GTA V- a co będzie jeśli nas zawiedzie?

BLOG O GRZE
376V
Mikami416 | 12.09.2013, 21:11
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

          No właśnie, każdy jest pewien że to gra roku a nawet wszech czasów. A co będzie jeśli Rockstar nas zawiedzie? Wtedy będzie bardzo dużo niezadowolonych graczy, co spowoduje wyjście ludzi na ulice, protesty, walki rozwścieczonych nerdów z policją... Dobra, starczy już wstępu, to zmierza w złą stronę.

     

 

      Ogólnie nie lubię teorii spiskowych, wręcz mnie irytuje jak ktoś mi zaczyna mówić że było słychać strzały a rząd nas nie okrada- bo okrada. Zacząłem ten temat bo mam pewne obawy względem tej gry. Oczywiście pre-orderek zamówiłem już dawno i tak jak większość graczy czekam na 17 września. Ale boje się że to może być "przekokszona" gra albo ze słabą fabułą.

         GTA IV mnie zawiodło. Nie czekałem na nie tak jak na "Piątkę" ale wtedy spodziewałem się czegoś innego. Dostałem małą mapę i ponure miasto z Bałkańskim emigrantem w roli głównej. Pewnie, dostaliśmy świetną grafikę, taką że nawet w V niewiele się zmieni. Duży wachlarz broni, i niczego sobie historię. No właśnie, wszystko było dobre, nawet bardzo ale czegoś brakowało. Czegoś o czym Rockstar North zapomniało, na pewno miało to San Andreas. Jest to dla mnie gra wszech czasów. Tam mogłeś robić praktycznie wszystko na co miałeś ochotę i na pewno nikomu niczego nie brakowało. Poruszałeś się na lądzie ziemi i w powietrzu. Czwarta część była lekkim krokiem wstecz jeśli chodzi o fun. Tak samo jak Liberty City w którym po wejściu do wody umierałeś...

        Mam nadzieje że piątka pozamiata mną tak jak to zrobił San Andreas. Jeśli nie to też będę zadowolony. Bo wszystko to co zostało już powiedziane o grze wystarczy by nazwać ją grą roku. Ale bez klimatu nie przebije San Andreas. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem jakim rozpieszczonym gimbuchem który by chciał nie wiadomo czego. Dla mnie nie jest najważniejszy rozmiar mapy czy ilość godzin jakie spędzę na fabule. Najbardziej liczy się żeby wczuć się w tytuł i jak najwięcej przeżywać wspólnie z głównym bohaterem. Bo przecież w grach wideo chyba o to chodzi. Żeby oderwać się na trochę od tego świata i wejść do tego drugiego- wirtualnego.

Oceń bloga:
0

Komentarze (15)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper