W co grał Jana w 2020 plus kilka przemyśleń

BLOG
3607V
W co grał Jana w 2020 plus kilka przemyśleń
Jana84 | 23.12.2020, 21:14
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Witam wszystkich serdecznie. Tak samo jak w poprzednich latach postanowiłem pochwalić się listą zaliczonych tytułów i podzielić się kilkoma przemyśleniami na kilka tematów.
Zapraszam do lektury.

Rok 2020 nie był lekki i jak wiemy pandemia wszystkim wdała się we znaki, choć ja osobiście nie odczułem negatywnych skutków i nawet miałem więcej czasu na granie, bo cała firma przez większość roku została podzielona na dwie grupy i pracowałem co drugi dzień. 

2020 to również rok nowych konsol, jednak moja opinia na ich temat odbiega od zdania większości ludzi, bo uważam że nowe sprzęty spokojnie mogły wyjść w przyszłym roku, ponieważ nowych gier z oprawą godną nextgenów jest jak na lekarstwo. Premiera i tytuły startowe to moim zdaniem cienizna jakich mało. Sony, co prawda,zapewniło Demony, które jako jedyne pokazują moc konsoli i gra wygląda fantastycznie, ale nie jest to jednak tytuł dla mnie bo nie grywam w Soulsy. Oczywiście różne ludki piszą (zazwyczaj ci, dla których sony jest śmiertelnym wrogiem) że Demony to ta sama gra co na ps3, że to tylko rimejk itp. Prawda jest taka, że to najładniejsza gra na oba nextgeny, i wcale nie dziwie się fanom, bo sam swego czasu kupiłem Gamecuba dla rimejku Resident Evil, który wyrywał z kapci. Mimo wszystko uważam że PS5 miało słabe gry na start, dlatego że oprócz wspomnianych Demonów wszystko można grać na PS4...

Tak sobie narzekam na Sony, że mają tylko jedną nextgenową grę na start, ale to jest i tak o jedną więcej niż nowa konsola MS, która nie zaoferowała, ani jednego tytułu. Moim zdaniem jest to w pewnym sensie historyczne wydarzenie, bo jakoś nie przypominam sobie premiery nowej konsoli bez nowych gier... chyba że liczymy takie "hiciory" jak Assassin's, którego można ograć na XONE i innych sprzętach. Oczywiście należy pochwalić takie rzeczy jak świetna wsteczna kompatybilność, która dodatkowo upiększa stare tytuły, ale - na miłość boską! - nowy Xbox to potężna konsola i była reklamowana jako technologiczny potwór, a nie ma ani jednej gry żeby to pokazać.

Może jestem już po prostu stary, ale ja serio nie kumam po co taki posiadacz XONE brał na premierę Series X, skoro nie zyskiwał tym, ani jednej gry, której nie mógł ograć na posiadanym już sprzęcie. Polityki MS też do końca nie ogarniam, bo o ile kupno Bethesdy zrobiło na mnie spore wrażenie, tak informacji że ich gierki nadal będą wychodzić na PS5 już nie rozumiem. Znaczy rozumiem że chodzi o to co zawsze (czyli o kasę) i MS zapewne będzie na tym zarabiał krocie, ale myślałem że kupili ich po to, by jednak kusić gracza nowymi IP, które wyjdą tylko na swojej platformie. Firma pewnie zarobi, ale proporcje ekskluzywnych tytułów się przez to nie zmienią i nadal konsola Sony będzie miała w ofercie najwięcej tytułów.

Mimo wszystko moje stanowisko na dzień dzisiejszy jest takie, że olewam nową generacje bo póoki co widzę upgrade rodem z PC, niż nową konsole i dopóki te same tytuły będą wychodziły na PS4/XONE to prawdziwego postępu nie zobaczymy i mogą sobie dawać 8k i 120fps, ale to nadal będą te same gry, ta sama fizyka itp. Zabawne jest też to że mamy 2020 rok, mocarne sprzęty na rynku, a cała moc idzie w grafikę, a taka zniszczalność obiektów stoi w miejscu od czasów PSX'a, gdzie jedyne co można zniszczyć to beczkę z ładunkiem wybuchowym lub wazonik na stoliku. Strzelając w ścianę też zostaje tylko czarna plama, co wywołuje u mnie uśmiech politowania i czuje się wtedy jakbym był w znów 98 roku. Wracając jednak do samych konsol, to poczekam sobie spokojnie bo mam gier od cholery, które czekają w kolejce do ogrania, a za jakieś dwa lata wjedzie Xbox Series S/X, ponieważ mimo wszystko wierzę że będzie dobrze i się rozkręcą i pojawią się mocne IP, a pod koniec generacji kupię PS5 i ogram masę exów, o które można być spokojny że się pojawią. Różnice w mocy również zaczną powoli wychodzić na korzyść konsoli MS (choć o dziwo na razie jest odwrotnie), jednak nie spodziewałbym się przepaści (tak jak twierdzą niektórzy "psychopaci"). Mocnym punktem jest tez oczywiście Game Pass, bo praktycznie za grosze mamy dostęp do masy gier i to często tych z najwyższej półki, jednak ja osobiście nie mógłbym go opłacać cały rok, bo mimo dużej ilości gier nie w każdą mam ochotę zagrać i wolę robić takie strzały jak do tej pory, że co jakiś czas biorę sobie GP na 1-2 miesiące i ogrywam co mnie interesuję. Druga sprawa że istnieją jeszcze inne konsole i na nich też dużo grywam, więc roczny abonament by się u mnie marnował.

No dobra - to jak narzekanie mamy za sobą - to lecimy z tematem i oto przedstawiam Wam moją listę zaliczonych gierek w 2020 roku. Wyjaśniam że u mnie zaliczona gra to taka w której ujrzę napisy końcowe, choć czasem coś "wymaksuje" no i nigdy nie gram na poziomie "easy",  bo to poziom dla ludzi co dopiero zaczynają swoja przygodę z graniem, a nie dla takiego takiego dziada jak ja :) W przypadku bijatyk 1vs1 żeby zaliczyć do ukończonych muszę minimum przejść grę każdym zawodnikiem, tak sobie wymyśliłem za gnojka jak prowadziłem zeszyt do gier i tego trzymam się do dziś. Tutaj wrzucam same oceny i tutaj też wyjaśniam że w mojej skali gry z oceną 6 lub 7 to nie są crapy, tylko pozycje warte ogarnia. Jak chcecie przeczytać co myślę o tych grach, to zapraszam do encyklopedii lub na strone https://www.crossplay.pl/ gdzie krótko opisałem 90% tytułów z listy.

1. Street Fighter Alpha 3 (NS) - 9+/10

2. The Hause of the Dead 2 (Wii +Zapper) - 10/10

3. The Hause of the Dead 3 (Wii + Zapper) - 9/10

4. The Hause of the Dead: Overkill (Wii + Zapper) - 7+/10

5. Contra: Rogue Corps (NS) -   5/10

6. Ghost Squad (Wii + Zapper) - 8/10

7. Sonic Mania Plus (NS) - 10/10

8. Super Mario Galaxy 2 (Wii) - 10/10

9. Ghostbusters: The Video Game (NS) - 7/10

10. New Super Mario Bros (Wii) - 9/10

11. A Hat in Time (NS) - 8+/10

12. River City Girls (NS) - 8/10

13. Gigantic Army (NS) - 5/10

14. Die Hard Arcade (Saturn) - 10/10

15. Virtua Fighter (Saturn) - 10/10

16. Demon Crest (NS-SNES) - 7/10

17. Death Stranding (PS4) - 8+/10

18. Super Ghouls'n Ghost (NS-SNES) - 8/10

19. Brawl Brothers (NS-SNES) - 7/10

20. Double Dragon 2 (NS-NES) - 9/10

21. Vice (NS-NES) - 8+/10

22. Violet Storm (XBOX-MAME) - 10/10

23. Punisher (XBOX-MAME) - 10/10

24. Spikeout (XBOX) - 8+/10

25. Panzer Dragoon Orta (XBOX) - 8/10

26. Panzer Dragoon (XBOX) - 8+/10

27. Batman Vengeance (XBOX) - 7/10

28. Ultimate Spiderman (XBOX) - 8/10

29. Resident Evil 3 (PS4) - 8/10

30. Terminator Resistance (PS4) - 8-/10

31. Nekketsu Kókó Dodgeball Bu: Soccer Hen (kolekcja Kunio Kun) (PS4) - 7/10

32. The Last Guardian (PS4) - 9+/10

33. Shadow of the Colossus (PS4) - 9/10

34. Mother Russia Bleeds (NS) - 8-/10

35. Lost Planet (XONE-X360) - 7+/10

36. Banjo-Kazooie (Rare Repley- XONE) - 10/10

37. Lost Planet 2 (XONE-X360) - 6+/10

38. Biolab Wars (NS) - 6+/10

39. Sunset Riders (NS-ARCADE) - 9/10

40. Toki (NS) - 7/10

41. Wonder Boy (NS) - 7+/10

42. Lost Planet 3 (XONE-X360) - 8+/10

43. Ninja Gaiden 2 (XONE-X360) - 9+/10

44. Ninja Gaiden Sigma 2 (PS3) - 8+/10

45. Ghost of Tsushima (PS4) - 7+/10

46. Street of Rage 4 (NS) - 8/10

47. Sonic the Hedgehog (SMD) - 10/10

48. Turtles The Hyperstone Heist (SMD) - 8/10

49. Sonic The Hedgehog 2 (SMD) - 10/10

50. Mersc (SMD) - 8-/10

51. Robocop vs Terminator ( SMD) - 9+/10

52. Cool Spot (SMD) - 6/10

53. Spot Goes To Hollywood (SMD) - 7-/10

54. Donkey Kong Country (NS-SNES) - 9+/10

55. Wild Guns (NS-SNES) - 8+/10

56. Wild Guns Reloaded (NS) - 9/10

57. Katana ZERO (XONE-GP) - 9/10

58. Ace Combat 6 (XONE-X360) - 8+/10

59. Gato Robo (XONE-GP) - 7/10

60. Alice: Madness Returns (XONE-X360-GP) - 6+/10

61. Giga Wings (CAPCOM HOME ARCADE) - 8/10

62. Progear (CAPCOM HOME ARCADE) - 8/10

63. Final Fight (CAPCOM HOME ARCADE) - 9/10

64. Ori and the Will of the Wisps (XONE-GP) - 10/10

65. Panzer Dragoon (NS) - 7+/10

Było też kilka gier, które odpaliłem i mimo dobrych chęci mi niepodeszły, a były to: Recore (nie moje klimaty), Days Gone (wszystko pięknie, ale po 1,5h uświadomiłem sobie że ja już w to grałem milion razy,nuda), Ryse (Lubie rzymskie klimaty, ale ta gra to kupa nawet w kategorii gier/filmów jak choćby Order czy Hellblade. Po 1.5h wystawiłem na sprzedaż) No, ale się jeszcze taki nie urodził co by mu wszystko podeszło.

Jeśli chodzi o zakupy to kiedyś pisałem że muszę zwolnić, ale jak zwykle się nie udało i w tym roku kupiłem sporo różnych gierek, głównie na Nintendo Switch, Sege Mega Drive, Wii i Xbox360 i PSXa, ale nieoczekiwanie wpadły też dwa nowe sprzęty do grania:

GAME GEAR

Nie planowałem tego, ale pewnego dna dostałem nieoczekiwany telefon od kolegi z UK, który oznajmił że znalazł coś w lombardzie co powinno mnie zainteresować no i zainteresowało :) Cena była dosyć atrakcyjna jak za Game Geara w takim stanie, choć nadal nie było tanio, ale wymiękłem i kupiłem bo mam sentyment do Segi, a z ich kieszonkową konsolą miałem tyle do czynienia co nic. Przy okazji uzbroiłem się w niezły zestaw startowy, na który też poszło sporo hajsu, ale jestem zadowolony. Jak na razie tylko sprawdziłem kilka gier i wszystko działa, a sama konsola wygląda jakby była nowa jednak ogrywanie zostawiłem sobie na przyszły rok.

CAPCOM HOME ARCADE 

Obserwowałem ten sprzęt od dnia premiery, jednak 899zł to była dla mnie zaporowa cena, ale pojawiła się promka i wymiękłem kupując za 459zł. Sprzęt Capcomu oferuje 16 gier w tym takie perły jak SF2, Final Fight czy Alien vs Predator. Konsola jest solidnie wykonana i gra się na niej bardzo dobrze. Jednym słowem jestem zadowolony.

Sportowo w tym roku również poczyniłem pewne postępy i przyłożyłem się do poprawy kondycji, która była - delikatnie mówiąc - średnia. Razem z żoną sporo jeździliśmy na rowerach i zrobiliśmy łącznie ponad 1800km (od kwietnia do października) i nawet raz daliśmy radę zrobić 109km, ustanawiając tym samym nasz nowy rekord. Wiem że to nie są jakieś powalające liczby, ale nie zawsze też mogliśmy się zgrać, bo żona często pracuje na drugą zmianę. W połowie wakacji zacząłem też chodzić grać w piłkę na orliku, a później na halę raz w tygodniu dzięki czemu poprawiła mi się kondycja i czuje się dużo lepiej. Z siłownią na strychu też musiałem się przeprosić kiedy wszystko pozamykali przez koronę i przy okazji zmieniłem rodzaj treningu i teraz robię ćwiczenia całego ciała zaczynając od największych mięśni czyli nóg, przechodząc przez plecy, klatę, barki, triceps, a  na bicepsie kończąc i muszę przyznać że na początku po takim treningu zdychałem jak amator, a przecież ćwiczę od wielu lat, jednak full body workout to całkiem co innego niż robienie siłowych treningów partiami i mam zamiar przy tym zostać, bo są postępy i poprawiło mi się samopoczucie.

Nagrałem też filmik żeby pokazać wam swoją pakiernie i od razu mówię że nie jest to normalna siłownia, bo zamiast plakatów koksów i lasek u mnie wiszą plakaty z gierek i ogólnie zrobiłem z tego strychu portal do lat 90'tych i nawet w tym roku udało mi się ukończyć kilka gier na mojej retro siłce :) Jakość filmiku pozostawia wiele do życzenia, jednak ja nie jestem żadnym youtuberem więc wybaczcie. Dodam jeszcze że do treningów zazwyczaj słucham muzyki z gierek, a najczęściej są to ost z Tekken 1-5, seria Wipeout, seria Ace Combat, Ridge Racer Type 4, Mortal 1-3, THPS2,GOW 1-3, Rez,Tenchu 1-3, seria Sonic, Street of Rage 1-3, seria Castlevania i inne. Słucham również swoich ulubionych klasyków od takich ekip jak Music Instructor, Flying Steps, Boom Funk Ms,Chemical Brothers czy ost do filmowych mortali, nie pogardze też dobrym synthwavem, retro synthwave czy synth horror tape czyli muza stworzona na bazie kawałków z kultowych horrorów z lat 80.

Co dalej?

Jeśli chodzi o giercowanie to w 2021 nie przewiduje żadnych zmian i na pewno nie kupię PS5, ani nowego Xboxa bo nie widzę takiego sensu i poczekam sobie jeszcze jakiś czas aż wyjdą jakieś ciekawe gry, bo jak na razie nie ma nic dla mnie, a do tej pory będę dobrze bawił się na Switchu, Xone, Ps4 i konsolach retro do których mam ogromną słabość. Sportowo również bez zmian i dalej będę robił swoje i może nie jestem jakimś kulturystą, to jednak nie umiem żyć bez siłowni ponieważ to moja druga pasja zaraz po grach. 

Na PPE moja aktywność mocno przycichła i nawet dostałem kilka wiadomości od ludzi z pytaniami gdzie ja się podziewam i czemu już się nie udzielam na portalu. Odpowiedź jest taka, że nawet ja mam jakieś granice i nie chce mi się już czytać tych wszystkich głąbów co obrzucają się gównem pod każdym newsem. Najlepsze jest że wielu z nich to stare chłopy 30+ i robią tu trzodę od lat, wypisując jakieś bzdury o grzejących się konsolach, dniach sądu, osranym Sony itd. Ci ludzie są tak zagubieni że chyba nie zauważyli, że często kłócą się z dzieciakami, których 15 lat temu jeszcze na świecie nie było, ale to świadczy tylko o tym że mentalnie są na tym samym poziomie. Oczywiście lubię poczytać opinie normalnych ludzi i sam posiadam swoje zdanie na temat dzisiejszych konsol, a zdanie mam takie że jakbym miał wybrać jedną konsole z (Celowo pomijam nowe konsole bo to jeszcze świeży temat) PS4 ,Xbox One, Switch, to na pewno nie wybrałbym Xboxa, bo ta konsola oferuje najmniej. I nie jest to tak że nie lubię Xone i nie można się dobrze bawić przy tej konsoli, ale coś musi być najgorsze, ale nie latam jak głupek od newsa do newsa i nie pisze że konsola amerykanów jest do dupy i MS jest osrane no, ale nie wymagam żeby ci ludzie się zmienili, bo na to już za późno. Oczywiście nie chodzi mi tylko o fanbojke MS - bo tych od Sony jest proporcjonalnie więcej do sprzedanych konsol - ale zauważyłem że posiadacze Xboxa czują się jakby byli w jakiejś opozycji i tylko oni jako świadomi gracze wybrali najlepszy sprzęt, a reszta się nie zna. Więcej na ten temat nie chce mi się pisać, bo nie ma sensu, a jak jakiś cymbał będzie próbował zrobić mi tu śmietnik to od razu kasuję takiego posta. Na PPE zostaje bo szkoda kasować 10-letnie konto, ale udzielanie się ograniczam do minimum, bo mam dosyć tego syfu. 

Bonus

SMB35 - Darmowa gierka na 35 urodziny Super Mario Bros, która nie jest niczym innym jak Marianem z systemem Battle Royal dla 35 graczy. W skrócie rozgrywka polega na parciu przed siebie i przechodzeniu leveli, które są generowane losowo i będą się powtarzać dopóki przy życiu zostanie zostanie jeden gracz. Szkopuł w tym że pokonani wrogowie wędrują do innych graczy, a ci znowu wysyłają ich do innych i tak bez końca. Czasem to doprowadza do tego ze cały ekran mamy zapełniony gombami,żółwiami,chmurkami, smokami i resztą bandy z SMB. Za pokonanych przeciwników dostajemy dodatkowe sekundy, a za zebranie 20 monet możemy wylosować jedno z ulepszeń (grzyb,kwiat,gwiazda,power) Szczerze mówiąc to nie gram online, ale tu już przed premierą czułem że będę miał tu szansę walczyć z najlepszymi bo uważam ze w Mariana jestem więcej niż dobry i przez tyle lat grania zaliczyłem ten tytuł setki razy. Jak się okazało słusznie uważałem się za dobrego gracza (skromność to moje drugie imię;)) i bardzo często zajmuje pierwsze miejsce, a jeszcze częściej jestem w pierwszej piątce. W recenzji w PE autor napisał w minusach że gra szybko się nudzi, a ja już zbliżam się do 80 godzin i jakoś tego nie zauważyłem, do tego chętnych graczy nie brakuje i na 34 graczy czeka się zaledwie kilka sekund.

SMB35 to dla mnie też indywidualne święto i ważna rocznica, ale trzydziesta bo dokładnie tyle lat temu Ojciec kupił mi Nesa i została wykonana ta fotka

Z tej okazji miał powstać blog z top 50 gier na Nesa, jednak zabrakło mi zapału. Może uda się za kilka lat ;)

 Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku 2021 i oby był lepszy od tego. 

W galerii znajdziecie więcej fotek.

 

Oceń bloga:
63

Komentarze (80)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper