Kolejka do raju

BLOG RECENZJA GRY
605V
Kolejka do raju
chaos1981ol | 02.04.2014, 23:23
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Potrzeby fizjologiczne to nieodzowny element naszego życia. Najgorzej gdy dają znać o sobie w miejscach publicznych. Czy jest to jednak dobry temat na grę?

Man's Room Mayhem to mechanika wyciągnięta z Flight Control. Zamiast samolotów i helikopterów kreślimy ścieżki dla bywalców pubów pomiędzy urynałami i kabinami. Jeśli drogi naszych klientów przetną się dochodzi do bójki. Gdy skończy się czas możemy liczyć na kałuże a nawet coś więcej.

Mechanika nie jest skomplikowana. Osoby z żółta kropelką nad głową mogą iść za potrzeba zarówno do kabiny jak i urynału. Ikonka papieru toaletowego wymusza chwilę prywatności. Po skończonym zadaniu możemy odesłać nasze dzielne lemingi do zlewu w celu umycia rąk lub skierować ich bezpośrednio do wyjścia.

Początkowo nie jest to trudne zadanie. Łatwo uniknąć zarówno bójek, jak i wypadków przy pracy. Od fali 5 zaczyna się prawdziwa zabawa. Czasem ciężko zapanować nad wszystkimi biegającymi ludkami. Ilość postaci jest stała ale ich rodzaj generowany jest  losowo. Niektórzy poruszają się bardzo szybko, inni wolniej. Liczniki nad głowami  potrafią różnić się nawet o kilkanaście sekund. Musimy szybko podejmować decyzję kto pierwszy zasłużył na ulgę. Prędzej czy później zaczną nam towarzyszyć niepowodzenia. Gdy łączna liczba bójek i wypadków osiągnie 5 w jedne rundzie przegrywamy. Jeśli jest ich mniej po każdej fali dostajemy mopa w rękę i możemy wyczyścić podłogę usuwając znaczniki.

Gra nie posiada żadnego zalążka fabularnego co nie powinno dziwić. Możemy jedynie odblokować łącznie 7 aren od pubu po hotel na cyrku kończąc. Każda plansza prócz zmienionego rozkładu jak i ilości kibelków ma swoją specjalną jednostkę. W dyskotece pojawia się Pani otoczona pierścieniem. Każda inna jednostka,która przekroczy linie natychmiast się zatrzymuje przepuszczając niewiastę. Pijaczek w stodole porusza się w zmiennym rytmie a clown dzieli się na dwoje. Fajne i ma spory wpływ na rozgrywkę.

Motorem napędowym gry są wyzwania. Po 24 brązowe , srebrne i złote. W danej chwili mamy dostęp tylko do 3. Po ukończeniu zostają one usunięty z listy a na ich miejsce trafiają nowe. Odsłonięcie np. wyzwań srebrnych następuje dopiero po zaliczeniu wszystkich brązowych. Niektóre polegają na zdobyciu określonej ilości punktów, przetrwaniu x rund bez bójek. Inne zmuszają nas do umycia rąk lub dotarcia kilkoma osobnikami do wc w ostatniej sekundzie. Większość wyzwań można ukończyć w kilka minut. Pisząc ten tekst mam wykonane wszystkie prócz jednego. Zostaje mi tylko w jednej fali umyć 20 razy ręce. Półtorej minuty pozwoliło mi jak na razie zrobić to 19 razy. Myślę, że po paru próbach zaliczę i to wyzwanie.

Graficznie raczej nie ma się do czego przyczepić. Plansze jak na kibelki są ładne, postacie również. W tle pogrywa bezpłciowa muzyczka na którą raczej nikt nie zwróci uwagi.

Men's Room Mayhem nie jest dużą i rozbudowaną grą . Mała ilość wyzwań zajmie wam nie więcej niż 5 godzin. Nie będziecie do niej często wracać ani wspominać. To gra prosta i przyjemna na parę minut co jakiś czas i jako taki tytuł sprawdza się wyśmienicie. Szczególnie, że cena jest naprawdę dobra.

Oceń bloga:
0

Atuty

  • Prosta i przyjemna
  • Smyranie palcem potrafi wciągnąć
  • Cena w promocji 3,4zł bez 9 zł

Wady

  • Za mało wyzwań
  • Szybko się nudzi
  • Brak dobrych kawałków w tle
chaos1981ol

chaos1981ol

Tania i przyjemna gra. Nie starczy na długo ale i tak da trochę frajdy.

6,0

Komentarze (7)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper