God of War 3

BLOG RECENZJA GRY
1107V
God of War 3
Kazuya86 | 26.09.2014, 12:04
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

 Tym oto sposobem dotarliśmy do finału ostatniej już oficjalnej odsłony trylogii o spartańskim mścicielu Kratosie i pierwszą sporą atrakcją rzucającą się w oczy jest oczywiście...

      Tym oto sposobem dotarliśmy do finału ostatniej już oficjalnej odsłony trylogii o spartańskim mścicielu Kratosie i pierwszą sporą atrakcją rzucającą się w oczy jest oczywiście przesiadka serii na następczynię czarnuli! PS3 z otwartymi ramionami przywitał ukochaną przez fanów serię, zatem można się już przygotować na niemały szał graficzny, no ale nie wszystko na raz! ;)

 

Chyba tyle tytułem wstępu, bo kto stworzył kolejną część, o czym jest gra i co nas czeka nie jest żadną niespodzianką. Nie jest nią także punkt wyjściowy do rozpoczęcia akcji nowej części. Jak zatem dobrze pamiętamy (uwaga, spoiler do części 2-giej!) Kratos pokonuje Zeusa, lecz ginie przez przypadek Atena, a Kratos sprzymierzając się z Tytanami wyrusza wraz z nimi na Olimp, rozpoczynając ostateczną walkę z Bogami. I pierwsze chwile z grą to właśnie spektakularna wpinaczka na szczyt góry w towarzystwie ogromnych kamratów. Bogowie oczywiście szybko podejmują obronę i to z całkiem niezłym skutkiem. Konkluzji nie będę tu zdradzał, lecz sytuacja szybko wymyka się Kratosowi z rąk, a akcja przenosi się…gdzie indziej. Spoilerów już nie będzie, lecz nasz biedny wojownik znowuż straci swoje oręże i stanie naprzeciw po prostu wszystkim! Warstwa fabularna jak zawsze potrafi zaskoczyć, ale także kłuje pewną powtarzalnością, ale to nic, bo sam wątek wyjściowy zakończenia trylogii jest tak rajcujący, że mało co nas tu zniechęca. ;)

 

 

W związku z ponowną utratą mocy Kratos znów będzie musiał upgrade’ować co się da. Generalnie to system walki nie ulega większym metamorfozom. Po raz trzeci zatem naszym podstawowym orężem będą tu Ostrza Chaosu. Spartiata wymiata nimi jak zawsze, siejąc spustoszenie. Rozwój mieczy praktycznie niczym wielkim nie powala. Będzie młyn i inne znane akrobacje w powietrzu. Powraca tu także łuk, lecz pełni on raczej funkcję przecierającą ścieżki (np.palenie pnączy blokujących drogę). Jest jeszcze kilka nowych broni, i spisują się w boju należycie, gdzie upgrade również wchodzi tu w grę. Będzie ich w sumie aż 4 do zdobycia, gdzie w serii to raczej rekord. Sama pomysłowość autorów zaskakuje, a nowe narzędzia tortur wspaniale przydają się naszemu spartiacie. Magia jest za to ściśle powiązana z brońmi, i także ona zaskakuje innowacjami. Ofensywno-defensywne tarcze spartan dają radę. ;) Kratos zdobędzie tu także kilka przedmiotów wspomagających wędrówkę i jest to element rozwiązany wzorowo (biegający po ścianach Kratos wywołuje uśmieszek;)

 

Niestety nowy God of War nie wnosi nic nowego w kwestii śledzenia akcji, czyli nadal brak możliwości obracania kamerą. Co prawda jest to stały element serii, ale w dobie PS3 uznaję to jako spory archaizm (a pomyśleć, że jeszcze przy recenzji części pierwszej nie mogłem znieść świeżych innowacji w postaci analogów;). No dobra, koniec czepiania się, bo nowa odsłona zachwyca innymi składowymi, a mianowicie oprawą oraz wszechobecną widowiskowością. I mimo, że seria pokazała nam już mnóstwo w kwestii tego drugiego elementu, to pierwsze sekwencje potrafią powalić nawet zagorzałych fanów serii. Bo faktycznie scenki QTE wykonane są rewelacyjnie i z wielkim rozmachem. PS3-kowa grafika to absolutne novum dla Kratosa, więc greckie miejscówki, postacie czy olimpijskie, monumentalne budowle jeszcze nigdy nie wyglądały tak obłędnie! Tak, bo nowa oprawa to tu zupełnie świeża jakość, która spokojnie dogania całą generacyjną konkurencję.

 

 

Bardzo postarano się przede wszystkim w kwestii zaprojektowania postaci biorących udział w dramacie. Rzecz jasna Kratos dokonując zemsty stawi tu czoła wszystkim, których jeszcze w serii nie widzieliśmy. Posejdon? Hades? Hermes? A może Helios? Voila! Długo oczekiwany przeze mnie Herkules także w końcu spotka tu naszego bohatera i wszystkie walki z w/w bossami to perełki same w sobie. Starcia wygenerowano tu z wielką starannością o detale i niejedna sekwencja zapadnie ci w pamięci. I o to twórcom chodziło. O idealne zwieńczenie serii poprzez zapadające w pamięci pojedynki. Te „zwykłe” to także niezła rzeźnia, gdzie znane już maszkary latają na prawo i lewo pod wpływem szaleńczego baletu naszego protagonisty. W sumie dużo się w tej materii nie zmienia, bo walka jest dosyć standardowa jak na serię. Fatale wykonujemy w bardzo podobny sposób, a jedynie zmianą ulegają tu efekty graficzne jak np. motyw z wybebeszaniem centaura przy akompaniamencie jego flaków. Tak! GoW stał się przez to jeszcze bardziej brutalny i widać to na każdym kroku (późniejsze motywy z Heliosem i Zeusem dobitnie to nam uświadamiają;). Pewien wyjątek to zupełnie nowe w serii mitologiczne monstra, gdzie zdarzy się nam wykończyć je na nowe sposoby (choć dużo ich nie ma).

 

W kwestii innowacji skupiłbym się raczej na nowych bajerach w ogólnym systemie gry. Bo np. takie QTE ulegają tu drobnej metamorfozie, gdzie komendy nie pojawiają się nam już na środku ekranu, lecz po odpowiadającym klawiszom bokach ekranu. Posunięcie to bardziej intuicyjne, lecz nie da się nie odnieść wrażenia, że dzięki takiemu zabiegowi bardzo ten element uproszczono. Podczas wędrówki również co nieco wymyślono, jak oddziaływanie naszym orężem na otoczenie, używanie w/w przedmiotów w celu dotarcia dalej (skrzydła Ikara included;) czy rozwalający mnie motyw z zielonym okiem pod koniec gry (sami się przekonacie o co chodzi, ale tak fajnego pomysłu na trójwymiarową grafikę dawno w grach nie widziałem;).

 

 

Jak to zawsze pod koniec: dodatki! I w sumie od standardów również zbytnio nie odbiegają, gdzie na przód wysuwają się zadania specjalne (czasówki), dodatkowe stroje, oraz oczywiście making of'y...no właśnie, bo pisząc recenzję pierwszej części zaznaczyłem, że jest to znakomity pomysł i świetnie się to ogląda. Tutejsza sytuacja uświadomiła mi natomiast, że nawet w tymże aspekcie można przesadzić, bo w sumie do oglądania mamy tu filmików od groma! Już pierwszy z nich trwa około 20 minut, a przechodząc przez kolejne rozdziały miałem już dosyć tych wygadanych twarzy deweloperów i tłumaczenia wszelakich sztuczek programistycznych. No przyznam, że męczące to przeżycie na dłuższą metę ;).

 

Trzecia część God of War nie smakuje już niestety tak dobrze jak PS2-kowe klasyki. Oczywiście gra jest świetna, gdzie grafika i brawura szaleją na całego. Next-genowe możliwości zastosowano z wielkim rozmachem i widowiskowością, jednak nie da się ukryć, że największą wartością ostatniej części jest właśnie zamknięcie trylogii. Kratos swoim mściwym anty-bohaterstwem zostanie w sercach graczy już na zawsze. Wreszcie zwieńczyłeś dzieło, ty brutalu. ;)

 

PIERWSZY KONTAKT:

Czerwiec 2014

 

ULUBIONE POSTACIE:

Kratos - Jak zawsze bezwzględy i zdeterminowany jak diabli! Jak zawsze dzięki niemu rozpierduch aż miło i nawet dowiemy się tu o nim, że nawet potrafi mieć jednak serce ;)

Zeus - Nieposkromiony władca Olimpu jest bardzo zły na swojego synalka. Jak się łatwo idzie domyślić będzie to nasz finałowy boss, a nie będzie to łatwa walka...ojj nie będzie ;)

Herkules - W końcu się pojawił! A tak się łudziłem, że chociaż trochę będzie przypominał Kevina Sorbo. Jego głos musi nam tu starczyć (surprise!;)

Pandora - Całkiem przyjemna dziewczyna. Pomaga Kratosowi i chyba jako jedyna wzbudzi w nim jakiekolwiek pozytywne emocje ;)

 

TOP 5 OST:

Brak

 

OCENY:

Muzyka : 7/10

Grafika : 9/10

Długość gry : 9/10

Grywalność (miód) : 8/10

Klimat : 7/10

Fabuła : 7/10

Filmiki/wstawki (ilość/jakość) : 7/9/10

Bajery (sekrety,mini gierki itp.) : 7/10

Rozbudowanie : 7/10

Poziom trudności : 8/10

Oceń bloga:
0

Atuty

  • Next-Genowy Kratos! Śliczna oprawa i na maksa widowiskowe sekwencje walk!
  • Nowe bronie, przedmioty i ich zastosowania
  • Rozmach w ukazaniu wszelkich mitologicznych postaci. Tytani robią wrażenie!

Wady

  • Sporo powtarzalności w swosunku do PS2-kowej serii. Kratos nie smakuje już tak dobrze jak kiedyś wśród obecnej konkurencji.
  • Pewne archaizmy które mogą drażnić niektórych graczy
Avatar Kazuya86

Marek Wieczorek

Trzeci God of War poziomem nie odstaje od poprzedników, jednak nie jest już tak atrakcyjną serią jak kiedyś. Mimo wszystko zwieńczenie trylogii uznaję za udane w pełni ;)

9,0

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper