Cyfrowa dystrybucja - WADY
Sprzedaż cyfrowa wydaje się być przyszłością branży elektronicznej rozrywki, oferując przy tym szereg zalet związanych z jej wprowadzeniem. Tydzień temu przedstawiłem wszystkie te zalety. Jak każda z dziedzina życia, posiada jednak także pewne wady.
Do wady cyfrowej dystrybucji zaliczamy m.in.:
- ryzyko ataku hakerów
- brak dostępu do ofert sprzedaży cyfrowej w przypadku awarii sieci/odłączenia od Internetu
- brak zainteresowania ze strony klientów w przypadku nieadekwatnej oferty cenowej w stosunku do pudełkowych wersji gier
- kanibalizacja produktów producenta wydawanych w wersji pudełkowej
Wielu graczy obawia się działalności hakerów. Nie dziwi to chyba nikogo, po tym jak w kwietniu 2011 roku firma Sony Computer Entertainment padła ofiarą zmasowanego ataku. W wyniku tego ataku wyciekły dane ponad 70 mln klientów firmy. Użytkownicy konsol Sony zostali na ponad miesiąc pozbawieni możliwości korzystania z PlayStation Network, a co za tym idzie utracili możliwość między innymi grania online, czy zakupów w PS Store. Przywrócenie swoich usług sieciowych kosztowało Sony około 170 mln dolarów. W ramach zadośćuczynienia klienci firmy mogli pobrać za darmo 2 z 5 gier oferowanych w ramach pakietu Welcome Back. Nie zmienia to jednak faktu, że firma poniosła gigantyczne straty wizerunkowe i zapewne zniechęciła do siebie sporą rzeszę klientów. Widmo ataków hakerskich jest wciąż aktualne. Firmy wydają wiele milinów na odpowiednie zabezpieczenia, jednak przykłady ataków takich jak ten na Sony Computer Entertainment, sprawiają, że konsumenci nieufnie podchodzą do platform cyfrowej dystrybucji. Wielu graczy nie chce ryzykować powierzania danych swoich kart kredytowych.
W naszym kraju wciąż niestety częstym problemem jest mała przepustowość internetu. Jest to jeden z największych problemów związanych z nabywaniem gier poprzez dystrybucję cyfrową - osoby posiadające zbyt wolne łącze internetowe są skazane na wielogodzinne pobieranie oferowanych produktów.
W poprzednich odsłonach bloga wiele osób wskazało zbyt wysoką cenę gier w dystrybucji cyfrowej, jako główny czynnik zniechęcający do cyfrowych zakupów. Jest to problem szeroko poruszany w branżowych mediach oraz w ramach szeroko pojętej społeczności graczy. Logicznym wydaje się być fakt, iż gry dostępne za pośrednictwem platform cyfrowej sprzedaży, powinny być tańsze niż w gry pudełkowe w tradycyjnych sklepach. Dochodzą tam koszty wyprodukowania fizycznego nośnika, pudełka, transport partii gry, prowizje dla pośredników, jak i marża jaką narzuca sam sklep. Niewytłumaczalny wydaje się więc fakt, że wbrew zdrowemu rozsądkowi gry oferowane w ramach dystrybucji cyfrowej, nie tylko nie są tańsze od ich fizycznych odpowiedników ale wręcz ich cena jest nierzadko dużo wyższa. Warunkiem koniecznym dla rozwoju cyfrowej dystrybucji jest więc odpowiednia cena. Cena gry wideo w wersji cyfrowej musi być odpowiednia w stosunku do wersji pudełkowej dostępnej w sklepie. Klient robiąc swoiste zestawienie: wersja cyfrowa gry vs. wersja tradycyjna, powinien mieć konkretny argument w postaci ceny, aby wybrać grę bez tektury. Pamiętajmy, że wersja pudełkowa to ta bardziej namacalna którą można dumnie umieścić w swojej kolekcji na półce, bądź odsprzedać. Według moich obserwacji firma Sony Computer Entertainment systematycznie wprowadza kolejne upusty cenowe, jest więc nadzieja, że stosunek ceny wersji cyfrowej do tradycyjnej będzie w przyszłości odpowiedni. Oczywiście może wystawić to firmę na wojnę z dużymi sieciami handlowymi typu Media Markt, Saturn, Game Stop, którym nie na rękę będzie zjawisko popularyzacji gier sprzedawanych za pośrednictwem platform sprzedaży cyfrowej. Stanowi to bowiem realną konkurencję dla sprzedawanych przez te sieci wersji pudełkowych, na których zarabiają odpowiednią marżę.
