Nowa generacja i co dalej ?

BLOG
509V
TRaCeGuitar | 21.05.2014, 18:38
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
„Za moich czasów było lepiej. Gry były lepsze, trawa bardziej zielona a niebo bardziej kolorowe”.
 
Tak w bardzo prosty sposób można opisać każdemu swoją generację. To co kiedyś bawiło i wprawiało w osłupienie, dzisiaj jest odbierane jako mało śmieszny żart klasy „B”.
„Za moich czasów…” wszyscy wychodzili na dwór/pole, mało, kto siedział w domu. Nie licząc oczywiście momentów, kiedy byliśmy uziemieni za wygłupy lub oceny. Całe osiedla pustoszały, kiedy w telewizji leciał DragonBall, każdy chciał być Tsubas’ą albo trenerem pokemonów. Nawet temat wojny był przez nas poruszany w dość zabawnym stylu. Bieganie między blokami, chowanie się po krzakach z kijkami i krzyczenie „zabiłem Cię!”…można wiele, by wymieniać. Jednak z roku na rok człowiek nie staje się coraz młodszy ( no shit sherlock ). Wraz z naszym własnym rozwojem szedł krok w krok rozwój technologiczny. Tak jak nasza generacja zaczęła się starzeć, tak i sprzęt, który mieliśmy za młodu, już przestawał być pierwszej świeżości. Wiele rozwiązań wypchnęło z obiegu swoje starsze odpowiedniki. Takim dobrym przykładem jest, chociażby Walkman. Został on zastąpiony przez mobilne odtwarzacze płyt CD lub Mp3. Tak samo zresztą było z systemami domowej rozrywki. Mimo, że nie były one aż tak popularne, jak dzisiaj, to przeważnie 3/10 dzieciaków posiadało playstation, gamecuba albo PC. Nie wspominam tutaj nawet o pegasusie, którego prawie każdy dostawał na komunię. Często były to nasze pierwsze konsole, które wywarły na nas mniejszy lub większy wpływ. Dzięki, nim odkrywaliśmy nowe światy, poznawaliśmy historie, o których nam się nawet nie śniło. Wielu z nas, dzięki graniu nauczyło się języka angielskiego. Jednak nie ważne jak na to spojrzymy albo jak bardzo różowe okulary założymy…to platformy jakie posiadamy/posiadaliśmy są jedynie kupką śrubek,plastiku i innego mniej lub bardziej tworzywa. Mimo, że dla nas były to maszynki pełne marzeń i obietnic, nie zmieniało to faktu, że dalej były to sprzęty służące do rozrywki. A, jak już wspominałem wcześniej…to, co nowsze zawsze wypycha to, co starsze, w mniejszym lub większym stopniu.
 
Stare poczciwe Playstation było z nami od 1994 roku. Zadebiutowało, wtedy na rynku Japońskim oraz rok później na Europejskim i Amerykańskim. Gry, które oferowała konsola od sony, były po prostu rewolucyjne w tamtym okresie czasu. Specyfikacja techniczna porażała. 32-bitowy procesor, 2MB pamięci ram i, chociażby maksymalna oferowana rozdzielczość, która wynosiła 640×480, sprawiały, że kostki siniały od samego myślenia o takiej mocy. Pod względem grafiki, ówczesne tytuły wypalały nam gałki oczne a pod względem fabularnym sprawiały, że w snach sami zaczęliśmy ratować światy. Wpływ playstation oraz innych konsol stacjonarnych z tamtych czasów, był ogromny. Coraz więcej dzieci odgrywało na podwórkach, sceny ze swoich ulubionych gier. Wszyscy o tym rozmawiali a na nowe wydanie, ulubionego czasopisma o grach czekali wszyscy. Od jednej osoby do drugiej wędrował egzemplarz gazety oraz płyty z demówkami. Piąta generacja gier była dla nas tym , czym dla ludzi starszych od nas poprzednia albo i jeszcze wcześniejsza. Jednak razem z nami, wszystko się starzeje. Playstation zostało zastąpione kolejną konsolą. Była ona mocniejsza i z początku o wiele większa. Oferowała możliwości do tej pory nie osiągalne na sprzęcie, którym się jaraliśmy do tej pory. Szósta generacja wprowadziła tak ogromny przeskok pod wieloma względami, że do dzisiaj wprawia mnie to w osłupienie. Gry, które otrzymywaliśmy zjadały pod względem graficznym, tytuły z poprzedniej generacji. Rozwój technologiczny dał możliwości, które wykorzystać chciało wielu, ale tylko nielicznym się udało. Na rynku pojawili się nowi „gracze” a moment, kiedy to konsola wyznaczała górną granicę gier, minął. Komputery stacjonarne okazały się być lepsze pod wieloma względami, lecz nie na tyle, żeby zepchnąć w otchłań nicości nasze konsole. Wiele osób wieściło upadek rynku konsolowego na rzecz potężniejszych komputerów osobistych. Różnica między oferowanymi tytułami była ogromna.
Wymogi rynku pchnęły wiele korporacji na skraj bankructwa lub nawet dalej, za linię bez powrotu. „Kto nie idzie do przodu ten się cofa”…jest to bardzo dobre stwierdzenie. Dzięki czemu otrzymaliśmy kolejną generację platform do grania i ogólnej rozrywki. PeCety na stałe stały się mocniejsze od konsol. Jednak centra elektronicznej rozrywki pod naszymi telewizorami nie chciały być gorsze. Twórcy wymyślali nowe patenty, które implementowali do gier. Często patent użyty w grze X stawał się tak popularny, że później każda gra YZABCDEFG…posiadała go. Gry stały się nie tylko prostą formą rozrywki, która nie była doceniana przez wielu.
Jednak rynek i rozwój cały czas prą do przodu. Player Mp3 o pojemności 256mb to był żart, teraz wszyscy mieli o pojemności wyrażanej w gigabajtach. Nowi „gracze” pojawili się na rynku. Telefony przestały już służyć tylko do dzwonienia i również stały się przenośnym centrum rozrywki. Rozdzielczość którą kiedyś zachwycali się wszyscy, dzisiaj jest już zapomniana. Wiele dzieci nie wie, co to walkman itp. itd.
Wszystko co stare zostało wyparte przez nowe…nowe samochody z lepszymi silnikami, nowe gitary z lepszą elektroniką, nowe filmy z lepszymi efektami oraz nowa generacja. Nowa na którą czekali wszyscy z utęsknieniem. Nikt już nie przyjmował jej na zasadzie niespodzianki. Wszyscy wiedzieli, że nastąpi i tylko czekali na ten moment. Rozwój, który pędził jak szalony nagle zwolnił.
Bum i otrzymujemy Playstation 4. Pod względem specyfikacji konsola o wiele potężniejsza od swojej poprzedniczki. Gry, które zostały zapowiedziane przez twórców, mają zmieść wszystko z powierzchni ziemi…i tutaj stop.
Po przejściu na nową generację, gracze znów liczyli na wielki skok. Skok rodem z przejścia z psx na ps2 lub z ps2 na ps3. To co było niemożliwe do tej pory, miało być standardem na generacji konsol. Wszyscy gracze chcą gier w 1080p i 60 klatkach na sekundę. Więcej efektów, więcej detali…więcej bajerów.
Gracze chcą, żeby z ich ekranów tryskała fontanna kolorów i efektów rodem z filmów za grube miliony. Ma być efektownie i coraz ładniej.
Czy to wszystko czego oczekują gracze po nowej generacji ?. Nikt już nie chce nowych rozwiązań i innych rzeczy, które były dodawane z każdą nową generacją ?.
Cały mój natłok głupich słów/zdań, porównań do dzieciństwa miał pewien cel. Który nie jest widoczny od samego początku aż do teraz.
 
NOWA KONSOLA TO NIE TYLKO LEPSZA GRAFIKA ALE TEŻ NOWE MOŻLIWOŚCI.
 
Proponuje wydrukować sobie to i powiesić na ścianie. Czy wszystko czego oczekujecie od Playstation 4,XO i PC to tylko lepsza grafika ?. Nie chcecie mieć rewolucyjnego podejścia do gameplayu, przekazywania fabuły lub rozwiązań w grach, które zwiększą imersję ?. Maszynki zaserwowane nam przez wielkie korporacje to nie tylko projektory ładnych obrazków. Twórcy nie dostali „ukrytych pokładów mocy z kosmosu” dla Playstation 4 oraz „nieograniczonego zachmurzenia” dla XO, żeby podbijać tym grafikę. To jest tylko jeden element w wielkim worku zwanym „dziełem końcowym”. Wolicie dostawać non stop te same gry tylko ładniej wyglądające czy może takie, które zmienią podejście do elektronicznej rozrywki?. Spójrzcie co zrobiło Okami na Ps2 albo Journey na Ps3. Gry, które wprowadziły coś nowego oraz coś starego przedstawionego pod innym kątem. Te gry są na ustach graczy mimo tego, że ich czas już przysłowiowo minął. Przejście między generacjami trwa a twórcy gier skupią się na tym o czym mówią „internety”. Zapewniają one, bowiem, dowolny przepływ informacji w bardzo krótkim czasie. Dzięki czemu feedback od fanów może mieć mniejszy lub większy wpływ na powstawanie gier. Ludzie powinni narzekać na brak nowych rozwiązań w grach, a nie pikseli. Jeżeli nowa generacja to ma być tylko skok graficzny, to biednie widzę przyszłość Ps4 oraz XO. Powinniście wyrażać niezadowolenie z, chociażby poziomu AI w grach. Niech twórcy wiedzą, że postacie sterowane przez komputer są głupie. Narzekajcie na to, że macie za dużo lub za długie loadingi w grach. Niech się starając dopieszczać swoje gry pod wieloma względami, a nie tylko jednym. Inaczej twórcy podłapią tanią taktykę na wasze preordery. Zaczną obiecywać wam złote góry w 1080p i 60FPS’ach a na sam koniec dadzą coś brzydszego i bez żadnej innowacji. Twórcy posiedli teraz sprzęt, który jest w stanie utrzymać wielkie światy w grach wideo. Brak skryptów na rzecz innego sposobu pchnięcia akcji do przodu…to wszystko jest na wyciągnięcie ręki.
 
Nie spartolcie tego…
Oceń bloga:
13

Komentarze (23)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper