Rayman Fiesta Run

BLOG
703V
furyhydra | 06.02.2014, 14:08
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Kultowa platformówka wraca na smarftony po raz drugi. Oto nadchodzi jeszcze lepsza i jeszcze radośniejsza gra – Rayman Fiesta Run.

Po tym jak Rayman zawitał na smartphony, można było odczuć niedosyt, związany z małą ilością poziomów. Jednak najważniejszym błędem było to, że nie mieliśmy swobody poruszania się. Nasz bohater biegł sam, nam do dyspozycji zostawały jedynie skoki i ataki, a taki system rozgrywki nie przypadł wszystkim do gustu. Jednak ta część rozwiązuje problem swojego poprzednika – chciałbym tak powiedzieć, ale nie mogę. Gameplay wciąż wygląda tak samo, bieganie, skakanie i klepanie wszystkich po mordach nadal pozostaje tu priorytetem. W dalszym ciągu przemierzamy radosne krainy, słuchając przy tym równie wesołej melodyjki. Tym razem twórcy oddali nam do dyspozycji nie tylko głównego bohatera, ale też całą zgraję tradycyjnych postaci. Mowa tu oczywiście o Teens i Globox. Zabrakło tu niestety córki barbarzyńcy, która ukazała się w Rayman Legends, jednak o to się czepiać nie będę, gdyż to właściwie nieistotne. Cel gry jest wciąż taki sam, mianowicie maksowanie leżeli, zbieranie artworków, oraz w tej części kolekcjonowanie kostiumów. Poziomów jest tutaj kilka razy więcej niż w Rayman jungle run i są one bardziej urozmaicone tematycznie. Od czasu do czasu zmierzymy się z bossem, choć nie można tego tak nazwać. Szef wysyła na nas chmarę przeciwników, po czym musimy jak najszybciej uciec. Przynajmniej w tym temacie twórcy mogli wysilić się na jakąś bardziej rozbudowana mechanikę. A teraz czas na największy według mnie debilizm. Aby dojść do ostatniego poziomu musimy ukończyć każdy etap na 100%, po czym za każdy już wymaksowany, pojawia się taki sam, lecz odrobinę trudniejszy level, który również musimy ukończyć w 100%. Przyznaję się, że sam gry nie ukończyłem, gdyż po prostu przechodzenie tego samego w oczekiwaniu na lepszy rezultat, znużyło mnie nie do wytrzymania.

 

Podsumowując, gra Rayman Fiesta Run to wspaniała platformówka. Poprawiła kilka błędow poprzednika i stworzyła nowe. Mimo to polecam ją każdemu, kogo nie znuży taki sposób rozgrywki

Oceń bloga:
2

Która część Raymana na smartphony podobała ci się najbardziej?

Rayman Jungle Run
32%
Rayman fiesta Run
32%
Żadna nie przypadła mi do gustu
32%
Pokaż wyniki Głosów: 32

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper