, zapłaciłbym spore pieniądze, za możliwość ściągnięcia DLC ze stołami ze Slam Tilt do gry Zen Pinball 2. Pod warunkiem, że by to było przystosowane do dzisiejszych wymagań i oczekiwań. Nikt się nie obrazi, że stół nie będzie 1:1, że pojawią się nowe rzeczy. Tak samo jak to zrobiono z Super Frogiem. Szata graficzna super, nowe fajniejsze levele oraz stare, kilka nowych bajerów, muzyka gra. Można ? Można!
 
Fajnie, jakby takie afery jak z SS, omijały nas szerokim łukiem a pojawiały się gry[bez żadnych zbiórek] w wersji HD, które i teraz dają radę a odnowione, zyskują nowe życie wśród miłośników retro, jak i dzisiejszych gier.
 
Skoro tak odradzam retrogamming to czemu sam mam Amigę ? Bo trenuje na niej Sensible World Of Soccer :)
Ps.Wszystkie zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum
Oceń bloga:
12

Komentarze (38)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper