Mendrkownia vol. 6: "Pudel Nowej Generacji"

BLOG
428V
Mendrek | 05.11.2016, 16:52
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Dawno temu w ś.p. Konsolowisku napisałem felieton pt. "Rozpieszczone pudle". Była to ponura refleksja nad zmieniającym się podejściem społeczności graczy do gier. Czy po latach coś się zmieniło?

                                                            

 

Przyznam, że jest mi i łatwo, i trudno teraz pisać. Jako posiadacz 30 lvl-u w życiu, miałem sposobność dorastać w czasach gwałtownej przemiany branży, jej spektakularnego rozkwitu i dotarciu do mas wszelakich. Z niszowego hobby dla dziwaków, powstała pełnoprawna gałąź globalnej rozrywki. Zmieniała się przy tym samoświadomość społeczności, która nabrała pewności siebie i subkulturowej tożsamości. Lecz w tym rozpędzie zabrakło pokory i jakiejś formy hamulca wobec przyjemnego rozpuszczenia, którym karmili nas przez lata nasi bogowie - designerzy, artyści, showmani. Włażąc nam w kuper, wpadli we własne sidła. Społeczność stała się niczym rozpieszczone pudle, które zaczęły domagać się by miska była ciągle pełna, a karma najwyższych lotów. Ktoś może powiedzieć - to dobrze! Przecież klient powinien dyktować rynek, głosować portfelami, być panem.

Ale wielcy wydawcy nie żyją po to by nas karmić, ale żeby karmić się nami. Dlatego karma jest z przemysłowej papki, miska z chińskiego plastiku, a zabawki dostajemy w kawałkach. Lecz nie o to teraz mi chodzi. Bo poza uzależnieniem od patologii (które prędzej czy później musiało nadejść), lecz o wiele gorsza strona tej przemiany w pudla. To coś co wrosło między nami. Ta nasza próżna roszczeniowość, wręcz obsesyjna czepliwość do każdego drobnego elementu, niemożliwe wybrzydzanie na byle co byle tylko wybrzydzać - to wszystko ciągnie nas bardziej ku przepaści, wprost w paszczę prawdziwego raju dla trolli i hejterów z wyboru. Tym właśnie i niestety przesiąka coraz bardziej nasza społeczność, która kiedyś ze względu na niszowy charakter swego hobby, cieszyła się z wielu rzeczy (drobnych i wielkich), zaś narzekała na to co naprawdę tego wymagało. Teraz niestety proporcje są wykrzywione do granic. I co w związku z tym? Moim zdaniem sprawia m. in. stagnację w branży, a nawet potrafi ubić komuś strategię na całą generację (vide mocne "a fe!" dla tego co nawet nie zaczął Microsoft). I jak tu nie dziwić się, że w dobie potężnych budżetów na gry, każdy boi się że pudle zaczną zbyt głośno szczekać i lata pracy pójdą się rypać? Więc dostarcza im się tego co zwykle, byle miska była zawsze pełna.

 

 

 

 

 

 

 

                                                          

Piszę to w dobie raczkującego przełomu, jakim jest moim skromnym zdaniem technologia VR. Wielu ma podejście dziwnie protekcyjne - że to jest jego start, nie może być więc idealnie. Lecz jest w tym jakiś kęs prawdy. Kiedyś w erze początków grafiki 3D marzyliśmy by grafika zbliżyła się do renderowanych cut-scenek, ale nikt wtedy nie narzekał że to już tak nie wygląda. Pokornie czekaliśmy aż dojdziemy do tego punktu, w którym jesteśmy dziś - gdzie dawne renderowane cut-scenki wyglądają gorzej niż dzisiejsza real-time'owa grafika. Tymczasem patrząc na niektórych grymasy niesmaku dot. gorszej grafiki w VR, czy nieco gorszej rozdziałce, zastanawiam się czy kiedykolwiek wyjdziemy z tej jaskini w której nam tak strasznie wygodnie. Ludzie, opanujcie się! Nie od razu Rzym zbudowano! Cieszcie się tym co jest, nie róbcie dramy. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Cieszcie się więc, bo znowu mamy szansę iść do przodu. Razem, z twórcami. Zamiast narzekać, doceńmy ich i obserwujmy dumnie jak tego rozwój. Zapewniam, jeśli nie będziemy pluć i hejtować, to za kilka-kilkanaście lat dostaniemy grafę wypalającą oczy (oby nie dosłownie). Ja jestem optymistą. Jeśli tylko powstrzymamy się od masowej krytyki, pozwolimy się temu parę razy wywrócić, to w końcu VR stanie na równe nogi i wrośnie w nasze skostniałe już nieco drzewo growej rozrywki.

A co z tymi nieszczęsnymi pudlami, które nie przestaną szczekać? Sami zdecydujcie co z nimi zrobić ;)

Oceń bloga:
4

Czy wg. Ciebie obecne VR będzie stanowić pełnoprawną część branży growej?

Tak, to już ten czas.
46%
Nie, to kolejna przelotna moda jak kontrolery ruchowe.
46%
Pokaż wyniki Głosów: 46

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper