KARCZMA - Legendy branży - Yoshitaka Murayama - krótka historia ojca serii Suikoden

Witam w ostatnim cyklu pierwszej serii "Legend branży". Tym razem postaram się przybliżyć Wam postać ojca serii Suikodem, którym jest Yoshitaka Murayama. Zapraszam do krótkiej lektury.

Yoshitaka Murayama (村山 吉隆 Murayama Yoshitaka) jest japońskim projektantem gier, reżyserem i producentem. Murayama jest ojcem serii Suikoden, którą wyprodukował i wyreżyserował dla Konami, aż do wyjazdu w 2002 r. przed wydaniem Suikoden III.

KRÓTKA HISTORIA:

Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie w Tokio, w lecie 1992 r., na kierunku programisty komputerowego, Murayama odwiedził nowo otwartą siedzibę Konami w Tokyo, gdzie złożył podanie o prace – został zatrudniony. Początkowo zatrudniony był jako QA i do zadań pomocniczych. Po sześciu miesiącach wraz z kilkoma innymi osobami został przydzielony do stworzenia swojej pierwszej gry dla specjalnych wewnętrznych konsol, które posiadało Konami. W czasie pracy nad grą rozpoczął współpracę z projektantką Junko Kawano, także początkującą pracowniczką Konami, a w późniejszym okresie autorką Suikodena IV i Suikodena Tacticsa. Murayama lubił bardzo eposy historycne na których opierał fabułę do serii Suikoden. Niestety pierwsze próby stworzenia tego jRPGa zostały nie przyjęte. Murayama, Kawano i dziesięciu innych pracowników zostali między czasie przydzieleni do stworzenia gry na nową konsole firmy Sony – oczywiście mowa tutaj o PlayStation. Do wyboru mieli grę o baseballu, grę wyścigową lub RPGie. Na szczęście Murayama i Kawano postanowi wrócić do swojego RPGowego projektu. W sumie w tym miejscu mógłby już napisać, że po tej decyzji dostaniemy ARCYDZIEŁO w gatunku jRPGie jakim są dwie pierwsze części Suikodena. Ale wszystko po kolej J. Murayama nie chciał od początku, aby jego pierwsza grą, była gra jRPGie, więc zastanawiał się nad arcade-shooter w klimatach Taito Metal Black.

Od początku prac nad jRPGiem Murayama miał dwóch konkurentów, a mowa o Dragon Quest od Enixa i Final Fantasy od Squaresoftu. Tutaj kłania się jedna z najciekawszych ciekawostek związanych z Suikodenem. Jak wiemy pierwszy scenariusz gry został odrzucony przez Konami – chodzi o Suikodena II, tak więc Murayama postanowił napisać chronologiczny prequel do wydarzeń z Suikodena II. Czyli po prostu wydarzenia i fabułę do Suikodena (jeden). Wrażenia i próby stworzenia gry w 3D było na początku bardzo skomplikowane, więc dlatego Murayama postanowił stworzyć grę w środowisku 2D (chwała mu za to, bo nowsze części Suikodena pokazują, że 3D jakoś nie pasuje do tej serii). W zimie 1993 roku, Murayama zainspirowany mangami Fist of North Star i Captain Tsubasa (gdzie postacie drugoplanowe odgrywały ważne role) postanowił stworzyć coś podobnego, ale główną inspirację czerpał z chińskich nowel - Shui Hu Zhuan. Miało mu to pomóc lepiej przedstawić grę swojemu szefowi, który miał 50 lat i mógł nie kojarzyć manga. Po tym spotkaniu gra została nazwana Suikoden. Głównym zadaniem Murayama było teraz stworzenie 108 postaci nawiązujących do „108 outlaws in the Chinese classic”.

Suikoden ukazał się w Japonii w 1995 r. zebrał pozytywne opinie od graczy i recenzentów, ale sprzedaż na początku nie stała na wysokim poziomie. Jednakże sprzedaż systematycznie wzrastała, a Suikoden stał się w pewnych kręgach grą kultową. Tutaj przytoczę ciekawostkę, ale nie jest ona potwierdzona. Podobno Murayama odpowiedział na każdy list wysłany przez graczy, recenzentów i nawet krytyków związany z Suikodenem (szkoda, że teraz niektórzy twórcy gier tego nie robią i obrażają się jak małe dzieci lub zwalają winę na innych, tak piję tutaj do twórcy Feza i Cliffa B.). Konami było zadowolone z sprzedaży Suikodena i poprosiło Murayamę aby stworzył kolejną część gry. Murayama zebrał osoby, które już z nim współpracowały i zabrał się za robotę. Murayama obawiał się jednak, że Suikoden II nie poradzi sobie na rynku. Powodem tych obaw była szykowana przez Square, kolejna część serii Final Fantasy, tak chodzi o Final Fantasy VII. Możliwe, że w tym miejscu narażę się paru fanom FFVII, ale w mojej opinii Suikoden II jest lepszych jRPGiem od FFVII. Murayama wysłuchał opinii fanów i kontynuował historię z pierwszej części uwzględniając w niej takie postacie jak Flik i Victor (dziękuje Ci za to). Postanowił też poprawić aspekty gameplayu, grafiki i techniczne bolączki, które nie podobały się w pierwszej części. Gra została wydana w grudniu 1998 roku, podobnie jak jego poprzednik zebrała pozytywne oceny od fanów i recenzentów, a sprzedaż stała na przyzwoitym poziomie. W tym miejscu mogę już napisać, że dostaliśmy ARCYDZIEŁO w gatunku jRPGie.

Trzecia część Suikodena została wydana w lipcu 2002 roku, ale miesiąc przed premierą z firmy odszedł Murayama, skutkowało to usunięciem nazwiska Murayamy z gry (tak się nie robi Konami). Suikoden III jest najlepiej sprzedającą się częścią serii i najlepszą (no ja się z tym nie zgodzę). Teoria spiskowa mówi o tym, że usunięcie nazwiska Murayamy z gry, było karą nałożoną na niego, przez Konami za to, że chciał odejść z firmy. Innym powodem odejść było to, że Konami chciało mu narzucić jak ma wyglądać nowy Suikoden, a to mu się nie podobało. Ile jest w tym prawdy, to wie Murayama i Konami. Jednak w wywiadzie dla szwedzkiego magazynu LEVEL w sierpniu 2009 Murayama wyjaśnia, że odszedł z firmy dlatego, że już w niej pracował od 10 lat, a zawsze chciał być wolnym strzelcem (freelancer). Poza tym twierdził on, że po sukcesie Suikodena II, Konami dało mu wolną rękę przy pracy nad Suikodenem III i do tej pory jest w dobrych stosunkach z swoim starym teamem jak i z Konami. Tutaj można stwierdzić, że teorie spiskowe mogą być ściemą.

BLUE MOON STUDIO:

Po odejściu z Konami Murayama założył własną firmę Blue Moon Studio, która wydała 10.000 Bullets (Tsukiyo ni Saraba w Japonii) na PlayStation 2. W styczniu 2010 roku na blogu Blue Moon Studio można znaleźć tajemniczy wpis:

„I've received an offer from a certain company. Although I'm very thankful, the idea left me very troubled, personally. Should I accept or not? Even now, it still concerns me. What to do about this...? They say the Rubicon is a very small river. I wonder what crossing it felt like? That's my current mood” —Yoshitaka Murayama - 27 stycznia 2010.

Niektóre fanowskie strony powołując się na kluczowe słowa z bloga, a dokładniej na: „Crossing the Rubicon” i „certain company” i twierdzą, że Murayama miał wrócić do Konami. Sam Murayama powiedział, że tworzy scenariusz do jRPGa dla pewnej firmy. Spekulowano przez to, że wraca on do serii Suikoden, która straciła swoich fanów po odejściu Murayamy. W roku 2011 Konami rozwiązało zespół zajmujący się serią Suikoden, ale na Tokyo Game Show ku zdziwieniu fanów, została zaprezentowana gra z uniwersum Suikodena pt. Genso Suikoden: Tsumugareshi Hyakunen no Toki, gra ukazała się na PlayStation Portable w Japonii (i tylko w Japonii).Inna grą z uniwersum Suikodena jest Suikoden Tierkreis wydany na DSa. Spekuluje się, że oferta powrotu Murayamy do Konami była prawdziwa, a szefowie firmy bardzo chcieli odzyskać Murayamę, ale on sam podobno odrzucił taką możliwość. Murayama pracował też przy mange Laura Resnicks Magic: The Gathering novel The Purifying Fire razem z Yoshino Himori. Co to aktualnego zajęcia Murayamy podobno pracuje nad jakimiś grami – pierdołami na smartfony, ale czy jest to prawdą, tego nie mogę potwierdzić. Natomiast szkoda mi, że taka osoba jak Murayama, nie wykorzystała w 100% swojego talentu do tworzenia podobnych historii jak w dwóch częściach Suikodena, a możliwe, że teraz zajmuje się grami na smartfony.

FILOZOFIA TWORZENIA SUIKODENA:

Murayama jest fanem takich manga jak np. Saint Seiya (Rycerze Zodiaku) i Captain Tsubasa (Kapitan Jastrząb), gdzie postacie drugoplanowe są ważnymi elementami fabuły. Przykładem jest na przykład Ikki postać rycerza feniksa, który początkowo jest złym charakterem, a później jednak przechodzi na stronę obrońców Ateny. Innym przykładem jest Capitan Tsubasa w którym głównym bohaterem jest Tsubasa, ale postacie drugoplanowe jak Ishizaki, który jest przezabawną postacią, czy też Misaki bardzo dobry przyjaciel Tsubasy i Kojiro lub Misugi idealny piłkarski strateg. Podobne postacie i charaktery możemy znaleźć w Suikodenie. Pierwszy lepszy przykład Jovy, Nanami i główny bohater Suikodena II, innym przykładem może być Flik i Viktor.

Inna inspiracją Murayamy była gra Enixa pt, Dragon Quest V, gdzie członka drużyny, który zginą można było wskrzesić w kościele u duchownego. Jednak tutaj ojciec Suikodena poszedł w innym kierunku. Chciał aby gra była bliska realizmowi i jak wiemy, jeżeli dany bohater zginie nam w walkach strategicznych nie wróci już do żywych. Daje to namiastkę realizmu i nie powiem, nieraz się musiałem zastanowić w walkach strategicznych, aby nie stracić nikogo z 108 postaci. Dawało to też lub miało powodować u gracza wyrzuty sumienia, że ktoś zginął, a my nic z tym nie zrobiliśmy. Ogółem mówiąc takich smaczków w serii Suikoden mamy bardzo dużo. Dlatego też uważam dwie pierwsze części Suikodena za najlepszego jRPGa na PSX (traktuje je jako jedną grę).

TWÓRCZOŚĆ:

Na tym koniec pierwszej serii Legend Branż i zapraszam na drugą, która na pewno ukaże się na ppe, chyba, że zgarnę jakiegoś bana  po drodze. Dziękuje za plusy i wszystkie rady od Was. Na koniec mała Nutka z Suikodena  .

Suikoden II - Opening

Źródła:

http://en.wikipedia.org/wiki/Yoshitaka_Murayama

http://www.bm.ai/