Po Analizie: PLAYSTATION 4 było i nadal jest gotowe na blokadę używek...

BLOG
1030V
Graczdari | 19.05.2014, 04:41
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Rok temu gracze świętowali zwycięstwo. Zmusili jedną z największych firm świata, by ugięła się i zrezygnowała z restrykcyjnych ograniczeń w swojej nowej platformie do gier. W tym samym czasie inna firma z drugiego końca świata zbierała kapitał na ciągle potykającym się przeciwniku. Rok temu wszystko wydawało się oczywiste, teraz gdy wiemy więcej już tak oczywiste nie jest. Za prawdę powiadam Wam: "The battle has just begun"

ROK TEMU...

MICROSOFT wytoczył działa przeciwko graczom. Zapowiedział blokadę używek, konsole na stałe podłączoną do neta, mnóstwo ograniczeń i jeszcze wiele, naprawdę wiele innych mało popularnych decyzji, które potem miały się odbić na fatalnym odbiorze ich magnetowidowego XBOX'a ONE. Społeczność graczy zwarła szyki i tak mocno naskoczyła na MICROSOFT, że ten pod groźbą kompletnej klapy swojej platformy zdecydował iż zrezygnuje z wszystkich ograniczeń, których gracze tak się obawiali.

W tym samym czasie SONY przeszło do ofensywy i skorzystało z okazji by wypromować siebie oraz PS4. Na E3 2013 powiedziano dokładnie wszystko to czego konsumenci oczekiwali, a next-gen SONY był chwalony pod niebiosa przez kolejne kilkanaście tygodni. Co jednak jeśli japoński gigant miał dokładnie takie same plany i zrezygnowało z nich w ostatniej chwili? Co jeśli PLAYSTATION 4 nadal jest gotowe na blokadę używek i tylko czeka, aż duzi w świecie gier wymuszą tą decyzje nie tylko na MS ale i SONY? Czy osoby projektujące ten piękny kawałek plastiku naprawdę nie miały żadnych niecnych planów? Czas na analizę tego, co wiemy po kilku miesiącach od premiery.

PLAYSTATION 4 może zablokować używki jedną aktualizacją softu...

Jak to możliwe? Otóż wszystko pod tą blokadę jest już gotowe. Piracki i Hakerski świat dla wielu jest tym złym, tym który trzeba zlikwidować. To właśnie niedobrzy piraci mają odpowiadać za całe zło wszystkich możliwych branż rozrywkowych. Jednakże to właśnie dzięki nim dowiadujemy się tego, czego normalnie nie dowiedzielibyśmy się nigdy. Od kilkunastu dni w sieci można znaleźć zrzuty gier na PS4, takich jak "Thief", "Tomb Raider" czy "Infamous: Second Son". Póki co kopie te są bezużyteczne, bo konsola jest niezłamana, jednak pozwalają mi na analizę i wyciągnięcie pewnych wniosków, które powinny zainteresować legalnych graczy.

Zacznijmy od tego, że w przyszłości nowa maszynka SONY może powielić rozwiązania znane z PC, a szczególnie platformy STEAM, czyli wrzucamy nośnik do napędu, łączymy się z siecią, wpisujemy dołączony kod, ten zostanie zaakceptowany i instalujemy jakiś tam produkt na dysk naszej czarnuli. Płytka stanie się wtedy zbędna, bo gra zostanie przypisana do naszego konta SEN i w każdej chwili będziemy mogli sobie ją pobrać.

Wizja niemożliwa? A co jeśli powiem Wam, że budowa gier na PS4 wskazuje dokładnie na takie rozwiązanie?

BLU-RAY z grą nie zawiera wiele plików. Każda obecnie wydana produkcja posiada na płycie 4 katalogi a w nich 4 pliki. Folder "APP" zawiera .PKG z naszą grą. Jest to paczuszka, coś a'la archiwum. W PKG jest cała zawartość , która rozpakowywana jest na HDD zaraz po wrzuceniu nośnika do konsoli. Warto wspomnieć, że jest to dokładnie taki sam plik PKG, jak ten który ściąga nasza konsola z PSN

W Folderze "PS4" i "BD" nie ma nic co szczególnie by nas interesowało, tak więc to pominę. O wiele bardziej palącą kwestią jest zawartość folderu "license". RIF - złowieszczy plik licencyjny, który może powodować nasze zmartwienie. W normalnej sytuacji dorzucany jest do gier pobranych z PSN

Wygląda to tak. Wchodzicie na PSN, lub SEN - jak kto woli, wybieracie sobie produkt i go kupujecie. Następuje aktywacja a na dysk naszej konsoli instalowany jest .RIF (Dla każdej konsoli indywidualny, poprzez dodanie klucza naszej maszynki, dlatego też nie ma możliwości przeniesienia go tak by działał na innej PS4) dzięki któremu zakupiony produkt działa. 

Wydania Retail, czyli te dostępne na płycie działają trochę inaczej. RIF jest uniwersalny i nie jest kopiowany na konsole, dlatego też by gra działała nośnik musi być w napędzie, mimo iż cała reszta danych jest na HDD. Gdyby SONY jednak zdecydowało się na blokadę używek, wystarczy mała modyfikacja oprogramowania i wszystko wywraca się do góry nogami. Wyobraźmy sobie, że "UNCHARTED 4" jest objęty programem blokady używek. Kupujemy grę w sklepie, przychodzimy do domu i wkładamy BLU-RAY do napędu. W Menu widzimy logo "U4", chwilową instalacje i potem możliwość uruchomienia. Klikamy "X" a konsola prosi nas o podanie dołączonego do egzemplarza kodu (Przy 1 aktywacji wymagane jest bycie Online, później możemy odłączyć konsole od internetu). Wpisujemy klucz, SEN przypisuje licencje do konta a RIF z płyty kopiowany jest na czarnule. Gra zostaje uruchomiona, a po pełnej instalacji jest możliwość zabawy bez nośnika w napędzie. Nie brzmi to znajomo?

Co zyskujemy? Dokładnie to co na STEAM, czyli elektroniczną kopie zapasową gdyby coś stało się z naszym nośnikiem + brak konieczności żonglowania płytami w przypadku częstego zmieniania gier. 

Kolejną poszlaką jest fakt, że edycje PSN mają w większości takie samo ID jak wydania pudełkowe, co dobitnie wskazuje na jedno i to samo pochodzenie. Sytuacja z PS3 była bardziej konkretna, wydania retail miały identyfikatory BLES, BLUS, BLAS, BCES, BCUS, BCAS a elektroniczne NPEB i NPUB, przy PS4 wszystko się ujednoliciło. Na dodatek podobnie jak w STEAM możemy już kupować same klucze (kolejny kanał dystrybucji - zamiast nabywać gry w sklepie stacjonarnym czy Playstation Network, możemy zaopatrzyć się w voucher z kluczem) i choć póki co możliwość ta ogranicza się tylko do USA, to jednak działa i w przyszłości rozszerzona może być na cały świat i większą ilość sklepów. Na razie kody kupimy tylko w AMAZONIE, nie szukając daleko: inFAMOUS: Second Son [Digital Code]

PRODUCENCI PODEJMĄ JESZCZE JEDNĄ PRÓBĘ ZABLOKOWANIA UŻYWEK...

Musimy pogodzić się z jednym - nie ma dobrych i złych korporacji. Głównym celem każdej firmy jest zysk i nieważne czy to EA, UBISOFT, MICROSOFTSONY. Rok temu gigant z Redmond próbował przeforsować wizję na którą gracze nie byli gotowi. Wyszli przed szereg narażając się na atak i nienawiść graczy. Jednak paradoksalnie to właśnie Oni pokazali nam gdzie wydawcy zmierzają. Jestem pewny że przyjdzie taki czas, gdzie najwięksi na rynku wymuszą by PS4 jak i XONE jednocześnie przyblokowały rynek wtórny. Kiedy to się stanie? Trudno powiedzieć, aczkolwiek warto mieć świadomość, iż odpowiednie "instrumenty" pod ewentualną blokadę są już gotowe. Czekam na rozwój sytuacji, a niedowiarkom przypomnę - PC'etowy najpierw nienawidzili STEAM, potem zaakceptowali by w końcu go pokochać. 

Oceń bloga:
18

Komentarze (23)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper