Oh yeah! The boys are back in Town!

BLOG RECENZJA GRY
741V
Oh yeah! The boys are back in Town!
emas | 22.11.2014, 00:56
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Duet Jak i Daxter powraca. Tym razem nie w grze platformowej, a wyścigowej. Naughty Dog już po raz drugi serwuje nam taką zmianę gatunku. Pierwszą ofiarą eksperymentu był Crash, co zaowocowało wydaniem najlepszych aracde’owych wyścigów na PSXa – Crash Team Racing. Teraz przyszła pora na kolejną serię od psiaków.

    Jak X: Combat Racing nie jest tak kolorową ściganką jak jej poprzednik CTR, w którym rozbijaliśmy drewniane skrzynki i zbieraliśmy jabłka ścigając się małymi gokartami. Tutaj mamy dużo cięższy klimat, mroczny i bardziej dojrzały. Nic dziwnego po tym jak w drugiej odsłonie przygód Jaka gra obrała właśnie taką drogę. Gdyby ND zrobili tą grę zaraz po pierwszej odsłonie pewnie znowu dostalibyśmy kolorową i radosną wyścigówkę z gokartami. W grze jednak nie siądziemy za kółkiem małych metalowych skrzyneczek z silnikiem od kosiarki tylko prawdziwych potworów na kołach z potężnymi ryczącymi silnikami. Od ostrych jak przecinak i szybkich jak jaszczurka bolidów po wielkie, potężne i masywne monster trucki.  Jak sam podtytuł gry wskazuje Jak X to nie są grzeczne wyścigi kto „pierwszy dotrze do mety” tylko istny survival na drodze. Nasi bohaterowie biorą udział w serii niebezpiecznych wyścigów, w których liczy się dotarcie do mety w jednym kawałku.

 

   

Let's race.

 

    Głównym trybem w kampanii dla pojedynczego gracza jest Adventure Mode. Innymi słowy jest to zwykły tryb story, w którym wygrywając kolejne wyścigi poprzeplatane cutscenkami pchamy fabułę do przodu. Ta pomimo, że mamy tu do czynienia z grą wyścigową jest bardzo dobrze pokazana i jest ważną częścią całej gry. Może trochę naciągana, ale przynajmniej wiemy o co się ścigamy.

 

    Jak i ekipa (powracają znane twarze jak Ashelin, Tron, Sig, Samos oraz Kiera) zostali zaproszeni do Kras City na odczytanie testamentu Krew (kto grał w „dwójkę” ten wie o kogo chodzi). Bohaterowie wznoszą toast wytrawnym winem oraz słuchając ostatniej woli (w postaci hologramu) zmarłego dowiadują się, że zostali otruci i jedynym sposobem na zdobycie lekarstwa jest wygrana w nadchodzącym wyścigu Kras City Grand Championship. Nie mając innego wyjścia nasza ferajna bierze udział w serii niebezpiecznych wyścigów, w których wygraną jest sława, wielkie pieniądze oraz ich własne życie.

 

 

    Cała gra składa się z  4 dużych turniejów: Green Eco Cup, Blue Eco Cup, Red Eco Cup oraz Yellow Eco Cup. Każdy z nich zawiera w sobie 21 eventów – 18 zwykłych wyścigów + 2 kwalifikacyjne do Grand Prix oraz samo Grand Prix, które natomiast składa się z trzech wyścigów (za miejsce w każdym wyścigu przyznawane są punkty; kto nazbiera ich najwięcej wygrywa). Za każdy ukończony wyścig otrzymujemy punkty (ilość punktów zależna jest od miejsca na mecie odpowiednio 3 za złoto, 2 za srebro i 1 za brąz), które odblokowują nam kolejne trasy zaś zaliczenie Grand Prix odblokowuje nam kolejny turniej. Świat podzielony jest na cztery lokacje. Dobrze znane fanom serii Spargus, Heaven City, Kras City oraz jedną nową – Icelands. Każda z nich zawiera 8 tras (nowa ma tylko 7) co daje nam łącznie 31 zróżnicowanych torów (24 tory wyścigowe + 7 aren). Niektóre zwierają długie proste, na których osiągamy maksymalne prędkości. Inne zaś pokręcone niczym pijany wąż z ostrymi zakrętami jeden po drugim. Pojawiają się także różne przeszkody w postaci toczących się ogromnych kul śniegu, spadających sopli lodu czy także gorącej lawy rozlanej na trasie.

 

So we're up against the world's nastiest crime boss with the best mercenary racers money can buy, and we've been poisoned. I've had better weeks.

 

    Eventy, w których będziemy brać udział nie są zwykłymi wyścigami. Różnorodność i niepowtarzalność wyzwań dostępnych w grze jest jej największym atutem. Trybów gry mamy aż 11! (9 w Adventure Mode i 2 w trybie Exhinition)

 

Circuit Race – klasyczny wyścig, którego celem jest dojechanie do mety na pierwszym miejscu

 

Freeze Race – dobrze znany tym, którzy grali w CTR. Na trasie porozrzucane stopery, które dosłownie zamrażają czas na 2, 5 albo 10 sekund

 

Death Race – destrukcja w najczystszej postaci. Naszym celem jest zniszczenie jak największej liczby dronów. W tym trybie prędkość jest tak samo ważna jak ciągły palec na spuście, gdyż kolejne okrążenia pomnażają nasz wynik (x2 na drugim, x3 na trzecim).

 

Deathmatch – najprostsza arena. Ten kto pierwszy zdobędzie wskazaną liczbę zabójstw lub najwięcej zabójstw po upłynąwszy czasie wygrywa

 

Rush Race – tryb bardzo podobny do Traffic Attack z Burnout Revenge. Taranujemy nadjeżdżające z naprzeciwka drony. Za żółte dostajemy 1 pkt., za niebieskie 10 pkt., zielone odnawiają nasze zdrowie, a czerwonych należy unikać, gdyż uszkadzają nasz pojazd. Do tego trybu najlepiej wybrać najpotężniejszy i najcięższy pojazd jaki mamy. Tak samo jak w Death Race okrążenia mnożą nasz wynik.

 

Sport Hunt – celem tej zabawy jest zabicie jak największej ilość biegających stworzeń przypominających dinozaury,

 

Artifact Race – tryb działający na tej samej zasadzie co Deathmatch tyle tylko, że tutaj nie liczą się zabójstwa, a zebrane artefakty

 

Capture – tutejszy capture the flag. Gracze podzieleni są na dwie drużyny (czerwona i niebieska) po dwóch w każdej. Zadanie polega na zdobyciu power cella i dostarczeniu go do swojej bazy.

 

Turbo Dash  – zadaniem gracza jest zebranie specjalnego Power Cella, gdy to zrobimy pojawia się pasek, który napełniamy przytrzymując boosta przez kilka sekund. Kiedy się napełni wyzwala ładunek Super Novej, a w zamian otrzymujemy minę, którą używamy do obrony przed ładunkami wystrzeliwanymi przez innych uczestników wyścigu. Tutaj także okrążenia zwiększają nasz wynik.

 

Assassin – drobna modyfikacja Deathmatchu. Tym razem dostajemy konkretny cel do wyeliminowania.

 

Time Trial – zwykła czasówka z mniejszą ilością porozrzucanych na trasie dopalaczy.

 

It looks like the competition's really heating up, as are the piles of smoldering wrecks on the side of the road. Hahaha!

 

 

    Jak X jest połączeniem Burnouta i Twisted Metal. Oprócz szybkiej jazdy, driftowania na zakrętach i łapania cennych sekund w powietrzu (co ładuje nasz pasek nitro) liczy się tutaj bezpardonowa walka z innymi uczestnikami wyścigu za pomocą wyszukanych narzędzi destrukcji.  Na trasie porozrzucane są 4 typy Eco – tutejsze power up’y. Niebieskie napełnia nasz pasek nitro, Zielone „leczy” nasz pojazd, zaś Czerwone i Żółte Eco odpowiada za broń tylną i przednią. W grze dostępnych jest 14 różnego rodzaju zabawek przypisanych pod wymienione przed chwilą dwa typy.

 

Mamy 6 rodzajów broni przedniej:

 

- Submachine gun – podstawowa broń w każdym pojeździe,

- Vulcan Fury – silniejsza wersja działka powyżej idealna na krótkie dystanse,

- Fragmentation Granade – zwykłe granaty o krótkim zasięgu,

- Homing Missle – rakiety samonaprowadzające działające,

- Peace Maker – mała atomówka  z ogranicznikiem czasowym 10 sekund. Niszczy pojazd, który jest na pierwszym miejscu. Nie użyta powoduje autodestrukcję auta,

- Super nova – kula energii niszcząca wszystkie pojazdy na swojej drodze.

 

oraz 8 rodzajów broni tylnej:

 

- Magno Mine – najzwyklejsza mina, która przyczepia się do podwozia,

- Gun Tower – jak sama nazwa wskazuje działko stacjonarne,

- Smoke Screen – tego chyba tłumaczyć nie muszę ;)

- Oil Slick – nasz pojazd popuszcza ;P olej przez, który inne pojazdy tracą przyczepność,

- Blind Drone – dron, który porusza się w przeciwnym kierunku i eksploduje po zetknięciu się z innym pojazdem,

- Attack Drone – lewituje wokoło naszego pojazdu strzelając do każdego który się zbliży,

- Damage Shield – tarcza, która z jednej strony chroni przed pociskami z drugiej zaś zadaje obrażenia w zetknięciu z innymi pojazdami,

- Turbo Assist – przez 4 sekundy mamy nieskończone nitro.

 

    Każda z wymienionych wyżej broni posiada drugi level, który zwiększa ich siłę, zasięg i czas trwania. Odblokowujemy go zbierając Dark Eco z wyeliminowanych  przeciwników oraz od otrzymywanych obrażeń. Przykładowo Peace Maker niszczy wszystkich przeciwników znajdujących się przed tobą, tarcza zyskuje "one-hit-kill" oraz jest bardziej wytrzymalsza, olej płonie żywym ogniem, a zasłona dymna staje się burzą z piorunami. Dodatkowo broń tylna ma jeszcze jedno zastosowanie. Gdy jesteśmy namierzani przez rakiety czy Super Novą wystarczy w odpowiednim momencie użyć jej aby skontrować i zniwelować atak.

   

    Różnorodne bronie wprowadzają do gry elementy strategii. Dobrze przemyślane wykorzystywanie atutów danej broni jest wymagane przy przejściu, a raczej powinienem powiedzieć przejechaniu trasy bez zbyt dużej ilości kraks. Przykładowo działka stacjonarne powinny być rozmieszczane tak, aby miały jak największe pole widoczności. Olej czy zasłonę dymną warto używać przed zakrętami, a miny rozstawiać w ciasnych przejściach i zakrętach. Szczególnie jest to potrzebne w ostatnich etapach gdzie poziom trudności wzrasta.

   

    Wracając jeszcze na chwilę do tematu Eco, to bardzo dziwi brak Białego Eco. Twórcy nie mieli chyba pomysłu na jego wykorzystanie skoro nie został on umieszczony w grze. 

 

 

I'm a little rusty with the wrench, but I'll see to it your vehicle's in tip-top shape, make repairs after races, and make sure yours is the best purring vehicle on the circuit.

 

    Gra posiada rozbudowany system tuningu aut. Za zdobytą w grze walutę możemy odpicować nasze fury (jest ich do odblokowania 12 plus 3 bonusowe). Ta zaś dostajemy za ukończenie wyścigu, medale, ilość pokonanych przeciwników, drift czy sekundy spędzone w powietrzu. Od standardowej zmiany koloru karoserii poprzez wymianę takich części jak koła, tylne i boczne panele oraz maskę kończąc na osiągach naszych bryk i dodatkach w postaci antenek i kasków. Nasze autka możemy upgrade’ować w czterech obszarach: prędkość maksymalna, przyspieszenie, pancerz i pojemność paska odpowiedzialnego za nitro. Czytałem różne opinie, że nie widać efektów modyfikacji. Guzik prawda. Po ulepszeniu przyspieszenia widać, że szybciej startujemy oraz pojazd jest szybszy i bardziej wytrzymalszy po jego maksymalnym stuningowaniu. Może zmiany nie są aż tak widoczne, to jednak są.

 

 

    Skoro jest to gra wyścigowa to warto powiedzieć kilka słów na temat modelu jazdy, a ten jest bardzo dobrze zrobiony. Pojazdy trzymają się sztywno nawierzchni chociaż podczas driftowania mam wrażenie jakby auto za bardzo po niej ślizgało. Czuć jest natomiast różnicę w prowadzeniu szybkiego bolidu i ogromnej ciężarówki. Grafika natomiast stoi na bardzo wysokim poziomie. Mimo iż w tamtym czasie (rok 2005) możliwości graficzne PS2 były już na wyczerpaniu.  Modele pojazdów są bardzo szczegółowe. Bardzo dobrze widać uszkodzenia podczas wyścigu. Odpadające kawałki karoserii czy płonący silnik. Dodatkowo gdy zostajemy trafieni pociskiem bądź gdy zniszczymy innego zawodnika kamera zwalnia jak w serii Burnout i wtedy dokładnie możemy zobaczyć jak nasz pojazd rozsypuje się w drobny mak w akompaniamencie eksplozji. Twórcy także przyłożyli się jeśli chodzi o trasy. Są one bardzo szczegółowe i tylko w pewnych miejscach jeśli naprawdę mocno się przyjrzymy zobaczymy kilka gorszej jakości tekstur, ale podczas szybkiej jazdy nie zwraca się na to uwagi. Animacja jest płynna a uczucie prędkości wgniata w fotel. Tylko w momentach totalnego chaosu gra chrupnęła raptem kilka razy.

  

    Pochwała należy się specom od udźwiękowienia. Chłopaki zasłużyli na podwyżkę, gdyż strona audio stoi na najwyższym poziomie. Ryki silników, świst rakiet, odgłosy wybuchów, dźwięk pocisków przebijających pancerze pojazdów oraz okrzyki kierowców podczas wyścigu po zniszczeniu celu i otrzymaniu obrażeń. To wszystko współgra ze sobą idealnie tworząc odpowiedni klimat.

 

    Skoro jestem już przy udźwiękowieniu i nie wspomniałbym o soundtracku to należałaby mi się ostra chłosta. ND przeszło samych siebie i zatrudnili dwie osoby z dwóch  bardzo dobrze znanych mi zespołów – Billy Howerdel z „A Perfect Circle” i Dean Menta z „Faith No More”. Wynikiem takiego połączenia jest OST pełen ostrych rockowych kawałków. Oczywiście znalazło się też kilka typowo z gatunku muzyki elektronicznej, ale przewaga jest tych pierwszych. Wszystkie utwory idealnie wpasowują się w otoczkę i klimat całej gry. No bo powiedzcie mi co lepiej słuchać w brudnej i mrocznej grze wyścigowej niż mocnych rockowych brzmień? Warto też wspomnieć, iż w intrze lecą dwa kawałki zespołu „Queens of the Stone Age” -  "You Think I Ain't Worth a Dollar But I Feel Like a Millionaire" i "A Song for the Dead".

 

 

    Niestety Jak X cierpi na pewną przypadłość, a mianowicie ma problem z auto zapisem stanu gry. Ikonka mówiąca nam o tym wyświetla się dużo dłużej a czasami gra po prostu się zawiesza. Jedynym wyjściem jest wtedy restart konsoli. Niestety powoduje to uszkodzenie nie tylko sejwa samej gry, ale także sejwów innych gier bądź nawet całej karty pamięci. Zapisane stany gry stają się tzw. „corrupt data”, których nie da się usunąć . Ja sam stałem się ofiarą i straciłem zapisane dane do takich gier jak Devil May Cry, Burnout czy RE4, a także padły mi dwie memorki . Jedynym sposobem na ten problem jest po prostu wyjmowanie karty pamięci podczas gry oraz ponowne jej włożenie i wykonanie ręcznego zapisu. Wtedy wszystko działa jak powinno.

 

    Na koniec przyczepie się jeszcze do poziomu trudności i AI innych uczestników. Wspomniałem wcześniej o zwiększającym się poziomie trudności. Otóż jest dość ogromna różnica pomiędzy pierwszymi a ostatnimi wyścigami jeśli chodzi właśnie o ten aspekt. W pierwszych wyścigach podczas pierwszego okrążenia przeciwnicy podejmują walkę, a już w drugim okrążeniu widać, że odpuszczają i nie trzeba zbytnio się wysilać aby zdobyć pierwsze miejsce. Natomiast w ostatnich etapach jeśli zbytnio pozwolisz się wyprzedzić to wielce prawdopodobne, że już ich nie dogonisz. Ostatni wyścig dopiero za 5 razem udało mi się go ukończyć na pierwszym miejscu, a w ciągu gry nie miałem większego z tym problemu.

 

Tell you the truth, I'm probably dead already. But that doesn't mean I can't take a few scumbags with me.

 

 

    Jak X: Combat Racing to świetny arcade’owy wyścig. Bardzo udane połączenie Burnouta i Twisted Metal, z dobrą fizyką jazdy, ładną i szczegółową grafiką oraz świetnym udźwiękowieniem. Gra szybkością rozgrywki i efektownością wbija w fotel. Duża ilości trybów rozgrywki oraz tras sprawia, że gra oferuje nam długie godziny grania. Dodatkowo przedłużeniem rozgrywki jest tryb multiplayer na splitscreenie oraz z możliwością gry w sieci (do 6 graczy maksymalnie). W tym drugim przypadku gra po prostu błyszczy. Jest oczywiście możliwość zagrania z kumplem na jednej konsoli w sieci.

    Po raz kolejny Max Casella w roli Daxtera rozwala system. Sceny z jego udziałem są przezabawne, a teksty burzące „czwartą ścianę” po prostu rozbrajają: „Dude that was sooo last adventure - avaiable in stores now”.

Oceń bloga:
0

Atuty

  • trasy i ich ilość
  • masa trybów
  • grafika
  • OST (2 utwory Queens of Stone Age w intrze gry)
  • fabuła
  • multiplayer
  • miodność rozgrywki
  • rozbudowany tuning aut
  • humor

Wady

  • problemy z zapisem stanu gry
  • duża różnica w poziomie trudności
  • brak Białego Eco
emas

emas

ND znów się udało. Po genialnym CTR dostarczyli nam kolejną świetną grę wyścigową.

9,5

Komentarze (0)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper