Gry wideo jako nowe dzieła sztuki cz. 2

BLOG
459V
Sneakyhunter12 | 08.09.2013, 18:13
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Siemano. Dzisiaj spotykamy się ponownie, aby pogadać i zastanowić się na temat, który jest bardzo ważny dla nas - graczy... Jest nim mianowicie problem: Czy jest szansa, aby gry wideo stały się dziełami sztuki? - Zapraszam!!! 

Z racji tego, że mój ostatni wpis zdobył pare komentów, w którym growa brać zastanawiała się nad tym pytaniem... Wydaje mi się, że dobrze byłoby to wszystko podsumować i zebrać do przysłowiowej kupy. 

Z ankiety wynika, że generalnie uważacie gry wideo za XI muzę sztuk (20 głosów). Dziewięć osób uważa, że gry wideo będą za niedługo uznane za sztukę, sześć osób, że będą ale będziemy musieli na to poczekać. Dwie osoby stwierdziły, że nie tędy droga. 

Dario powiedział, że gry wideo pójdą podobną drogą jak kinematografia - jedne zostaną uznane przez instytucje sztuki, inne natomiast nie. Przepraszam, że preferuję definicję Dickiego i Danto. Jest to związane z tym, że jest to obowiązująca definicja i jak dotąd najpełniejsza... Dario ciekawie zinterpretował ten problem - wydaje mi się, że jest to prawdopodobny scenariusz. Oddzielając komercyjne produkcje od ambitnych dzieł dochodzimy jednak do kolejnego problemu, jaką jest dychotomiczny podział. Świat nie jest czarno-biały... Jeśli dokonamy takiego zawężenia, będziemy musieli odrzucać wszystkie tytuły wysoko budżetowe ponieważ będziemy je uważać za za zło w czystej postaci - dopasowane do przeciętnych gust i preferencji...

Odpowiadając na posta Kubbu muszę stwierdzić, że Kino klasy B paradoksalnie, również stało się dziełem sztuki. Wielu reżyserów dokonuje często pastiżu i tworzy istne perełki oparte o fundament kina B (Q.Tarrantino). Wydaje mi się, że również w świecie elektronicznej rozrywki mamy do czynienia z takimi praktykami - bez wątpienia pan Suda i jego dzieła...

Z Darcko zgadzam się również po części - nie wydaje mi się, że przez to, że początek gier wideo nie pozwalał na to by móc powiedzieć, że produkty z tamtych czasów były dziełami sztuki, nie przekreśla obecnych projektów... Podobnie przecież było z kinematografią...

Veteranus'owi dziękuję, że zgodził się ze mną i uznał moją rechabilitację:)

Mam nadzieję, że Bajerans będzie zadowolony z kolejnego wpisu... chociaż ten wpis nie jest pełnoprawną częścią drugą, lecz jedynie pewną formą podsumowania...

Miłej niedzieli - SNeaky

Oceń bloga:
1

Komentarze (16)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper