Weekendowe granie #11

BLOG
539V
kalwa | 04.04.2014, 19:32
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Weekend prawie się zaczął (pozostał mi jeszcze jutrzejszy dzień w pracy), ale z przytupem, bowiem w moim mieszkanku zawitała nowa konsola. Mowa o potworku, do którego byłem sceptycznie nastawiony przez kilka lat. Wciąż jestem, ale ciekawość zwyciężyła i w końcu ją nabyłem.

Skąd mowa o tym całym sceptycyzmie? Ogólnie jako zewnętrzny obserwator, który do tej pory mógł zagrać jedynie na konsoli kumpla w tytuły jakie on posiadał, zauważyłem kilka rzeczy. Przez ręce przewinął mi się pierwszy Uncharted, który wydał mi się całkowicie nieciekawy i którego wyłączyłem po 15 minutach. Podobnie sprawa miała się z Assassin’s Creed – szczególnie odrzucił mnie przymusowy trening na początku gry. Żeby się rozejrzeć, rozejrzyj się. Potem kupiłem sobie MGS4 i jak łatwo się domyślić po kimś kto jest ogromnym fanem serii, pochłonął mnie całkowicie, można rzec że do łez. Był jeszcze średniawy Prototype, w którego pograłem kilka godzin nie chcąc dłużej grać w Metala co by jeszcze mieć co robić po dopadnięciu własnej konsoli. Obcowałem z prototypem przez kilka godzin. Nie wiem jak daleko zaszedłem, ale nudziło mi się. Na początku fajnie się grało ale potem wkradła się monotonia i się odechciało. Był również cały pierwszy Bioshock oraz jakaś połowa drugiego. Genialne gry. Co mnie po pierwsze uderzyło to ten cały przymus instalowania gier i aktualizacji systemu konsoli. Denerwowało mnie to w „czwórce” bo grałem za czasów kiedy nie było patcha naprawiającego tą kiepską niedoróbkę. Musiałem więc instalować każdy rozdział. Masakra. Druga sprawa, to odwieczne pytanie: gdzie Japończycy i ich rządy w branży. Jakiś słaby (klimatycznie) Resident Evil 5, w którego wyśmienicie się gra w coopie, nieciekawy Drake ze swoimi przygodami, Assassin’s Creed popsute powrotami do teraźniejszości… Jeśli to mają być największe serie odchodzącej generacji to coś jest nie tak. Muszę bardziej przyjrzeć się temu wszystkiemu, może dać szansę tym grom, ale czy warto? Już bardziej ciągnie mnie do Dark Souls, Arkham Asylum, Mafii II czy jRPG, których jest dość dużo jak się okazuje, ale nie tak jak na poprzednich plejach i nie takiego kalibru. Demo Ni no kuni jest genialne i grę po prostu muszę mieć i to jak najszybciej. Podobnie jak kolekcję HD Kingdom Hearts. Póki co nie kupiłem sobie żadnej nowej gry, wróciłem sobie do Starego Snake’a i postaram się o platynę. Moja pierwsza :). Swoją drogą, można usunąć trofea do jakiejś gry ze swojego konta? Mam ponad 30% do Prototype i nie chcę mieć ani gry, ani takiego bubla w mojej kolekcji trofeów. Czyżbym był zmuszony jednak grę przejść?

 

 

Tak czy siak, Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots to plan na weekend. Następnym jest dokończenie Final Fantasy XII, w którym mam już maksymalny poziom doświadczenia, uzupełniony bestiariusz I jedyne czego mi brakuje to jednego osiągnięcia w postaci tych figurek. Jedyne co muszę zrobić to użyć wszystkich technik Mist, a potrwa to może jakieś 30 minut maksymalnie. Ogólnie na liczniku jest ponad 320 godzin, ale dużo z tego to automatyczny grinding. Ustawiłem odpowiednie gambity i zostawiałem konsolę na noc oraz na czas kiedy wychodziłem do pracy. Kiedy się budziłem i wracałem z pracy sprawdzałem jak im idzie, zapisywałem grę i kontynuowałem levelowanie. Kiedy już byłem w domu i trójka bohaterów wciąż zdobywała więcej siły, odpalałem sobie Tombi! 2 na PlayStation, którego jestem szczęśliwym posiadaczem i cieszyłem się tą genialną gierką. Ukończyłem ją kilka razy, ale ostatnio pominąłem niestety jedną buteleczkę zwiększającą ilość HP i nie da się tego nadrobić toteż muszę przejść od początku. Zaczął i na razie jestem w przeklętym lesie pełnym duchów, z genialnym utworkiem przygrywającym w tle. Coś pięknego. Odkładam na razie Final Fantasy II i na ten weekend zajmę się wyżej wymienionymi grami.

 

 

 

 

 

Krócej niż kiedykolwiek, ale jestem zbyt podekscytowany posiadaniem nowej konsoli. Mimo iż entuzjazm opadł po tych wszystkich konfiguracjach, wciąż nie mogę oderwać się od Metal Gear Solid 4. Mam zdobytych 17% trofeów i trzeba również zdobyć pozostałe.

 

Pozdrawiam serdecznie i pytam jak zwykle: W co gracie obecnie? No i może takie pytanko. Kolekcjonujecie klasyki, czy raczej pozbywacie się starych gier i konsol, by móc nabyć nowe? :) Ja muszę mieć w kolekcji wszystko co mi się spodobało. Długo walczyłem o obie części Tombi! i choćbym miał dostać po 600zł za każdą i tak ich nie sprzedam. Za dużo mnie kosztowało dopadnięcie ich. Może dziwne, ale czyż nie prezentują się przepięknie?

Oceń bloga:
0

Komentarze (30)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper