Mass Efect 3 - pierwsze 4h

BLOG O GRZE
581V
MOX1079 | 16.05.2013, 16:25
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Podjąłem ambitne zamierzenie, by przejść całą trylogię za jednym zamachem. Nigdy nie miałem okazji grać w Mass Efect, chociaż napalałem się na ten tytuł od dawna. Plan zrealizowałem następująco: kupiłem na PSN cześć pierwszą (59 PLN -wg mnie drogo); dwójkę wymieniłem w sklepiku za 15 PLN i Far Cry 2, ME3 dostałem w abonamencie plusa, na razie skusiłem się na jedno DLC "Arrival" cena w PSN: 27 PLN. Łącznie rozrywka kosztowała mnie: 101 PLN + PS+ i pozbycie się FC2

Uważam, że mój pomysł był dobry, kończę jedną cześć i od razu zaczynam następną. Podziwiam i oceniam zmiany w grafice i mechanice rozgrywki. Analizuję poszczególne wątki bawiąc się równie dobrze jak przy czytaniu jakiejś powieści.

 

Pierwsze wrażenia z ME3 są nieco dziwne. Graficznie wszystko poszło do przodu. Pomiędzy ME1 a ME3 leży dosłowna przepaść technologiczna. Fabularnie jest... drętwo. Po pierwszych czterech godzinach widzę, że próbowano wprowadzić "epicki" klimat, na razie wychodzi toto tak sobie. Nie mogę też ścierpieć załogi z jaką muszę współpracować. Na odremontowanej po wojskowemu NORMANDII SR2 wszyscy są sztywni jakby połknęli kij od szczotki. NPC odzywają się mało, a jak już, to ich teksty są jakieś drętwe w porównaniu ME2. Urzekł mnie natomiast motów snów - koszmarów u Sheparda. Świetny patent!

 

System walki, na razie też mnie specjalnie nie bawi. Jest jeszcze mniej taktycznie niż ME2. Na arenach walki panuje chaos w złym tego słowa znaczeniu. W dodatku dali mi do drużyny jakiegoś murzyna - koksa żywcem wziętego z "Bulletstorm", albo Xboxowego "Gears of War". Ot ukłon w stronę fanów strzelanin - pomyślałem. Nie mogę gościa ścierpieć. Mam nadzieję, że szybko skompletuję drużynę z poprzedniej części.

 

Zobaczymy jak akcja rozwinie się dalej. Poprzednie Mass Effecty przechodziłem w 40-50 h na każdą odsłonę. Nie tracę nadziei, że stary klimat zdąży wrócić.

 

BTW, w przez cały ME1 i ME2 stawałem na rzęsach by w końcu przelecieć Quariankę. Liczę, że w dalszym toku fabuły wróci do drużyny.

 

Proszę o niespojlerowanie w przy ewentualnych komentarzach :-P

Oceń bloga:
0

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper