Na spontanie, na kolanie: No i się zaczęło!

BLOG
538V
Na spontanie, na kolanie: No i się zaczęło!
ROLAND NINJ4 | 19.03.2020, 14:59
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Wracam do pisania bo mi się scyzor w kieszeni otworzył! Nie będzie słodkiego pierdzenia, nie będzie nikomu nie potrzebnych fotek i wykresów, będzie na spontanie, obrazoburczo i totalnie nie poprawnie, czysty tekst, więc jak ktoś nie umie trzymać ciśnienia to zapraszam na lekcję jogi, a tych którzy lubią mocne lektury zapraszam do czytania. AVE!

WSTĘPEM PLAYSTATION 5 NADESZŁO!

Właśnie najważniejszy gracz na rynku elektronicznej rozrywki przedstawił specyfikację swojej najnowszej konsoli, sprzętu wyczekiwanego przez miliony fanów na całym świecie, urządzenia, które jest następcą trzech najlepszych konsol stacjonarnych w historii, a mimo tego znów słychać głosy narzekań niepoprawnych sceptyków, którzy albo nadal mają mleko pod nosem, z zasady nienawidzą wszystkiego co z Sony w nazwie albo po prostu mają bardzo małe pojęcie o branży gier w ogóle i doświadczenie na poziomie każdego z przedstawicieli neo-pokolenia, jednotorowo ogrywającego takie herezje jak Fortnite! 

NUMERKI, CYFERKI FAP FAP! 

18 Marca o godzinie 17:00 miało miejsce wydarzenie, które na celu miało przybliżyć specyfikację nowej konsoli Japończyków, o której szumnie plotkuje się w "internetach" od wielu miesięcy. Oczywiście przez tych, którzy mają problem ze zrozumieniem języka angielskiego (za co w 2020 roku powinni się wręcz wstydzić) dopisano sobie i wyimaginowano od razu wizualizację sprzętu, testy gier o których nikt wcześniej nie słyszał i prezentacje funkcjonalności z kosmosu!

Mark Cerny tuż przed tą spontaniczną konferencją, jasno i wyraźnie wskazał że przedstawi specyfikację i drogę, którą podąży PS5 i tyle! Czego tutaj nie rozumieć, nie wiem?

No i stało się! Przedstawiono ilość enigmatycznych dla wielu skrótowców takich jak TF, RDNA, CUs czy Raw, których pewnie 90% graczy nawet nie rozumie, ale już zaczęli wypowiadać się specjaliści, wieszcząc gigantyczną przewagę XSX, tego jaki to PS5 to szrot no i przede wszystkim przegraną w kolejnej generacji i obowiązkową przesiadkę na sprzęt zielonych.

Wszystko to oparto o cyferki 10.3TF w PS5 i 12.0TF w XSX. Prawda i jedyna właściwa niepodważalna racja, wynikająca z czystej matematyki, jest taka że różnica pomiędzy konsolami to śmieszne 14% marginalnej przewagi na rzecz XSX, a co to oznacza? A no to że, to jak ta moc zostanie wykorzystana, zależy tylko i wyłącznie od talentu deweloperów, zasobów portfela wydawców i odwagi samych producentów konsol w inwestowaniu w nowe IP czy przywracaniu tych już znanych. Trzeba przyznać że z tą mocą można naprawdę stworzyć cuda na obu konsolach bez wyjątku!

Jeśli chodzi o graczy to wątpię że wszyscy są purystami na takim poziomie, że zauważą jakąkolwiek różnicę w grach multiplatformowych, jeśli na obu sprzętach standardem będzie już natywne 4K 60FPS z magicznym Ray Tracing'iem? Dlatego śmieszy mnie jak cholera nagły wzrost "snafców" tematu, w których obrodziło jak w diler'ów papieru toaletowego na świecie, który nagle stali się z marszu inżynierami i hakerami zarazem, rozumiejącymi zawiłości konstrukcji next-gen'ów.

Te wszystkie cyferki są na prawdę nic nie warte, bo ważne jest tylko to żeby konsole utrzymywały aktualne standardy, a aktualnym standardem dla gier jest 4K 60FPS, więc jak je spełnią to ten odsetek farbowanych PC-towców, który przesiadł się po cichu na konsole i zaśmieca portale o konsolach swoimi zmanierowanymi wypocinami, będzie jedyną grupą narzekająca na marginalne różnice, jako jedyni będą spuszczać się porównaniami i testami wydajności, jednocześnie marząc o swoistej "pieśni przyszłości" w postaci 8K 120FPS!

A my gracze, którzy mają to kolokwialnie "w dupie" po prostu dalej będziemy grać w ulubione gry, więc na prawdę dajcie se siana z tymi numerkami i patrzcie w przyszłość w kierunku GIER i rozwoju samych konsol!

MRÓWY I UMYSŁ ZBIOROWY

Po publikacji specyfikacji PS5, w momencie jak to piszę wylewa się morze pomyj i łajna w kierunku Sony, przez tych, którzy albo stracili pamięć, przestali myśleć albo stracili kontakt z rzeczywistością w której żyją.

Pragnę przypomnieć że rzeczywistość jest taka że Sony wygrywa aktualnie kolejną z rzędu generację sprzętową, nie za sprawą mocy, nie za sprawą "tetraflipów" czy innego cholerstwa, tylko za sprawą niezmiennej polityki, którą praktykują od samych początków istnienia marki Playstation! Wygrywają dzięki grom ekskluzywnym, różnorodnym i dopracowanym do granic możliwości, grom dla każdego odbiorcy, przedstawicielom znanych i lubianych marek, a także zupełnie nowych silnych IP! Jeśli ktoś nadal uważa inaczej to niech się przerzuci na ubijanie masła, albo haftowanie krzyżykowe, bo najwyraźniej jest ślepy, albo ma wieczne zatwardzenie wywołane brakiem podstawowej wiedzy o świecie gier.

Sony tylko raz powinęła się noga na rynku konsol za sprawą PSVita, ale to temat rzeka, o którym rozprawiano już na milion znaków na tym portalu. Totalnie nie rozumiem argumentacji niektórych osobników, którzy wieszczą upadek i przegraną Sony, wiedząc że oni (prawie) zawsze wygrywają. Przecież to tak jakby nagle wmówić tłuszczy że samochody marki BMW czy Mercedes to szrot! 

Sprzęt sprzedają gry nie moc konsoli, koniec i kropka! Byłbym ignorantem jakbym stwierdził że jest ona nieistotna, jest oczywiście w jakimś stopniu częścią składową układanki zwanej konsolą, ale jak wspomniałem powyżej, wystarczy spełnianie jakiś wytyczonych standardów żeby zadowolić "normalną" klientelę. Gdyby moc była wyznacznikiem sprzedaży to Xbox One X wystrzeliłby sprzedaż marki, gdzieś do poziomu 70 mln sztuk, a tymczasem konsola 6 razy słabsza od niego, przeskoczyła jego 6 letni wynik w 3 lata! Trzeba coś dodawać? Nie wydaję mi się.

Myślę że nagonka na parametry jest typowym efektem skali wywołanym przez medialny bełkot, który powoduje że ludzie głupieją i powielają nieswoje argumenty, a że żyjemy dodatkowo w czasach w których lenistwo, brak rzetelności i dociekliwości wśród ludzi, jest na porządku dziennym, dochodzi do takich szopek jak te pod niusami o mocy PS5 i XSX.

Poza tym wyśmiewanie np. braku pełnej wstecznej kompatybilności czy braku jakiejkolwiek funkcjonalności danego sprzętu jest totalnie nie na miejscu i zadam tylko pytanie w jakim wy świecie żyjecie? Nie od wczoraj wiadomo że konsole dzisiaj, to w pełni otwarte dla twórców konstrukcje, które przez cały cykl życia są aktualizowane i wzbogacane o nową funkcjonalność, tak więc zastanówcie się zanim napiszecie jakąś głupotę pokroju "co za lypa, tylko 100 gier we wstecznej" to pomyślcie że WK dla reszty starszych konsol Sony może zostać zawsze dodana. Już całkowicie pomijam fakt że WK, to jest ciekawostka, przydatna, pożądana, ale jednak ciekawostka, bo nikt mi nie wmówi że kupuje nowy sprzęt żeby grać w stare gry.

(NIE)ZDROWA KONKURENCJA A MY GRACZE

Myślę sobie czasami ilu z tych pseudo-graczy obrzucających się błotem w necie, w ogóle ma doświadczenia związane ze wszystkimi sprzętami do grania i jest w ogóle na pozycji do rozmowy w temacie porównań mocy, biblioteki czy funkcjonalności danych konsol? 

Przecież jest to wręcz absurdalnym, opowiadać o drugiej konsoli i jej ekskluzywnych wartościach, mając z nią znikomy kontakt albo żaden, opierając się głównie o Youtube'owy szlam i nierzetelne artykuły oraz wywody internetowych no-name'ów.

A tak właśnie dzieje się miedzy innymi na naszym kochanym PPE, gdzie pewne znane mniej lub bardziej osobniki wyśmiewają się z konsol konkurencji, podpuszczają entuzjastów danego sprzętu do dyskusji opartej na argumentach "wyciągniętych z czapki", "hejtują" , a danej konsoli nawet nie mają, lub co gorsza nawet na niej nie grali! Ludzie! The Fu*ck?

Wszystko to co tutaj piszę oparte jest o doświadczenia płynące z grania na wszystkich możliwych konsolach, wydanych po roku 1990! Posiadam wszystkie konsole obecnej generacji, tak jak posiadałem wszystkie z trzech poprzednich, więc TAK! Jestem na miejscu żeby wypowiadać się w temacie tego jakie zalety i wady posiada każda konsola, jestem świadom tego że takich graczy też jest tutaj wielu i łapią się oni za głowę, kiedy wszystkie "fanatole" punktują się w niusach na kolorki i cyferki, i ten blog jest swojego rodzaju hołdem dla nich, bo tylko takich graczy można nazwać prawdziwymi i tylko oni zrozumieją co chce przekazać. 

Ci gracze, którzy żyją grami, czują je, mają ten taki trudny do opisania instynkt, który podpowiada im co jest dobre, a co nie, zanim gra czy konsola w ogóle wyjdzie na rynku, wiedzą jakie płyną korzyści z konkurencji pomiędzy najważniejszymi graczami na rynku. Wypadkową tej konkurencji są GRY i ich większy dowolny wybór i różnorodność, dlatego rozpuszczanie się nad bebechami konsoli, która nie ma gier, ale jest najmocniejsza na świecie jest totalnie nie na miejscu. Dopóki moc nie idzie w parze z ilością dopracowanych gier, to nie powinno się w ogóle zawracać sobie tym głowy. 

KONTRARGUMENTY

Jestem za długo na portalu, żeby nie wiedzieć jakie oczywiste komentarze pojawią się zaraz pod tym wpisem, więc tym razem nie będę opuszczał gardy za sprawą samej publikacji bloga, tylko od razu za wczasu przygotuję odpowiednią defensywę, bo po tych wszystkich latach na prawdę mam już dość czytania generycznych, powielanych wypowiedzi na zasadzie copy/paste.

Zanim zacznie się tzw. "Fishing" słówek wyrwanych z kontekstu, przez tych, którym zazwyczaj brakuje argumentów, wolę sam wypunktować pewne kwestie i rozwinąć myśl, tym samym oszczędzając niektórym nadgorliwcom czasu, który zmarnowaliby na swoje wypociny czy "Miodkowe" poprawianie błędów ortograficznych.

1. Zanim ktoś zacznie wypominać mi jak reszcie entuzjastów marki Playstation, że no przecież jak wyszły konsole poprzedniej generacji, to każdy niby "fanboj" fapował się nad przewagą PS4 nad XO, a teraz moc nie jest najważniejsza? Tak! Tylko wtedy mówiliśmy o 30% technologicznej przewadze PS4 nad XO co było znaczne i co przekładało się na to że XO nie potrafił utrzymać panujących STANDARDÓW, czyli 1080p 30FPS, coś co nakreśliłem w tekście. Liczby TF były znacznie mniejsze, ale różnice większe, dzisiaj mamy tych teraflop'ów dużo więcej, więc różnica zaczyna się zacierać, przez co jest zupełnie jak z wiekiem ludzi w związku, których dzieli przynajmniej 10 lat. Jakieś ale do tego argumentu, czytaj powyżej.

2. Zaraz usłyszę też po raz tysięczny że jestem fanbojem Sony, bo ewidentnie prezentuje stronniczość w tekście. Od razu mówię że to wierutna bzdura, bo gdybym był fanbojem to nie miałbym 60K GS na koncie XBL i nie uważałbym X360 za jedną z najlepszych konsol na jakich przyszło mi grać! Jestem entuzjastą czy może inaczej, preferuję konsole Sony, ale gdyby Microsoft dostarczał z każdą generacją taki sam ładunek content'u i jakości jak na Gen. VII, to mogłoby być zupełnie inaczej i jestem tego w pełni świadom. Przypominam że X360 był słabszy niż PS3, a uważam go za lepszą konsolę, tak więc jeszcze raz w kwestii tej super ważnej mocy. Niestety za sprawą Xbox One całkowicie mnie do siebie zniechęcili i jest to kwestia bardzo złej polityki, małej ilości czy raczej różnorodności gier oraz mydlenia oczu graczom, przez co pokazali że są typową amerykańską firmą, która ma mocno egoistycznie i zawyżone mniemanie o sobie, przy słabych wynikach i ogólnym chaosie w strukturach. 

Co za tym idzie, gdy straciłem do nich zaufanie, jak mogę bić brawo nadchodzącemu Xbox Series X, który nie dość że ma idiotyczną nazwę, która po raz kolejny pokazuje że MS nie ma pomysłu na swój sprzęt, to jeszcze wygląda jak ładnie spakowany PeCet? Czy obchodzą mnie cyferki jakimi się reklamuje, nie bardzo. Ja jestem fanem konsol, dających wolność, kompaktowych urządzeń o zamkniętej konstrukcji hardware'owej, które nie dość że dostarczą mi wyjątkowych produkcji to jeszcze świetnie prezentują się pod TV i tyle. Jeśli XSX będzie miał gry, gdy obserwując jego rozwój zauważę że na prawdę wracają do tego co wyrobili sobie za sprawą X360, to na pewno kupię i tego kloca, chociaż jak w przypadku XO poczekam jak go pięknie odchudzą.

Podsumowując wszystkie poglądy opieram o obserwacje rynku, rozwoju danego sprzętu oraz samodzielne użytkowanie i jeśli sytuacja się zmienia, ustosunkuję się do niej właściwie. Nigdy nie przekreślam żadnego sprzętu, nawet jeśli jestem świadomy jego niedomagań czy komercyjnej porażki. Po prosto głośno mówię, gdy mi się coś podoba, a gdy nie. Czy to oznaki fanbojstwa?

3. Mówisz cyferki nie ważne, a sam powymieniałeś żyletę i XOS na PS4 Pro i XBox One X powiedzą? A ja odpowiem jak zapewne wielu się zgodzi, że to była tylko i wyłącznie oczywista modernizacja i nic poza tym, bo zanim tego dokonałem, grałem najpierw 5 lat na "ostrym" PS4 i rok na "białym" Xbox One, a nowe konsole kupiłem po okazyjnych cenach w przecenach, oddając stare w rozliczeniu, więc totalnie nie przejawiałem żadnego parcia na te nowe wersje. Zmiana była też głównie podyktowana zmianą standardu na 4K do którego doszło na przestrzeni lat, a jako że stałem się szczęśliwym właścicielem nowego TV to chciałem po prostu wykorzystać jego możliwości, nic więcej.

Gdybym patrzył na cyferki to nie grałbym w 30-letnie gry, nie wracałbym do moich ulubionych produkcji z 4 ostatnich generacji sprzętowych, czy nie jarałbym się aktualnie znakomitą konsolą Nintendo Switch, która przypominam ma ledwo ponad 1TF, a dostarcza mi więcej funu niż moje mocarze podpięte pod TV i na chwilę obecną bardzo poważnie myślę o przeniesieniu pomiędzy moimi listami zakupowymi, wielu gier, które do tej pory chciałem kupić na mocniejsze sprzęty, bo zauważyłem że nie do końca robi mi ta rozdziałka, skoro najważniejsza jest radość z grania i znalezienie czasu na nasze ulubione hobby, co jest bardzo trudne w dorosłym życiu.

4. Kwestia Wii! Ha! Mam was! ;) Na bank zaraz ktoś będzie się tutaj panoszył że stwierdzeniem, że no jak to Sony wygrało cztery generacje z rzędu, skoro to Wii miało najlepszą sprzedaż w trakcie Gen VII? Po pierwsze przynależność Wii do Gen. VII była tylko i wyłącznie podyktowana czasem jego powstania, dla mnie jednak następna generacja oznacza postęp technologiczny, a co za tym idzie po raz kolejny, dostosowanie się do panujących standardów, czego Wii w ogóle nie spełniało i było bardziej modnym gadżetem niż właściwym graczem na rynku. Po drugie konsola nie była żadną rewolucją, a bardziej ewolucją rozwiązań ruchowych które lata temu działały już na innych konsolach, a zaczęły być popularyzowane przez Sony właśnie, za sprawą EyeToy, o której maniacy Nintendo bardzo szybko zapomnieli!? Po trzecie i ostatnie jak można traktować kogoś jako uczestnika wyścigu, gdy po 5 latach na rynku wycofuje się z peletonu, który trwał ostatecznie lat 8? Dla mnie to był dowód na to że Nintendo dosłownie wypstrykało się z możliwości już po 4 latach, a po 5 nie miało już żadnego asa w rękawie, będąc świadomym tego że ich sprzęt to "dinozaur", który trzeba natychmiast zastąpić czymś mocniejszym, i takim oto sposobem pojawiła się pierwsza "XPro" konsola w historii czyli WiiU, bo nikt mi nie wmówi że ładując do WiiU całe bebechy Wii niby w formie wstecznej kompatybilności, nie była to tylko mocniejsza wersja konsoli? Gdyby miała własną tożsamość to by się sprzedała inaczej. A może jednak dodam po czwarte! Ta różnica w sprzedaży pomiędzy PS3/X360 a Wii była tak znikoma przy takiej skali, jak te teraflopy przewagi XSX nad PS5. Marne 14 mln więcej sprzedanych konsol na rzecz Wii, przy uwzględnieniu tego że konsola była tańsza w produkcji i tańsza przy zakupie, daje wynik mało wymierny i można by polemizować na temat tego wątpliwego sukcesu.

...NO I NA TYM ZAKOŃCZYMY! - WWO - "KAŻDY PONAD KAŻDYM"

Moje zdanie w temacie następnej generacji jest bardziej niż sceptyczne. Microsoft jak dla mnie kontynuuje znów politykę kłamstwa i mydlenia oczu, udając że wszystko jest ok bo mamy najmocniejszy sprzęt i tonę gier ze starych konsol i myśli że za sprawą zakupionych deweloperów w ilościach hurtowych znów kupi sobie też fanów, niczym amerykańscy biznesmeni walczący o fotel prezydenta. Ja oczywiście chciałbym się mylić, chciałbym zobaczyć na tej konsoli takie gry jak na X360 żeby móc dumnie postawić tego "brzydala" pod TV bo po prostu kocham posiadać różne konsole, nawet jak mnie wkur..... :D

Mimo że widać że jak na razie pomysł na PS5 nie jest do końca wyklarowany, że sprzęt się jeszcze kształtuje i może przejść trochę zmian, to i tak na razie jestem po stronie Sony, bo wiem jakie mają zaplecze i udowodnili przez lata że jak im się zaufa to wynagrodzą ci to z nawiązką wspaniałymi grami, czasami rozłożonymi w czasie, ale jednak! Tak więc logicznym jest że kibicuje aktualnie Sony i czekam na kolejne wieści z ich obozu i nie ma w ty ani krzty z fanbojstwa. 

Sytuacja jest jednakże tak dynamiczna że może nawet zdecyduję się na zakup obu konsol naraz, ale to jest znowu coś co wydarzy się w nieokreślonej przyszłości, bo nauczony doświadczeniem wiem że każda nawet najlepsza konsola świata przechodzi okres chorób wieku dziecięcego i nierozsądnym jest kupować "wersję beta" tych pudełek, wyrzuconych w dniu premiery na półki sklepowe. 

Jeśli wszystko pójdzie tak jak myślę, to Playstation 5 zawita u mnie na święta w 2021 roku, jednak do tego czasu może i sytuacja w MS zmieni się o 180 stopni i będę miał dylemat na miarę tego z czasów Generacji VII. Co jak co na chwilę obecną mój osobisty hype na nową generację jest stonowany, ponieważ aktualnie zupełnie jej nie potrzebuję, bo na obecnej mam zaległości liczone już w dziesiątkach, a w setkach z jeszcze starszych.

Cały blog powstał trochę pod wpływem impulsu, trochę jako efekt tego że mi się przelało gdy zacząłem czytać wywody na temat rzeczy tak nieistotnych w obliczu aktualnej sytuacji na świecie. Może na wydźwięk wpływ ma to że gdy posypało mi się zdrowie (Nie! Nie korona!) i to że jestem aktualnie jednym z tych, którzy nie mają jak wrócić do kraju, przewartościowałem sobie pewne kwestie i nie mam już zamiaru się krygować z własnym zdaniem i potulnie przyjmować niezbyt rzetelne argumenty ludzi nie na pozycji do rozmowy, którzy wyciągają argumenty "z dupy". Oczywiście zawsze przyjmę konstruktywną krytykę specjalistów z dużym doświadczeniem w temacie, no ale jak użytkownik samego Xboxa, Playstation czy Nintendo, który zaczął grać w gry 5, max 10 lat temu, próbuje mi wmówić że taki i owaki sprzęt jest lepszy, to sorry Winetou (Tak, był kiedyś taki tekst), ale nie przyjmę tego do wiadomości, ani nawet już nie będę dyskutował bo mnie to zmęczyło. 

Radzę każdemu, kto potrafi spojrzeć dalej i szerzej niż sięga jego strefa komfortu w jego "bąbelku" bezpieczeństwa przed komputerem, we własnym mieszkaniu i kraju, którego nigdy nie opuszczał, o takie samo przewartościowanie pewnych kwestii i wierność własnym ideałom, ale podpartym CHOLERNYM DOŚWIADCZENIEM, a nie ślepym fanatyzmem i argumentem na bo tak!

No i to by było na tyle, tym razem szczerze mam nadzieję że co złego to JA i to że większość która się obrazi, albo się uniesie i napuszy to przedstawiciele z brakiem dystansu do siebie albo znikomym życiowym doświadczeniem, a ci którym tekst się spodobał będą rzucać "plusiorami" i zmotywują mnie do dalszego niepoprawnego wyrzucania aromatycznej kawy na ławę! 

Oceń bloga:
14

Której konsoli aktualnie kibicujesz?

Playstation 5
104%
Xbox Series X
104%
Nintendo Switch
104%
Pokaż wyniki Głosów: 104

Komentarze (79)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper