Frustrat zone - odcinek specjalny. (albo day one patch)

Zapraszam na specjalny odcinek Frustrata zona, bo sprawa jest całkiem poważna...

A zaczęło się od:
http://www.ppe.pl/news/42688/blizzard-usunie-zbyt-seksowna-poze-tracer-z-overwatch.html

Wyjaśnijmy sobie coś na początek. Jakiś frustrat (ojej...) na forum Blizzarda zrobił zawieruchę, że jedna z postaci w nadchodzących tytule Zamieci prezentuje "zbyt seksowną pozę". Poza pod spodem.

Teraz ankieta. O ilu z Was uważa, że ta poza jest w ogóle "seksowna"? Bo ja na prawdę nie chciałbym oglądać świata zza oczu osoby, która ocenia tą postać i jej pozę jako "seksowną". Możliwe, że jestem za stary, albo ślepy. Trudno. ale nawet nie o to chodzi.

Ważniejsze pytanie brzmi: Blizzard, czy wy postradaliście rozum?

Cytuję za linkiem wyżej:

"Usuniemy tę pozę. Chcemy by wszyscy czuli się silnie i heroicznie w naszej społeczności. Ostatnią rzeczą jaką byśmy chcieli jest wprowadzanie kogoś w zakłopotanie, albo niedocenianie kogoś. Przepraszamy i będziemy starać się pracować lepiej" - napisał Jeff Kaplan.

1. Usuniemy tę pozę. - ale dlaczego? Bo jakiś niewyżyty koleś znikąd napisał coś na jakiś temat? Poważnie? A jak ktoś napisze, że Winston za bardzo przypomina mu mamusię, to też zmienicie wygląd tej postaci? Tak nie można, musimy zachować jakiś zdrowy rozsądek, bo... Bo trafimy w martwe pole, w którym każdy będzie mógł narzucić twórczej woli swoje zdanie. Inaczej sprawę ujmując, każdy będzie kowalem czyjegoś dzieła. Nie będzie można stworzyć już gry, bo iksiński będzie twierdził, że coś mu się nie podoba w owej grze i trzeba zmienić. Igreksiński doda coś od siebie, bo mu nie pasuje. I tak w kółko i od nowa. To jest droga do czarnej du*y. Nie można zmieniać swojej wizji twórczej, bo ktoś tam ma zastrzeżenia co do tejże wizji. Dajecie zielone światło hejterom. To jak danie zapałek dziecku, strach pomyśleć, do czego to doprowadzi. (A co by było, jakby Witkacy przejmował się tym, co inni myślą na temat obrazów, które namalował po zjedzeniu kaktusów? No?)

2. (...)  Chcemy by wszyscy czuli się silnie i heroicznie w naszej społeczności. - chcecie zadowolić wszystkich? Obawiam się, że to Wam się nie uda. Nawet demokracja zadowala się większością. (co jest problemem z kolei demokracji, bo jak wiemy, większość jest głupia... - )
Jeszcze jedno: heroicznie i silnie? Czy to jakaś myślowa zawiłość, której nie jestem w stanie rozwikłać?

3. Ostatnią rzeczą jaką byśmy chcieli jest wprowadzanie kogoś w zakłopotanie (...) - wprowadziliście mnie w zakłopotanie. A więc, jak pisałem, nie da się zadowolić wszystkich. A co, jeśli ja teraz zrobię aferę na forum Blizzarda, że chcę tą pozę? Bo ona mi pozwala poczuć się heroicznie? Czy przyprawi to Was o ból du... głowy?

4. (...) albo niedocenianie kogoś. - inaczej, boicie się zbiorowego pozwu o seksizm? Niestety, jaki kraj, takie prawo. W stanach można pozwać kogoś za lody czekoladowe, które są za mało czekoladowe. I wygrać. Wariatów nie brakuje.

5. Przepraszamy i będziemy starać się pracować lepiej. - Za co Pan przeprasza, Panie Kaplan. Że dał Pan zielone światło, które kiedyś świeciło także ze stajnie BioWare, przy okazji afery z zakończeniem Mass Effect? Obawiam się, że za takie działania przepraszać trzeba będzie, ale za parę lat. Bo... (konkluzja) {albo jeszcze nie nie konkluzja. Jak chcecie pracować lepiej, to naprawcie Diablo III na konsolach, bo narwańcy z Lenegarnym Rosyjskim Mieczem Żondzenia troszkę psują fun z gry..., }

Bo dzisiaj na prawdę strach cokolwiek robić, czy pisać. W obawie, że jakiemuś szleńcowi się to nie spodoba, i przeleje on swoje żale w internecie. Nie wiem, czym ta poza żeńskiej bohaterki tak poruszyła tego człowieka. Uważam wręcz, że to kuriozum i żenada. No i jakoś nie słychać w internecie, że zbulwersowani gracze zakazując w kolejnych częściach Dead or Alive śmiałych kostiumów i ulepszonych algorytmów falowania piersi, blokują produkcję kolejnej części tej serii. A na pewno jacyś bulwersi są. Trzeba po prostu ich ignorować, bo zabrniemy w kozi róg. A tam już czeka na nas wszystkich...

To oczywiście taki mały psztyk w nos....

-trzeba zdecydowanie zamknąć  ten odcinek, bo nie wiem, do czego może doprowadzić jego kontynuowanie...-